Dzieci wojny. Rosyjscy i ukraińscy nastolatkowie w sieci werbunku i represji

Od czasu rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku w Federacji Rosyjskiej nasila się fala represji wobec obywateli, w tym wobec osób nieletnich. Jednym z najbardziej alarmujących trendów jest rosnące stosowanie przepisów dotyczących „terroryzmu” i „dywersji” wobec nastolatków. Jak podaje Verstka, na podstawie danych Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego Federacji Rosyjskiej, co najmniej 158 nieletnich w wieku 14–17 lat zostało skazanych od początku inwazji w sprawach prowadzonych pod zarzutami o charakterze „terrorystycznym” lub „dywersyjnym”. Według tych danych w 2022 roku zapadło 26 wyroków, w 2023 r. – 35, w 2024 r. – 41, a w pierwszej połowie 2025 r. – 29. Jak pisze The Moscow Times, oskarżenia wobec młodzieży opierają się głównie na artykułach 205–205.5 kodeksu karnego FR: „akt terrorystyczny”, „pomocnictwo w działalności terrorystycznej”, „udział w organizacji terrorystycznej” i „podżeganie do terroryzmu.
W 2023 r. do rosyjskiego prawa karnego wprowadzono nowe typy przestępstw związanych z sabotażem i dywersją: „pomoc w sabotażu”, „udział w grupie dywersyjnej”, „szkolenie w celu dokonywania sabotażu”. Jak podaje Verstka, właśnie wtedy zaczęły się pojawiać pierwsze wyroki wobec nieletnich na tych podstawach: 1 skazany w 2023 r., 13 w 2024 r. i 13 w pierwszej połowie 2025 r.. Jak informuje The Moscow Times, wiele z tych spraw dotyczyło podpaleń komisji uzupełnień oraz szaf przekaźnikowych kolei, które śledczy kwalifikowali jako „terroryzm” lub „sabotaż”.
Czytaj też
Według Verstki, rosyjskie organy ścigania podkreślają, że część zatrzymanych nastolatków działała za obietnicą zapłaty od zleceniodawców, a w narracji władz pojawia się stały wątek „zewnętrznego wpływu”. Jak podaje TASS, przewodniczący Komitetu Śledczego FR Aleksandr Bastrykin stwierdził, że ukraińskie służby wywiadowcze „kontynuują próby werbowania rosyjskich nastolatków do dokonywania aktów sabotażu za pieniądze”, a motywami są m.in. „nienawiść etniczna” oraz poparcie dla ideologii „terrorystycznych i nazistowskich”; Bastrykin ostrzegł zarazem, że za tego rodzaju czyny grozi nawet dożywotnie pozbawienie wolności. W podobnym tonie relacjonuje tę narrację The Moscow Times.
Równolegle przygotowywana jest instytucjonalna zmiana funkcjonowania zakładów karnych. Jak informuje Reuters, Duma Państwowa przyjęła ustawę przyznającą Federalnej Służbie Bezpieczeństwa (FSB) prawo do prowadzenia własnych aresztów śledczych (SIZO) dla podejrzanych o zdradę, szpiegostwo, terroryzm i ekstremizm. Przepisy mają wejść w życie od 1 stycznia 2026 r.. Jak podaje The Moscow Times, to odwrót od reformy z 2006 r., kiedy – zgodnie z zaleceniami Rady Europy – nadzór nad aresztami przekazano Federalnej Służbie Więziennej. Jak pisze Novaya Gazeta Europe, po podpisie prezydenta Władimira Putina co najmniej siedem aresztów, w tym osławione Lefortowo, wróciło pod bezpośrednią kontrolę FSB. Komentatorzy określają te uprawnienia mianem „nowego Gułagu”.
Obok działań wymierzonych wobec rosyjskich nastolatków wewnątrz Rosji, pojawił się systematyczny proceder rekrutowania ukraińskich nastolatków do sabotażu na terytorium Ukrainy. Jak podaje The Kyiv Independent, Rosja wykorzystuje aplikacje komunikacyjne – przede wszystkim Telegram – oraz sieci pośredników, by wciągać młodzież w zadania eskalujące od prostych form rozpoznania po podkładanie ładunków. Równolegle Służba Bezpieczeństwa Ukrainy oraz szkoły prowadzą zajęcia ostrzegawcze. Według The Kyiv Independent, materiał The New York Times opisywał lekcje SBU w kijowskich liceach („Ukraine Warns Teenagers the Enemy Is Inside Their Phones”), gdzie szczegółowo omawiano schematy „fałszywych ofert” i „kieszonkowego za drobne zadania”. Analogicznie – jak opisuje JusticeInfo.net – procesy karne w centralnej Ukrainie dokumentują rekrutację nieletnich przez rosyjskie służby, a prokuratura ukraińska kwalifikuje wykorzystywanie dzieci do działań zbrojnych jako zbrodnię wojenną. W sprawach kluczową rolę odgrywają dowody cyfrowe (komunikatory, przelewy, nagrania). Jak podaje Euronews, Misja Monitorująca Praw Człowieka ONZ w Ukrainie informowała, że w 2025 r. zatrzymano ponad 100 nieletnich za czyny sabotażowe, do których mieli być rekrutowani przez Telegram. Przywołano m.in. przypadek we Lwowie, gdzie dwóm nastolatkom polecono „schować bombę w doniczce przy wejściu do domu żołnierza”.
Zjawisko przenosi się także do Europy. Jak podaje UNITED24 Media, służby bezpieczeństwa państw UE ostrzegają przed rosnącą liczbą spraw z udziałem nastolatków, werbowanych przez internet do działań wywiadowczo-sabotażowych za niewielkie kwoty i „proste zadania”, które następnie eskalują. Trend ten potwierdzają doniesienia zachodnich redakcji: według The Moscow Times, który referuje ustalenia Financial Times, rosyjskie służby systemowo werbują ukraińskich nieletnich. Podobne ostrzeżenia opisują The Guardian i The Irish Times. Dodatkowo – jak podaje Associated Press – europejskie służby wiążą serię incydentów sabotażowych w kilku państwach UE z zdalnym werbunkiem przez media społecznościowe, wskazując, że sprawcami bywają młode osoby skuszone niezbyt dużymi kwotami i instrukcjami „krok po kroku”.
Czytaj też
Z przytoczonych danych wynika, że w Rosji po 2022 r. nieletni stają się nie tylko ofiarami wojny informacyjnej i propagandy, lecz także instrumentem w systemie represji. Jak zauważa Verstka, nowe typy przestępstw sabotażowych wprowadzone w 2023 r. pozwalają karać nieletnich nie tylko za czyn dokonany, lecz także za „przygotowanie” lub „szkolenie”. Jednocześnie, zdaniem władz rosyjskich – jak podaje TASS i jak relacjonuje The Moscow Times – przypadki te wiążą się z „werbunkiem ukraińskim”. Teza ta nie została jednak niezależnie potwierdzona, co wymaga ostrożnej interpretacji.
Równocześnie, jak podkreśla Euronews, powołując się na ONZ (w kwestii praw dziecka i standardów procesu) rekrutacja oraz ściganie nieletnich w kontekście wojny budzi poważne wątpliwości z uwagi na fakt, że prawo międzynarodowe akcentuje resocjalizację, a nie represję. Jednocześnie - jak pisał The Moscow Times – w Rosji coraz częściej nawet drobne akty protestu lub antywojenne wypowiedzi są kwalifikowane jako „usprawiedliwianie terroryzmu” (art. 205.2 kk FR), co skutkuje karami więzienia lub pobytem w zakładach poprawczych.
W świetle zmian instytucjonalnych – jak wskazują Reuters, The Moscow Times i Novaya Gazeta Europe - jakim jest przywrócenie kontroli FSB nad aresztami i rozszerzenie jej kompetencji, tworzone są ramy dla bardziej systemowej kontroli nad zatrzymanymi. Stąd też, część komentatorów opisuje jako trend w kierunku stworzenia „nowego Gułagu”.
Rosyjskie władze zdają się prowadzić równoległą strategię: z jednej strony – zwiększa się liczbę skazań nieletnich za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu państwa i poszerzane są instrumenty prawne (w tym dywersyjne od 2023 r.); z drugiej – budowana jest narracja o zewnętrznym zagrożeniu („werbunek ukraiński”) dla legitymizacji twardszego kursu. Na Ukrainie i w Europie obserwujemy równolegle falę rekrutacji nastolatków przez rosyjskie służby lub powiązane sieci – co staje się międzynarodowym problemem ochrony nieletnich. W efekcie, w jednym przypadku młodzież staje się obiektem represji wewnątrz Rosji, w drugim – narzędziem działań wywiadowczo-sabotażowych poza Rosją. W Rosji po 2022 roku coraz częściej za sprzeciw, słowo czy symboliczny akt buntu grozi długoletnie więzienie – a państwo, powołując się na „bezpieczeństwo narodowe”, tworzy system, w którym brak jakiekolwiek sprzeciwu wobec władzy bywa jedyną gwarancją bezpieczeństwa.
WIDEO: Wiceminister finansów: wszyscy funkcjonariusze powinni być traktowani równo, jeśli wykonują te same zadania