Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Dronowe wyzwania wkraczają w mundurową codzienność

Autor. Pixabay

Dronowa rewolucja dociera nie tylko do służb mundurowych i wojska, ale również do przestępców. Najnowsze sygnały płynące z Francji nakazują nam spojrzeć ostrożniej na wszelkie zagrożenia, które mogą być generowane przez przestępców sięgających po coraz bardziej zaawansowane rozwiązania bezzałogowe. Szczególnie, że - jak podkreślają Francuzi - coś, co jest widoczne w taktyce u przestępców w Ameryce Południowej czy Północnej, za chwilę może dotknąć również państw europejskich.

Reklama

Punktem wyjścia dla francuskich mediów (a później również zagranicznych agencji prasowych), które zwróciły uwagę na nową skalę zagrożeń dronowych w ich państwie, miała stać się notatka wysłana do służb mundurowych przez Służbę Informacji, Wywiadu i Analiz Strategicznych w zakresie Przestępczości Zorganizowanej (SIRASCO). Mówi się w niej przede wszystkim o istniejących dowodach na wykorzystywanie we Francji bezzałogowych statków powietrznych (dronów) przez przestępców, ale sugeruje się także ostrożność w przypadku możliwości pojawienia się tendencji na razie nieobecnych w Europie. Największa skala przypadków użytkowania bsp przez przestępców ma dotyczyć zakładów penitencjarnych. Jak wskazano, francuska administracja więzienna odnotować miała, aż 68 nieautoryzowanych lotów dronów nad swoimi obiektami w 2022 roku, z czego w 29 przypadkach udokumentowane miało być ich wykorzystanie do przerzutu kontrabandy.

Reklama

Mowa oczywiście o próbach przemycania narkotyków dla osadzonych, ale również środków łączności (telefony, karty SIM) czy też informacji za pomocą kart pamięci czy nośników USB. W przypadku zakładów penitencjarnych we Francji zauważono wzrost tego typu zjawisk względem roku 2021. Wtedy to odnotowanych miało być "zaledwie" 37 nieautoryzowanych przelotów dronów, a w 5 przypadkach potwierdzona miała zostać próba przerzutu kontrabandy. Wzrost z roku na rok jest i wynosi 83 proc. Jak podkreśla Guillaume Chieze opisujący całą sprawę na francuskim RTL (fr. Les drones au service de la criminalité organisée, un phénomène en expansion) przestępcy sięgają przede wszystkim po bezzałogowce mogące przenosić ładunki o masie do 1 kg, co pozwalać ma na bardziej skryte działania nad więzieniami i aresztami.

Czytaj też

Tak czy inaczej, współcześnie należy założyć, że każdy zakład penitencjarny w Europie powinien patrzeć na systemy antydronowe w kategoriach pilnej potrzeby operacyjnej i to na równi z technologiami do sprawdzania np. paczek przesyłanych dla więźniów. Inaczej można tylko zakładać narastanie problemów z kontrabandą, a może w przyszłości również z próbami ucieczek z wykorzystaniem bardziej zaawansowanych bsp lub ich stosowania do kontrobserwacji działań strażników więziennych lub odwracania ich uwagi. Skuteczność prób penetracji dronami stref zakazanych nad zakładami penitencjarnymi może się tylko zwiększać chociażby przy zastosowaniu wojskowej koncepcji działania w rojach.

Reklama

Lecz zakłady penitencjarne to nie jedyna przestrzeń, gdzie drony stają się nowym orężem przemytników, w tym zorganizowanych grup. Generalnie, jeśli chodzi o kontrabandę i przerzut np. narkotyków czy papierosów, to sprawa jest już dobrze rozpoznana w Europie, szczególnie na jej zewnętrznych granicach. Francuski RTL przypomina, że w 2021 r. hiszpańscy stróże prawa przechwycili drona o wadze 25 kg i rozpiętości skrzydeł 4,35 m, który leciał nad Morzem Śródziemnym. Tego typu maszyna, wyprodukowana w Chinach, miała możliwość rozwijania do 160 km/h i lotu przez ok. 7 godzin, osiągając pułap do 2000 m. Kosztować mogła - w zależności od jej konfiguracji - ok. 50-128 tys. euro. Taki bsp może potencjalnie przetransportować 120-150 kg kontrabandy. Maszyna zatrzymana przez Hiszpanów napędzana była przez pięć silników, z czego cztery z nich były elektryczne i umożliwiać miały - jak donosi El Pais - dronowi pionowy start i lądowanie. Jedynym "problemem" przestępców, o którym pisali wówczas Hiszpanie, miał być poziom ich wyszkolenia, który nie pozwalał na efektywne wykorzystanie posiadanej technologii.

Był to dotychczasowy rekord w tym zakresie, a w całej sprawie Hiszpanie mieli zatrzymać cztery osoby. Pamiętajmy, że również przed wojną policja ukraińska rozbiła gang przemytników używających bezzałogowych statków powietrznych do szmuglowania papierosów nad granicami zewnętrznymi UE. Mówimy tutaj zarówno o klasycznych dronach pozyskiwanych z rynku cywilnego, ale także modelach specjalnie konstruowanych na potrzeby aktywności przemytniczej. Sam problem jest oczywiście już mocno rozpoznany w wymiarze ogólnoeuropejskim (świadczą o tym m.in. raporty opisujące przemyt narkotyków w wymiarze całego kontynentu), ale jego skala może i zapewne będzie rosła. Stąd też, inicjatywy obronne względem wykrywania bsp należy uznawać nie tylko, jako wzmocnienie zdolności typowo wojskowych czy antyterrorystycznych, ale też ewidentnie stricte policyjnych. Taka konstatacja powinna dać refleksję odnoszącą się do synergii projektów przeciwdronowych. Technologie wykrywania i potencjalnego unieszkodliwiania/przechwytywania często niejako komercyjnych dronów, to coś ważnego dla różnych służb, formacji mundurowych i wojska.

Wracając jednak do francuskiej notatki opracowanej przez SIRASCO, należy zwrócić uwagę na rozszerzające się spektrum użycia dronów przez przestępców. Przykładem ma być stosowanie bezzałogowców przez handlarzy narkotyków, którzy używają ich do kontrobserwacji działań służb policyjnych. Lecz drony grup handlujących narkotykami służą też do obserwacji konkurencji. Co ważne, przestępcy we francuskim porcie Le Havre mieli użytkować bsp do lokalizowania konkretnego kontenera, w którym ukryty był transport kokainy. Tak jak w przypadku dużych korporacji, kiedy obserwacja z powietrza portów i obiektów składowania kontenerów ma usprawnić logistykę, podobnie u przestępców, przyspiesza odbiór kontrabandy.

Czytaj też

Jak wskazał Guillaume Chieze we Francji odnotowany został także przypadek użycia drona do zniszczenia kamery monitoringu wizyjnego CCTV. Trzeba więc zakładać, że oprócz grup handlujących i przemycających narkotyki za moment możemy mieć do czynienia z eksplozją działań przestępców okradających dane lokacje z wykorzystaniem rozpoznania na bazie dronów (nie mówiąc o niszczeniu systemów ochronnych lub ich zakłócaniu).

Analitycy SIRASCO zwracają jednak uwagę, że francuscy stróże prawa powinni dokładnie obserwować także inne kontynenty, gdzie przestępczość zorganizowana niejako przeciera nowe szlaki w stosowaniu dronów. I nie są to optymistyczne informacje, bowiem kartele narkotykowe w Ameryce Południowej i Północnej coraz agresywniej wykorzystują bsp do atakowania policji, przeprowadzania napadów czy wspierania ucieczek z więzień oraz aresztów. Co więcej, kartele już teraz atakują dronami nie tylko służby mundurowe i ochronę, ale również siebie nawzajem. Drony przenoszące ładunki wybuchowe pozwalają np. na rażenie infrastruktury rywali jeśli chodzi o produkcję czy składowanie narkotyków. Trzeba dodać do tego, że kartele meksykańskie sięgają po technologie zakłócające łączność policyjną, co może prowadzić - prędzej, a nie później - do lokowania narzędzi walki radioelektronicznej właśnie na dronach. Ten problem został opisany szerzej w tekście: Paramilitarne oblicze meksykańskich karteli

Czytaj też

Nie da się ukryć, że filmy z wojny w Ukrainie, gdzie na masową skalę stosowane są w boju komercyjne drony, w tym do zrzucania ładunków wybuchowych/zapalających, mogą w pewnym sensie motywować przestępców - również w Europie - do eksperymentów. Szczególnie, że wcześniej podobną lekcję zaczerpnąć można było z wojen w Syrii czy Libii i ówczesnego wykorzysytwania bsp przez organizacje terrorystyczne. Mówiąc wprost, przestępcy obserwują wszelkie nowinki technologiczne i to niezależnie czy mówimy o szyfrowaniu, czy właśnie dronach.

Stąd też, tak ważne staje się wyposażanie formacji kontrterrorystycznych policji na kontynencie właśnie w systemy wykrywania i neutralizowania dronów. Generalnie, trzeba powiedzieć wprost, że każdy policjant musi dziś sprawdzić co lata nad nim w sytuacji, kiedy realizuje działania kontrnarkotykowe czy szerzej, wymierzone w najbardziej niebezpieczne grupy zorganizowanej przestępczości.

Czytaj też

Przypomnijmy, że o wielu z tych zagrożeniach pisaliśmy w raporcie InfoSecurity24.pl już w 2019 r. (autorami są Maksymilian Dura oraz Jacek Raubo) pt. "Systemy zwalczania bezzałogowych statków powietrznych". W pierwszym rozdziale, oprócz zagrożeń związanych ze szpiegostwem, działaniami dywersyjnymi i terrorystycznymi, pojawiła się także sprawa nieautoryzwoanych obserwacji za pomocą dronów jeśli chodzi o podmioty pozapaństwowe (właśnie przestępców). Szeroko nakreślono też kwestie związane z przerzutem kontrabandy. Wiele z ówczesnych obserwacji oraz prognoz potwierdza się dziś w rzeczywistości praktycznych działań służb, straży i wojska. Należy więc podejść do tych zagrożeń zarówno w sposób krajowy oraz ogólnoeuropejski. Krajowo bowiem wymagane jest uzyskanie synergii potrzeb oraz rozwiązań zaspokajających potrzeby obronne, policyjne i kontrterrorystyczne . Jeśli zaś mówimy o wymiarze ogólnoeuropejskim, to w pierwszej kolejności wspomnieć trzeba o wymianie doświadczeń i dokładnym odczytywaniu obserwacji, takich jak te z Francji. Jednocześnie, to właśnie wymiar europejski daje często narzędzia do rozwoju technologii w ramach współpracy badawczo-rozwojowej. Konkludując, rewolucja dronowa dotarła do bram kontynentu i jak na rewolucję przystało, wymagana jest zmiana przede wszystkim myślenia o zagrożeniach. Dron przemycający mały pakunek do więzienia to jedynie wierzchołek przysłowiowej góry lodowej.

Czytaj też

Reklama
Reklama

Komentarze