Reklama

Serce systemu Kremla, czyli rola Drugiej Służby FSB w rosyjskim aparacie bezpieczeństwa

Fot. Andrey Stenin/Wikipedia (CC-BY-SA-3.0)
Fot. Andrey Stenin/Wikipedia (CC-BY-SA-3.0)

Druga Służba FSB to serce rosyjskiego aparatu bezpieczeństwa – instytucja, która zamiast chronić państwo przed zagrożeniami, kontroluje społeczeństwo i eliminuje wszelkie przejawy sprzeciwu wobec władzy. Jej korzenie sięgają tradycji KGB, a jej współczesna potęga opiera się na połączeniu metod kontrwywiadu, inwigilacji cyfrowej i represji politycznej. Kierowana od blisko dwóch dekad przez generała Aleksieja Siedowa, stała się filarem systemu, w którym bezpieczeństwo utożsamiane jest z lojalnością wobec Kremla. Od trucizn i prowokacji po operacje wpływu za granicą – Druga Służba FSB symbolizuje ciągłość rosyjskiego państwa w epoce Putina.

Rosyjski aparat bezpieczeństwa od wieków stanowi rdzeń władzy państwowej, a jego funkcja zawsze wykraczała poza tradycyjne rozumienie bezpieczeństwa. Już w epoce Iwana Groźnego Opricznina służyła nie ochronie obywateli, lecz eliminacji wewnętrznych przeciwników. Carska Ochrana, a później sowieckie służby specjalne, rozwijały tę samą zasadę – bezpieczeństwo państwa utożsamiano z utrzymaniem lojalności wobec władcy. Zamiast gwarantować porządek prawny, aparat bezpieczeństwa koncentrował się na kontroli informacji, prewencji politycznej oraz rozbijaniu wszelkiego sprzeciwu i oporu wobec władzy. Po rozpadzie Związku Sowieckiego ten model nie uległ zmianie. W 1995 roku powstała Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB), która oficjalnie miała chronić Rosję przed terroryzmem i szpiegostwem. W rzeczywistości przejęła kadry, metody i filozofię KGB.

Reklama

Jak zauważa Atlantic Council w raporcie „Lubyanka Federation”, FSB nie stała się nowoczesną służbą w zachodnim sensie, lecz kontynuacją modelu, w którym aparat bezpieczeństwa służy utrzymaniu reżimu. Współczesna FSB wykorzystuje w tym celu najnowsze technologie nadzoru i analizy danych, ale w swej istocie zachowała dawne wzorce postępowania. W ten sposób powstał system, który łączy kontrwywiad, policję polityczną i centrum analityczne w jeden organizm, zarządzający społecznym ryzykiem i oporem wobec władzy.

Struktura i funkcje Drugiej Służby FSB

Centralną częścią tego systemu, w ramach FSB, jest tzw. Druga Służba, czyli Służba Ochrony Porządku Konstytucyjnego i Walki z Terroryzmem. Formalnie jej celem jest ochrona ustroju konstytucyjnego Federacji Rosyjskiej, ale w praktyce oznacza to nadzorowanie życia politycznego, monitorowanie społeczeństwa i zapobieganie wszelkim formom niezależnej aktywności. Według raportu Dossier Center Druga Służba stanowi wewnętrzny kontrwywiad polityczny, który analizuje nastroje społeczne, infiltruje środowiska opozycyjne i opracowuje rekomendacje dla administracji Kremla.

Czytaj też

Jej struktura obejmuje kilka wyspecjalizowanych departamentów. Dyrekcja Ochrony Porządku Konstytucyjnego (UZKS) odpowiada za obserwację środowisk społecznych i analizę potencjalnych zagrożeń politycznych. Departament Zwalczania Terroryzmu i Ekstremizmu Politycznego (UBTPE) oraz Wydział Operacyjno-Śledczy (OID) zajmują się działaniami operacyjnymi i śledczymi, które często łączą elementy prewencji z represją. Dyrekcja ds. Zwalczania Międzynarodowego Terroryzmu (OCIT lub UBMT) odpowiada z kolei za wątki zagraniczne – od kontaktów z rosyjską diasporą po operacje wpływu i działania informacyjne. W efekcie Druga Służba stała się formacją łączącą cechy policji politycznej, służby kontrwywiadowczej i aparatu propagandowego – instytucją, która zabezpiecza władzę Putina od wewnątrz.

Ośrodki i zaplecze techniczne

Druga Służba działa w dwóch głównych lokalizacjach. Pierwszą jest historyczna siedziba FSB na Łubiance w Moskwie (jednostka wojskowa nr 36391), gdzie znajduje się centralny sztab i zaplecze operacyjne. Drugą – nowoczesny kompleks analityczny „Priboj” przy Prospekcie Wernadskiego 12, korpus 4. Według ustaleń The Insider i źródeł OSINT „Priboj” stanowi centrum przetwarzania danych i analiz cyfrowych. To tam zbierane są informacje z monitoringu sieci społecznościowych, mediów, systemów łączności i czujników telemetrii.

Reklama

Jak pisze The Insider, „Priboj” to symbol transformacji FSB z klasycznej służby kontrwywiadowczej w instytucję opartą na analizie danych. W jednym miejscu łączą się tam tradycyjne metody pracy operacyjnej z nowoczesnymi technologiami inwigilacji. Dane z tego ośrodka trafiają bezpośrednio do centralnych raportów FSB i Narodowego Centrum Antyterrorystycznego, stanowiąc podstawę decyzji politycznych i propagandowych. Choć Rosja nigdy oficjalnie nie ujawniła funkcji kompleksu, niezależne źródła wskazują, że to tam znajduje się „cyfrowe serce” Drugiej Służby.

Generał Aleksiej Siedow – jeden z najdłużej urzędujących dyrektorów w FSB

Na czele Drugiej Służby FSB – od 2006 roku – stoi generał Aleksiej Siemionowicz Siedow, który należy do najdłużej urzędujących dyrektorów w całej strukturze Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Jego niemal dwudziestoletnia kadencja czyni go nie tylko jednym z najbardziej doświadczonych, ale też jednym z najbardziej wpływowych funkcjonariuszy współczesnej Rosji. W systemie, w którym rotacja kadr jest narzędziem kontroli politycznej, tak długi okres utrzymania stanowiska świadczy o wyjątkowym zaufaniu ze strony najwyższych władz państwowych, a przede wszystkim Władimira Putina.

Siedow, urodzony w 1954 roku w Leningradzie, ukończył w 1977 roku leningradzki Instytut Instrumentacji Lotniczej, a następnie przez kilka lat pracował w przemyśle zbrojeniowym. W 1980 roku rozpoczął służbę w KGB, w strukturach operacyjno-technicznych zarządu leningradzkiego. Po rozpadzie ZSRR kontynuował karierę w Ministerstwie Bezpieczeństwa oraz w Federalnej Służbie Podatkowej, gdzie kierował pionami śledczymi i kontrolnymi. Od końca lat 90. zajmował wysokie stanowiska w strukturach gospodarczych państwa, m.in. w Federalnej Służbie ds. Kontroli Narkotyków.

Czytaj też

W marcu 2006 roku został mianowany szefem Służby Ochrony Porządku Konstytucyjnego i Walki z Terroryzmem FSB. Od tego momentu nieprzerwanie kieruje jedną z najbardziej strategicznych jednostek rosyjskiego aparatu bezpieczeństwa.

Dwudziestoletni okres sprawowania funkcji to ewenement nawet w realiach FSB, gdzie kadencje dyrektorów poszczególnych służb zwykle nie przekraczają kilku lat. Stałość Siedowa na stanowisku dowodzi jego szczególnej pozycji – jest postrzegany jako „człowiek systemu”, gwarant lojalności wobec Kremla i łącznik między dawną nomenklaturą służbową a nowym, putinowskim porządkiem.

Jego nazwisko trafiło do niezależnych mediów jesienią 2022 roku, gdy zespół Aleksieja Nawalnego ujawnił śledztwo dotyczące majątku rosyjskich generałów. Według The Insider oraz Meduzy Siedow i jego rodzina dysponują nieruchomościami o wartości sięgającej miliarda rubli – w tym willą w Srebrnym Borze pod Moskwą, domem w Sestrorecku oraz apartamentami w Petersburgu. Choć formalnie część tych aktywów należy do Federacji Rosyjskiej lub spółek powiązanych z oligarchą Władimirem Jewtuszenkowem, jednym z właścicieli AFK Sistema – firmy określanej przez rosyjskie media jako „portfel” OPG Sołncewo – dziennikarze wskazują na liczne ślady pośrednich powiązań finansowych.

Reklama

Oprócz afer majątkowych, źródła medialne zwracają uwagę, że „długowieczność” Siedowa na stanowisku czyni go jednym z najważniejszych „architektów” współczesnego systemu nadzoru w Rosji. Jak podkreśla RFE/RL, jego Druga Służba była kluczowa w rozwoju praktyk „profilaktyki politycznej”, czyli działań prewencyjnych wobec obywateli uznanych za nielojalnych. W tym sensie Siedow stał się symbolem instytucjonalnej ciągłości represji – od analogowych metod KGB po cyfrowe narzędzia nadzoru XXI wieku.

Nie jest medialnym generałem ani reformatorem. Jest zarządcą systemu, który rozumie jako strukturę trwałą, samopodtrzymującą się i niezmiennie podporządkowaną interesowi państwa, pojmowanemu jako władza. W tym sensie Aleksiej Siedow jest nie tylko jednym z najdłużej urzędujących dyrektorów w FSB, ale także jednym z najbardziej reprezentatywnych ludzi epoki Putina – funkcjonariuszem, który swoją karierą uosabia logikę związaną z tradycją rosyjskiego państwa policyjnego.

System kontroli: profilaktyka i represja

Mechanizm działania Drugiej Służby opiera się na powiązaniu analizy, prewencji i presji psychologicznej. Dyrekcja UZKS monitoruje środowiska uznane za ryzykowne – od opozycji po nacjonalistów – i prowadzi tzw. rozmowy profilaktyczne, które w praktyce są formą ostrzeżenia i nacisku. Według Dossier Center i The Insider, raporty UZKS trafiają do prokuratury, sądów i ministerstw, gdzie stają się podstawą decyzji o wpisaniu organizacji na listy „agentów zagranicznych” czy „organizacji niepożądanych”.

Czytaj też

W ten sposób Druga Służba współtworzy system „zarządzania zgodą” w społeczeństwie – kształtując granice dopuszczalnej krytyki i definiując, kto może uczestniczyć w życiu publicznym. Jak pisze RFE/RL, władza formalna i służby bezpieczeństwa coraz bardziej zlewają się w jedno, tworząc „równoległą władzę”, która realnie steruje procesami politycznymi poza oficjalnym parlamentem i rządem.

Antyterroryzm jako narzędzie kontroli

Departamenty UBTPE i OID, odpowiedzialne za walkę z terroryzmem, w teorii chronią państwo przed zagrożeniami zewnętrznymi. W praktyce często służą celom politycznym. Jak wynika z ustaleń Dossier Center i relacji byłych funkcjonariuszy, część operacji ma charakter prowokacyjny: funkcjonariusze inicjują działania, które później przedstawiane są jako udaremnione zamachy. Takie metody zwiększają statystyki sukcesów, ale nie poprawiają faktycznego bezpieczeństwa.

Kontrast między propagandą a rzeczywistością uwidocznił się w 2024 roku podczas zamachu w Crocus City Hall pod Moskwą i serii ataków w Dagestanie. W pierwszym przypadku terroryści z ISIS-K zabili 149 osób, mimo że – jak ujawnił Reuters – FSB otrzymała wcześniej ostrzeżenia od USA i Iranu.

Reklama

W Dagestanie, gdzie 23 czerwca 2024 roku zaatakowano świątynie i posterunki policji, również zginęli cywile i funkcjonariusze. Jak zauważyła Al-Jazeera, reakcja władz była chaotyczna, a komunikaty – sprzeczne. W obu przypadkach system zawiódł tam, gdzie miał działać, ponieważ jego głównym celem pozostaje kontrola obywateli, a nie realna prewencja.

Druga Służba FSB i systemowe użycie trucizn

Jednym z najbardziej wstrząsających i najlepiej udokumentowanych obszarów działalności FSB, w tym Drugiej Służby, jest stosowanie trucizn wobec przeciwników politycznych i niezależnych dziennikarzy. Z ustaleń międzynarodowych zespołów śledczych – Bellingcat, The Insider, Der Spiegel i CNN – wynika, że od początku 2010 roku w strukturach FSB działa wyspecjalizowana grupa toksykologiczna powiązana z Instytutem Kryminalistyki FSB, która zajmuje się przygotowywaniem i realizacją operacji z użyciem środków chemicznych o charakterze bojowym, w tym pochodnych Nowiczoka.

Czytaj też

Według śledztwa Bellingcat analiza danych telekomunikacyjnych, lotniczych i podróżnych wykazała, że zespół co najmniej ośmiu oficerów FSB śledził Aleksieja Nawalnego przez blisko trzy lata – w sumie podczas ponad 30 podróży, często tymi samymi trasami, którymi poruszał się opozycjonista. Do identyfikacji funkcjonariuszy wykorzystano techniki OSINT – zestawienie bilingów, rejestrów pasażerskich i wewnętrznych danych kadrowych FSB. Wśród zidentyfikowanych osób znaleźli się m.in. Oleg Tajakin, Konstantin Kudriawcew, Aleksiej Aleksandrow i Iwan Osipow – wszyscy formalnie zatrudnieni w Instytucie Kryminalistyki FSB.

Operacje toksykologiczne FSB: dowody systemowego charakteru

Użycie bojowego środka z grupy „Nowiczok” w sprawie Aleksieja Nawalnego zostało oficjalnie potwierdzone przez Organizację ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW), która w komunikacie z października 2020 roku poinformowała o wykryciu w próbkach materiałów biologicznych należących do tej rodziny związków. Wkrótce potem, 14 grudnia 2020 roku, Bellingcat, The Insider, Der Spiegel i CNN opublikowały wspólne śledztwo, które wykazało, że zespół co najmniej ośmiu funkcjonariuszy FSB przez trzy lata śledził Nawalnego, podróżując tymi samymi trasami lotniczymi. W uzupełniającej publikacji The Insider i Der Spiegel potwierdzono, że zespół toksykologiczny FSB działał z baz w Moskwie i Tomsku – miejsc, w których Nawalny przebywał tuż przed otruciem.

Jak relacjonowała CNN, analiza danych telekomunikacyjnych i rejestrów pasażerskich dowiodła ich obecności w tych samych lokalizacjach co opozycjonista. The Washington Post, opisując rozmowę Nawalnego z jednym z funkcjonariuszy FSB, podkreślał bezpośredni charakter operacji i odpowiedzialność struktur państwowych. Ekspert ds. broni chemicznej dr Dan Kaszeta, autor książki Toxic: A History of Nerve Agents zauważa, że wytwarzanie i operacyjne użycie środków z grupy Nowiczok „praktycznie wymaga zaplecza i procedur państwowych”, co wyklucza hipotezy o niezależnych sprawcach.

Reklama

W lutym 2021 roku Bellingcat i The Insider rozszerzyły śledztwo na przypadek Władimira Kary-Murzy. W publikacji „Vladimir Kara-Murza Tailed by Members of FSB Squad Prior to Suspected Poisonings” ustalono, że ci sami funkcjonariusze FSB, którzy uczestniczyli w operacji przeciwko Nawalnemu, śledzili Kary-Murzę w podróżach poprzedzających jego dwa zatrucia – w 2015 i 2017 roku. Analiza danych lotniczych i telekomunikacyjnych wykazała, że ich telefony aktywowały się w tych samych strefach komórkowych, w których przebywał opozycjonista, co wskazuje na skoordynowany charakter działań.

Trzeci przypadek – dotyczący pisarza Dmitrija Bykowa – opisano w raporcie Meduzy i The Insider z 9 czerwca 2021 roku. Ustalono, że Bykow był śledzony przez tę samą grupę FSB w tygodniach poprzedzających jego nagłe zachorowanie w 2019 roku. Dane z rejestrów pasażerskich wykazały, że oficerowie Tajakin i Aleksandrow podróżowali tym samym samolotem na trasie Moskwa–Nowosybirsk.

Według Meduzy w zaktualizowanym raporcie opracowanym z Dossier Center, poszerzono listę funkcjonariuszy powiązanych z tymi operacjami, obejmując również oficerów Drugiej Służby FSB odpowiedzialnych za rozpoznanie celów i nadzór logistyczny. Druga Służba pełniła więc funkcję koordynatora – zapewniając obserwację, raportowanie i osłonę operacyjną dla specjalistów toksykologicznych z Instytutu Kryminalistyki FSB.

Czytaj też

Jak podsumowuje RFE/RL, FSB łączy działania operacyjne, toksykologiczne i propagandowe w jeden system represji – od fizycznej eliminacji po kontrolę narracji medialnej. Podobne wnioski przynosi raport Atlantic Council „The Kremlin’s Weaponization of Fear”, który opisuje strategię „zarządzania strachem” – łączenie widzialnej przemocy wobec znanych ofiar z cichym, technicznym sposobem jej wykonania. Taka forma represji jest jednocześnie komunikatem politycznym – pokazem wszechmocy państwa i bezkarności aparatu.

Jak zwraca uwagę The Guardian, współczesna polityka trucizny to kontynuacja tradycji sowieckiego „Laboratorium nr 12” – jednostki KGB opracowującej toksyny do cichej likwidacji przeciwników. Dzisiejszy Instytut Kryminalistyki FSB jest jego następcą, działającym w realiach cyfrowej kontroli i OSINT-owego nadzoru.

Według Meduzy otrucia Nawalnego, Kary-Murzy i Bykowa stanowią „wzorzec operacji psychologicznej” – każde z nich miało być zarówno ostrzeżeniem dla rosyjskiego społeczeństwa, jak i testem granic reakcji Zachodu. Jak zauważał The Insider, media państwowe nie zaprzeczały faktom, lecz grały półsłówkami i ironią, wzmacniając efekt strachu. W ten sposób trucizna staje się językiem władzy – narzędziem symbolicznego komunikatu, że państwo może działać bez ograniczeń.

Reklama

W efekcie operacje toksykologiczne FSB tworzą jeden z filarów nowoczesnego rosyjskiego autorytaryzmu. Zamiast masowych represji stosowana jest przemoc punktowa, wymierzona precyzyjnie i widowiskowo ujawniana, by działać odstraszająco. Według Dossier Center to nie przypadek, że sprawy Nawalnego, Kary-Murzy i Bykowa łączą się w jednym miejscu – w Drugiej Służbie FSB, gdzie przemoc fizyczna i narracyjna splatają się w jeden system utrzymania władzy.

Druga Służba w globalnej sieci FSB

Sprawa Aleksandra Ionowa to jeden z najbardziej wymownych przykładów tego, jak rosyjskie służby bezpieczeństwa – w tym Druga Służba FSB – prowadzą operacje poza granicami kraju, łącząc działania propagandowe, wywiadowcze i finansowe. Jak ujawniło Radio Free Europe/Radio Liberty, Ionow – rosyjski aktywista i pośrednik FSB – utrzymywał regularny kontakt z funkcjonariuszami Drugiej Służby, Aleksiejem Suchodołowem i Jegorem Popowem.

Według RFE/RL oraz akt sądowych Departamentu Sprawiedliwości USA, w zabezpieczonej kopii danych z chmury iCloud odnaleziono dziesiątki stron korespondencji na WhatsAppie. Z rozmów tych wynika, że Ionow pełnił rolę łącznika między Drugą Służbą a grupami politycznymi w Stanach Zjednoczonych, przekazując im tematy propagandowe, instrukcje medialne i środki finansowe.

W jednej z rozmów z lutego 2022 roku, tuż po nieudanej próbie zajęcia lotniska w Hostomlu pod Kijowem, Ionow konsultował z kuratorami z FSB narrację propagandową o „bohaterskich spadochroniarzach” – klasyczny przykład zarządzania narracją w czasie klęski militarnej.

Czytaj też

Był to pierwszy w historii przypadek, w którym autentyczna korespondencja między funkcjonariuszami FSB a zagranicznym „aktywem” została włączona do amerykańskiego postępowania sądowego jako dowód. Według RFE/RL, stanowi to bezprecedensowy materiał potwierdzający, że rosyjskie służby prowadzą nie tylko klasyczny wywiad, ale i długofalowe operacje wpływu politycznego na terytorium obcych państw.

Sprawa Ionowa wpisuje się w szerszy kontekst działalności FSB poza granicami Rosji. Jak podkreśla Dossier Center, Druga Służba (UZKS/UBMT) odpowiada za „operacje miękkiego oddziaływania” – nadzorowanie rosyjskiej diaspory, utrzymywanie kontaktów z prorosyjskimi organizacjami w Europie i USA oraz dystrybucję środków finansowych na działania dezinformacyjne. Z kolei Piąta Służba FSB, znana z aktywności na obszarze byłego ZSRR, prowadzi własne operacje wpływu – m.in. w Gruzji, Mołdawii i Ukrainie – często w koordynacji z pionem międzynarodowym Drugiej Służby.

Reklama

Według śledztwa The Insider i analiz think tanku Atlantic Council FSB działa na trzech nakładających się poziomach:

  • Departament Kontrwywiadu Wojskowego (DVKR) – realizuje tradycyjne operacje szpiegowskie, zbierając informacje i prowadząc agenturę;
  • Służba Informacji Operacyjnej i Stosunków Międzynarodowych (Piąta Służba) – odpowiada za działania polityczne i dezinformacyjne w „bliskiej zagranicy";
  • Służba Ochrony Porządku Konstytucyjnego i Walki z Terroryzmem (Druga Służba, UZKS/UBMT) – prowadzi działania psychologiczne i medialne, mające wpływać na opinię publiczną w krajach Zachodu.

To pokazuje, że FSB nie jest strukturą wyłącznie wewnętrzną, lecz siecią, która prowadzi równoległe operacje – od wewnętrznej kontroli opozycji po operacje wywiadowcze poza granicami Rosji.

Czytaj też

Ionow, choć był tylko jednym z „aktywnych pośredników”, stanowi materialny dowód na funkcjonowanie tej globalnej sieci wpływu. Jak zauważa RFE/RL, jego przypadek obnaża „podwójny system komunikacji Kremla” – oficjalny, dyplomatyczny oraz niejawny, prowadzony przez służby specjalne. W tym drugim to właśnie Druga Służba pełni rolę „koordynatora narracji”, zarządzając przekazem propagandowym, który ma utrwalać obraz Rosji jako ofiary, a nie agresora.

Według The Insider powiązania Ionowa z Drugą Służbą potwierdzają, że to właśnie ten pion – obok Piątej Służby i DVKR – bierze udział w działaniach poza granicami kraju. Każdy z tych segmentów ma inne narzędzia, ale wspólny cel: utrzymywanie globalnej sieci wpływu, która zapewnia Rosji przewagę informacyjną i propagandową nawet w warunkach międzynarodowej izolacji.

Druga Służba po 2022 roku

Po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę, FSB, a w szczególności Druga Służba, zyskała nowy wymiar władzy. Jak podkreśla RFE/RL, to właśnie ona prowadzi większość spraw dotyczących „ekstremizmu politycznego” i „dyskredytacji armii”. Z kolei Agentura.ru ujawniła, że FSB przygotowuje budowę własnych aresztów i ośrodków śledczych – niezależnych od Federalnej Służby Więziennej.

Czytaj też

Reuters i The Moscow Times potwierdzają, że przyjęte przepisy pozwalają służbie prowadzić pełny proces represyjny – od zatrzymania po izolację – bez udziału zewnętrznych instytucji. To oznacza powrót do modelu sowieckiego, w którym tajne służby miały pełną kontrolę nad śledztwem, sądem i więzieniem. Współczesna FSB tworzy w ten sposób równoległy system wymiaru sprawiedliwości, oparty na lojalności, a nie na prawie. Jak komentuje Dossier Center, to „pełny cykl represyjny” – od obserwacji po fizyczną eliminację zagrożenia – funkcjonujący w jednej strukturze.

Druga Służba FSB jest dziś czymś więcej niż częścią aparatu bezpieczeństwa – to filar rosyjskiego modelu sprawowania władzy. Jej rola wykracza poza ściganie przestępstw. Obejmuje definiowanie granic debaty, kształtowanie narracji i kontrolę opinii publicznej. Jak podkreśla RFE/RL, to „równoległa władza”, działająca poza formalnymi instytucjami państwa. Stanowi obecnie spoiwo systemu represyjnego w Rosji. W jednym miejscu łączą się tu przemoc, inwigilacja i propaganda – trzy filary utrzymania władzy.

Jeśli Rosja w przyszłości wejdzie w okres politycznych turbulencji, to właśnie ta struktura zdecyduje o kierunku i tempie przemian. Jak pisze RFE/RL, siłowicy już dziś współrządzą państwem – nie z parlamentarnych ław, lecz zza ekranów w „Priboju” i gabinetów na Łubiance. Druga Służba jest więc aparatem utrzymania porządku w rosyjskim rozumieniu, który nie chroni obywateli, lecz system sam w sobie.

Reklama
WIDEO: Wiceminister finansów: wszyscy funkcjonariusze powinni być traktowani równo, jeśli wykonują te same zadania
Reklama

Komentarze

    Reklama