Nie tylko z przemytem ludzi mierzą się polskie służby na granicy polsko-białoruskiej. Coraz częstszym zjawiskiem jest transport kontrabandy - głównie papierosów - za pomocą dronów. Gdy pod Janowem Podlaskiem z 9 na 10 stycznia przejęto drona, był to - de facto - kolejny z takich przypadków. Jeszcze w listopadzie 2021 roku Nadbużański Oddział Straży Granicznej raportował, iż strażnicy graniczni udaremnili przemyt nielegalnych papierosów właśnie przerzucanych dronem. Szacunkowa wartość towaru została oceniona wtedy na ponad 53 tys. zł. W sierpniu zeszłego roku na terenie gminy Dorohusk zatrzymano kobietę i mężczyznę uczestniczących w tym procederze. Będą odpowiadali za przestępstwo skarbowe.

Przemyt z użyciem dronów nie jest specyfiką związaną z granicą Białorusi czy Ukrainy, ale coraz powszechniejszym procederem grup przestępczych na całym świecie. Drony do przerzutu papierosów są najczęściej małe - jak choćby ten przechwycony pod Janowem Podlaskim. Coraz częściej jednak grupy przestępcze sięgają po większe maszyny.

Przekonały się o tym władze Hiszpanii przejmując w lipcu zeszłego roku 5-silnikowy dron o rozpiętości skrzydeł wynoszącej 4,5 metra, króry służył do przemytu narkotyków. Szacunkowy koszt maszyny określono na 170 000 dolarów. Drony stają się wręcz regularnym wyposażeniem grup przestępczych. W Meksyku odnotowano nawet używanie bezzałogowców wypełnionych materiałami wybuchowami w atakach na funkcjonariuszy policji.