Reklama

Pod własnym ostrzałem. Bezpieczeństwo wewnętrzne Rosji po trzech latach wojny

Od kilku miesięcy nad północną Polską mają miejsce zakłócenia sygnału GPS. Głównym podejrzanym są Rosjanie. Jakich systemów mogą używać w swoich działaniach?
Autor. Jaunt and Joy/Unsplash

Od lutego 2022 roku Rosja prowadzi pełnoskalową wojnę przeciwko Ukrainie. Konflikt ten wywołał głębokie zmiany nie tylko w sytuacji międzynarodowej Federacji Rosyjskiej, lecz także w jej bezpieczeństwie wewnętrznym.

Punktem wyjścia do niniejszego artykułu jest analiza Royal United Services Institute (RUSI) autorstwa Emily Ferris pt. „How Russia’s War in Ukraine is Creating Domestic Security Gaps”. Autorka zwraca uwagę, że wojna stała się centralnym elementem rosyjskiego systemu politycznego, a decyzje dotyczące stabilności wewnętrznej zaczęto podporządkowywać logice działań frontowych, co - jej zdaniem - prowadzi do powstawania poważnych luk w systemie bezpieczeństwa wewnętrznego.

Reklama

W rezultacie Rosja mierzy się dziś z szeregiem narastających zagrożeń: terroryzmem, przestępczością zorganizowaną, korupcją, niestabilnością Kaukazu Północnego oraz wyzwaniami związanymi z demobilizacją weteranów. Procesy te tworzą nowy, znacznie bardziej złożony krajobraz bezpieczeństwa wewnętrznego Federacji Rosyjskiej.

Z tego powodu niniejszy tekst jest próbą rozwinięcia i pogłębienia tego zjawiska, skupiając się wyłącznie na wewnętrznym wymiarze bezpieczeństwa Rosji. Nie dotyczy sytuacji militarnej na froncie ani polityki zagranicznej, lecz analizuje, jak wojna wpływa na struktury państwa, społeczeństwo oraz mechanizmy kontroli wewnętrznej.

Terroryzm u bram Moskwy

Najbardziej dramatycznym symbolem narastającego zagrożenia terrorystycznego był atak na Crocus City Hall w Moskwie 22 marca 2024 roku. Sprawcy – powiązani z ISIS-K – otworzyli ogień do uczestników koncertu, a następnie podłożyli ogień i ładunki wybuchowe. Jak podaje Reuters, w pierwszych godzinach informowano o co najmniej 60 ofiarach śmiertelnych, jednak bilans szybko rósł. Według zaktualizowanych danych, w wyniku zamachu zginęło łącznie 149 osób.

Czytaj też

Jak zauważa The Washington Post, rosyjskie służby wcześniej otrzymały ostrzeżenia wywiadowcze m.in. od USA i Iranu, jednak je zlekceważyły. Natomiast FSB skupiła się później na narracji, że za atakiem stała Ukraina wspierana przez Zachód, mimo braku dowodów na takie powiązania. W sierpniu 2025 roku rozpoczął się proces oskarżonych o dokonanie zamachu – jak relacjonuje Al-Jazeera, władze rosyjskie nadal podtrzymują wątek „zagranicznego śladu”.

Płonący Dagestan

Podobny obraz zagrożeń wyłania się z wydarzeń w Dagestanie. 23 czerwca 2024 roku doszło tam do skoordynowanych ataków – podpalono cerkiew i synagogę w Derbencie oraz zaatakowano posterunki policji w Machaczkale. Zginęli cywile i funkcjonariusze.

Jak podaje Ośrodek Studiów Wschodnich, wydarzenia te pokazują narastającą radykalizację w regionie oraz to, że obiekty religijne i państwowe stają się głównymi celami ataków. Według The Soufan Center sytuację pogłębiają brutalne represje wobec ludności, tortury oraz brak perspektyw ekonomicznych, co sprzyja rekrutacji młodych Dagestańczyków przez ugrupowania ekstremistyczne.

Reklama

Centrum Spraw Międzynarodowych w Barcelonie (CIDOB) przypomina, że wielu bojowników z Dagestanu i Czeczenii walczyło wcześniej w Syrii i Iraku po stronie Państwa Islamskiego – część z nich wróciła, tworząc lokalne siatki w regionie.

Mafia, państwo i Morze Kaspijskie

Kaukaz Północny to nie tylko centrum zagrożeń terrorystycznych, ale również epicentrum przestępczości zorganizowanej. Jak podaje Global Initiative Against Transnational Organized Crime, wojna przyspieszyła „konwergencję” między państwem a światem mafijnym: weterani z frontu zasilają gangi, broń z Ukrainy trafia na czarny rynek, a sieci przestępcze są wykorzystywane do obchodzenia sankcji i prania pieniędzy.

Port w Machaczkale – jedyny duży port Rosji na Morzu Kaspijskim – odgrywa coraz większą rolę w tym systemie. Według Eurasian Research Institute i Special Eurasia od lat pojawiają się tam oskarżenia o korupcję i nadużycia. Jak podaje Reuters, Rada Unii Europejskiej nałożyła sankcje na rosyjskie firmy żeglugowe MG Flot, VTS Broker i Arapax za przewóz irańskich komponentów uzbrojenia przez Morze Kaspijskie do Rosji.

Czytaj też

CREA wskazuje, że wokół kaspijskiego korytarza powstają sieci pośredników i firm-słupów typowe dla przestępczości zorganizowanej. The Guardian już wcześniej ostrzegał, że w rosyjskim półświatku rozwijają się cyfrowe rynki narkotykowe i handel bronią, wzmacniając lokalne gangi.

Kursk: dziurawa granica

Wtargnięcie ukraińskich sił do obwodu kurskiego w sierpniu 2024 roku obnażyło słabości rosyjskiej obrony. Jak podaje Institute for the Study of War (ISW), Rosja przez wiele miesięcy nie kontrolowała granicy, co miało poważne konsekwencje militarne i polityczne.

Równocześnie – jak ujawniło Radio Free Europe/Radio Liberty – władze wykryły ogromne nadużycia finansowe przy budowie fortyfikacji. Były gubernator Roman Starowoit i jego współpracownicy mieli przywłaszczyć miliardy rubli przeznaczonych na umocnienia, które okazały się wadliwe i w wielu miejscach runęły po deszczu i śniegu. Pomimo powiązań z oligarchicznymi kręgami bliskimi Putinowi, w tym z braćmi Rotenbergami, którzy odgrywają kluczową rolę w rosyjskim sektorze infrastrukturalnym, Starowoit został zdymisjonowany, a w lipcu 2025 roku popełnił samobójstwo.

Reklama

Jak podaje Reuters, po jego śmierci śledztwo rozszerzono i aresztowano kolejnych urzędników. Według analityków RUSI sprawa ta pokazuje, że nawet wysoko postawieni ludzie nie są obecnie nietykalni, jeśli ich działania zagrażają celom wojennym Rosji.

Narastająca fala przemocy

Równolegle Rosja doświadcza gwałtownego wzrostu przestępczości pospolitej. Jak podaje The Moscow Times, na podstawie danych Prokuratury Generalnej Rosji, w pierwszej połowie 2025 roku odnotowano 27 124 ciężkie przestępstwa – najwięcej od 2013 roku.

Z kolei, według Wierstki oraz The Moscow Times, w okresie od stycznia do sierpnia 2024 roku zarejestrowano 403 537 ciężkich i szczególnie ciężkich przestępstw, co jest najwyższym wynikiem od 2011 roku. Natomiast według danych Wierstki w całym 2024 roku liczba takich czynów wyniosła 617 301, co stanowi rekord na przestrzeni ostatnich 14 lat – więcej było tylko w 2010 roku.

Zdaniem Willi Masłowa z Uralskiego Instytutu Prawnego, cytowanego przez Meduzę, wojna wpływa bezpośrednio na wzrost brutalnych przestępstw w regionach. MSW Rosji, według danych analizowanych przez Center for Defense Strategies (CPD) i Ukrainian National News (UNN), podało, że w pierwszym kwartale 2025 roku liczba ciężkich przestępstw wzrosła rok do roku o 13,6 proc., osiągając 170 800 przypadków.

Czytaj też

Według Rzeczpospolitej liczba przestępstw korupcyjnych wzrosła o ponad 24 proc. rok do roku, a w całym 2024 roku ujawniono 23 240 takich czynów. The Washington Post wskazuje, że wielu powracających z frontu żołnierzy, w tym byli więźniowie, cierpi na PTSD, uzależnienia i brak wsparcia społecznego, co prowadzi do eskalacji przemocy.

Global Initiative Against Transnational Organized Crime informuje, że w strefach przygranicznych rozwija się czarny rynek broni, a Meduza dodaje, że rosyjskie MSW przestało publikować m.in. dane o zgonach w statystykach, co może być próbą ograniczenia wiedzy opinii publicznej o skali problemu.

Nowa twarz rosyjskiego narkobiznesu

Rosyjski rynek narkotykowy w ostatnich latach uległ gwałtownej transformacji. Jak podaje United Nations Office on Drugs and Crime, coraz większe znaczenie zyskują substancje syntetyczne, w tym mefedron i syntetyczne opioidy, co obniża koszty dla użytkowników i zwiększa dostępność tych środków. Rosja nie jest tu wyjątkiem – wzrost produkcji lokalnej oraz łatwość importu prekursorów chemicznych sprawiają, że syntetyki wypierają tradycyjne opioidy i marihuanę.

Według raportu Global Initiative Against Transnational Organized Crime Breaking Klad Rosja rozwinęła unikatowy model handlu narkotykami, który łączy rynki darknetowe, płatności kryptowalutowe oraz tzw. dead drops (skrytki terenowe ukrywane przez kurierów – „kladmenów”). System ten zdominował dystrybucję narkotyków w kraju, a jego najważniejszym produktem stał się mefedron. Jak zauważa The Guardian, rosyjski „ciemny” rynek narkotykowy stał się wielomiliardowym biznesem, w którym tradycyjne metody sprzedaży zostały zastąpione cyfrowymi platformami, a kontrolę nad handlem przejęły grupy przestępcze.

Reklama

Dane Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji pokazują, że w 2024 roku odnotowano znaczny wzrost przestępczości narkotykowej: liczba przestępstw związanych z przesyłkami pocztowymi i kurierskimi wzrosła o 51,4 proc., przemytu o 37,5 proc., wytwarzania o 11,1 proc., a obrotu o 7 procent. Służby przejęły ponad 28 ton narkotyków i substancji psychotropowych.

Według Państwowego Komitetu Antynarkotykowego przestępczość narkotykowa nieletnich wzrosła w 2024 roku o 43,2 proc. – z 2,6 tys. do 3,8 tys. czynów – co pokazuje, że młodzież coraz częściej jest wciągana w logistykę handlu (np. jako kurierzy i „kladmeni”). Z kolei badanie opinii publicznej WCIOM wskazuje, że co dziesiąty Rosjanin deklaruje obecność osób zażywających narkotyki w swoim otoczeniu (w grupie wiekowej 25–34 lata – co szósty respondent), co potwierdza szeroki zasięg zjawiska także poza dużymi ośrodkami miejskimi.

Jak podaje UNODC, ograniczenie upraw maku w Afganistanie (o około 95 proc. od 2022 roku) może skłaniać część rosyjskich użytkowników do sięgania po syntetyczne opioidy, takie jak nitazeny. Zjawisko to obserwowane jest już w Europie i wiąże się z gwałtownym wzrostem liczby śmiertelnych zatruć. W połączeniu z cyfryzacją rynku i łatwością dystrybucji, wzrost narkomanii staje się nie tylko problemem zdrowotnym, ale i jednym z kluczowych wyzwań dla bezpieczeństwa wewnętrznego Federacji Rosyjskiej.

Korupcja, czyli rosyjska codzienność

Korupcja pozostaje jednym z najbardziej strukturalnych problemów Federacji Rosyjskiej. Według Transparency International Rosja uzyskała w Indeksie Percepcji Korupcji (CPI) wynik 22 punkty, zajmując 154. miejsce na 180 państw – to spadek o cztery punkty względem poprzedniego roku. Dane Trading Economics potwierdzają, że wskaźnik CPI dla Rosji utrzymuje się na poziomie 22 punktów, co wskazuje na utrzymujący się wysoki poziom korupcji publicznej.

Czytaj też

Freedom House zwraca uwagę, że korupcja „ułatwia przesuwanie powiązań między urzędnikami państwowymi a grupami przestępczymi”, co czyni ją elementem szerszego kryzysu bezpieczeństwa wewnętrznego. Jak zauważa Jamestown Foundation, trwająca wojna z Ukrainą pogłębia korupcję, tworząc nowe możliwości łapownictwa, defraudacji środków publicznych oraz obchodzenia sankcji przez elity gospodarcze i struktury siłowe.

Jak piszą David Lewis i Teny Prelec, w artykule „Corruption and Revisionism: The Role of Illicit Finance in Russian Foreign Policy”, pranie pieniędzy, wykorzystywanie firm-słupów i omijanie sankcji stały się integralnymi mechanizmami funkcjonowania rosyjskiego systemu gospodarczego. Działania te obejmują zarówno tradycyjne metody ukrywania przepływów finansowych, jak i coraz bardziej zaawansowane techniki transferów cyfrowych oraz wykorzystywania międzynarodowych sieci pośredników. Równocześnie – jak podaje U.S. Department of the Treasury – kolejne pakiety sankcji identyfikują konkretne sieci finansowe i przedsiębiorstwa, w tym kryptowalutowe i transgraniczne, wykorzystywane przez rosyjskie elity do ukrywania majątku i wspierania działań wojennych. Podobne ustalenia potwierdza Reuters, opisując objęcie sankcjami przez rząd brytyjski rosyjskich sieci krypto-finansowych działających m.in. w Kirgistanie.

Z danych Prokuratury Generalnej Rosji wynika, że w pierwszym kwartale 2025 roku liczba spraw korupcyjnych wzrosła o ok. 25 proc. rok do roku – do około 15 500 przypadków wobec 12 500 rok wcześniej. Dane te przedstawiła na początku sierpnia Novaya Gazeta Europe.

Reklama

Korupcja szczególnie dotyka sektora wojskowego. Jak podaje Business Insider Polska, w armii rosyjskiej powszechną praktyką stało się „kupowanie urlopów” lub fałszowanie dokumentacji medycznej za łapówki, co dodatkowo osłabia gotowość bojową. Jednocześnie władze starają się wykorzystywać walkę z korupcją w sposób selektywny – uderzając głównie w osoby, które wpadły w niełaskę.

Głośnym przykładem jest sprawa byłego zastępcy ministra obrony Timura Iwanowa, który w 2025 roku został skazany na 13 lat więzienia za przyjmowanie łapówek i defraudacje. W 2024 roku aresztowano również innego wysokiego rangą urzędnika – Dmitrija Bułgakowa, byłego zastępcę ministra obrony, któremu postawiono zarzuty korupcyjne. Według analiz Jamestown Foundation tego typu procesy mają przede wszystkim charakter polityczno-kontrolny, a nie systemowy – są wykorzystywane przez Kreml do utrzymania dyscypliny wewnątrz elit, a nie do rzeczywistego ograniczania korupcji.

Rosyjska policja w odwrocie

Do tych problemów dochodzi poważny kryzys kadrowy w rosyjskim Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Jak podaje Interfax, na 1 listopada 2024 roku w strukturach organów MSW brakowało 173 800 funkcjonariuszy – 18,8 proc. całej obsady. W maju 2024 roku minister Władimir Kołokolcew mówił w Radzie Federacji, że liczba wakatów wynosiła 152 tysięcy.

Gazeta.ru oraz emerytowany generał MSW Władimir Worożcow podają, że co miesiąc odchodzi z resortu 3–5 tys. funkcjonariuszy, a w niektórych regionach braki sięgają nawet 90 proc. obsady. Walentyna Matwijenko przyznała, że wynagrodzenia policjantów są „absolutnie niekonkurencyjne”, często niższe niż płace kurierów.

Czytaj też

Kommiersant podaje, że średnie wynagrodzenie w policji to ok. 50 tys. rubli brutto, co czyni ten zawód mało atrakcyjnym. Jak informuje Parlamentskaja Gazeta, w budżecie federalnym na 2025 rok przewidziano ok. 39 mld rubli dodatkowych środków dla MSW, z czego 26,6 mld ma zostać przeznaczone na podwyżki. Duma Państwowa ogłosiła również, że w rosyjskim kompleksie wojskowo-przemysłowym brakuje ok. 400 tys. specjalistów, co pokazuje szerszy kryzys kadrowy w państwie.

Demobilizacja – kryzys dopiero nadchodzi

Kolejnym wyzwaniem jest przyszła demobilizacja. Według raportu Royal United Services Institute powrót setek tysięcy żołnierzy z frontu stanowi jedno z największych zagrożeń dla stabilności wewnętrznej. Kreml próbuje kontrolować ten proces, tworząc prorządowe stowarzyszenia, takie jak Bractwo Wojskowe i fundusz Czas Bohaterów, jednak – jak podaje Meduza (2024) – próby samodzielnego udziału weteranów w polityce regionalnej spotykają się z oporem elit i represjami. Problem ten był wielokrotnie opisywany na łamach InfoSecurity24.pl.

Łatanie dziur propagandą

Obraz rosyjskiego bezpieczeństwa wewnętrznego wyłaniający się z raportów i analiz jest daleki od jego propagandowego przekazu. Terroryzm, przestępczość zorganizowana, korupcja, wzrost przestępczości pospolitej, kryzys kadrowy i demobilizacja pokazują, że system Putina coraz bardziej opiera się na represji i kontroli narracyjnej, a nie na skutecznych rozwiązaniach.

Jak podaje RUSI, wojna stała się swoistą soczewką, przez którą Rosja patrzy na wszystkie problemy wewnętrzne – zamiast je rozwiązywać, podporządkowuje je logice konfliktu. Zdaniem Global Initiative Against Transnational Organized Crime, im dłużej będzie trwała wojna, tym bardziej strukturalne staną się związki państwa z przestępczością zorganizowaną. Natomiast The Guardian już wcześniej ostrzegał, że narastające luki w bezpieczeństwie wewnętrznym mogą w przyszłości zachwiać stabilnością wewnętrzną Federacji Rosyjskiej.

Reklama
WIDEO: Wiceminister finansów: wszyscy funkcjonariusze powinni być traktowani równo, jeśli wykonują te same zadania
Reklama

Komentarze

    Reklama