Za Granicą
Kto stanie na czele CIA?
Prezydent-elekt USA Donald Trump poinformował, że zamierza powołać Johna Ratcliffe’a na stanowisko dyrektora Centralnej Agencji Wywiadowczej. Pod koniec pierwszej kadencji Trumpa pełnił on funkcję dyrektora wywiadu (ONDI). Do niedawna był on współprzewodniczącym ośrodka analitycznego Center for American Security związanym z Partią Republikańska.
„Cieszę się, że John będzie pierwszą osobą, która kiedykolwiek będzie służyć na obu najwyższych stanowiskach wywiadowczych naszego kraju. Będzie nieustraszonym bojownikiem o prawa konstytucyjne wszystkich Amerykanów, zapewniając jednocześnie najwyższy poziom bezpieczeństwa narodowego i pokój przez siłę” - powiedział Trump, jak podaje Reuters, ogłaszając jego kandydaturę.
John Ratcliffe jest absolwentem Southern Methodist University School of Law (obecnie Dedman School of Law - przyp. red.), gdzie uzyskał tytuł doktora prawa. Pełnił urząd burmistrza miasta Heath w Teksasie. W 2004 roku został mianowany przez prezydenta George W. Busha szefem wydziału ds. zwalczania terroryzmu i bezpieczeństwa narodowego dla Wschodniego Okręgu Teksasu w Departamencie Sprawiedliwości. W maju 2007 roku został tymczasowym prokuratorem USA dla tego okręgu, a funkcję tę pełnił do kwietnia 2008 roku. Następnie w 2009 roku został partnerem w kancelarii prawnej Ashcroft Law Firm, utworzonej przez byłego prokuratora generalnego Johna Ashcrofta.
Czytaj też
Po wygranych prawyborach w Partii Republikańskiej w Teksasie w 2014 został wybrany do Kongresu. Zasiadał w komisjach ds. wymiaru sprawiedliwości i bezpieczeństwa wewnętrznego, w której był przewodniczącym podkomisji ds. cyberbezpieczeństwa, ochrony infrastruktury i technologii bezpieczeństwa. W ramach komisji ds. bezpieczeństwa wewnętrznego Izby Reprezentantów był też członkiem podkomisji ds. przestępczości, terroryzmu, bezpieczeństwa wewnętrznego i dochodzeń. Pod koniec 2018 roku - według NBC News i The Texas Tribune - miał być rozważany jako kandydat na stanowisko prokuratora generalnego. W lipcu 2019 roku Donald Trump ogłosił, że zamierza nominować Ratcliffe’a na stanowisku dyrektora wywiadu narodowego, wkrótce jednak poinformował, że wycofuje tą kandydaturę. Nieoficjalnie mówiło się, że obawia się on, że Ratcliffe nie uzyska zatwierdzenia w Senacie. Wkrótce jednak, w lutym 2020 roku, ponownie zaproponował go na tę funkcję i ostatecznie - 21 maja 2020 roku - został zatwierdzony stosunkiem głosów 49 do 44 przez Senat.
Jako dyrektor ODNI był krytykowany przez demokratów za odtajnienie informacji wywiadowczych, które rzekomo szkodziły im w wyborach w 2016 roku, mimo że przyznał, iż nie zostały one w pełni zweryfikowane. Zaprzeczył też twierdzeniom kilkunastu byłych funkcjonariuszy wywiadu, jakoby ujawnienie e-maili z laptopa, który Hunter Biden zostawił w warsztacie komputerowym w Delaware, nosiły znamiona rosyjskiej kampanii dezinformacyjnej. Ale, jak pisze Business Standard, ujawnił też zagraniczne próby ingerencji, takie jak irańskie próby wpłynięcia na wyborców na Florydzie i chińskie próby podważenia reelekcji Trumpa w 2020 roku. Zwrócił również uwagę na rosyjskie próby zaszkodzenia kampanii Joe Bidena. Także podczas przesłuchania przed senacką komisją ds. wywiadu w 2020 roku Ratcliffe próbował zdystansować się od powtarzających się twierdzeń Trumpa, jakoby „ukryte państwo” federalnych urzędników działających w agencjach wywiadowczych spiskowało, by go osłabić. Zapytany, czy wierzy w istnienie „ukrytego państwa” w obrębie społeczności wywiadowczej, Ratcliffe odpowiedział: „Nie wiem, co to jest”. Jednocześnie poparł decyzję Trumpa o odebraniu byłemu dyrektorowi CIA (z czasów administracji Baracka Obamy) Johnowi Brennanowi poświadczenie bezpieczeństwa.
Czytaj też
Ratcliffe, jak pisze NBC News, nie będzie miał większych trudności z zatwierdzeniem swojego stanowiska w CIA w kolejnym Senacie kontrolowanym przez Republikanów. Republikański kongresmen Mike Turner, przewodniczący Komisji ds. Wywiadu Izby Reprezentantów, na wypowiedź którego powołuje się Associated Press News stwierdził, że Ratcliffe jako przyszły dyrektor CIA będzie zdolny „przeciwdziałać poważnym zagrożeniom ze strony Chin, Rosji, Iranu i Korei Północnej”. Także byli oficerowie wywiadu, którzy pracowali już z Ratcliffem, na których z kolei powołuje się NBC News uważają, że jest on stosunkowo merytorycznym kandydatem w porównaniu z niektórymi innymi potencjalnymi nominatami Trumpa, którzy znani byli ze swego niezwykle krytycznego, a wręcz wrogiego nastawienia do agencji wywiadowczych.
Czytaj też
Ratcliffe, podobnie jak Micheal Waltz przyszły doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, uważany jest za zwolennika twardej postawy wobec Chin. Według niego są one największym zagrożeniem „dla interesów USA i reszty wolnego świata.” W artykule opublikowanym w grudniu 2020 roku w The Wall Street Journal, pisał m.in.: „Informacje wywiadowcze są jasne: Pekin zamierza zdominować USA i resztę świata pod względem gospodarczym, militarnym i technologicznym”. W przestrzeni publicznej brak jest jego oficjalnych wypowiedzi na temat Rosji i Europy.
John Ratcliffe - jeśli zostanie zatwierdzony na planowane stanowisko - jak zwraca uwagę Business Standard, będzie miał bardzo silną pozycję w kształtowaniu amerykańskiej społeczności wywiadowczej. Pomimo, że dyrektor CIA oficjalnie podlega Biuru Dyrektora Wywiadu Narodowego, to jego rola jest znacząca, szczególnie poprzez kontrolę tajnych operacji oraz nadzór na strukturami wywiadu poza granicami. Nie potwierdziły się informację, że może on pełnić także stanowisko dyrektora wywiadu narodowego. Prezydent-elekt Donald Trump ogłosił 13 listopada, że tę funkcję zamierza powierzyć zasiadającej w kongresie Tulsi Gabbard, nie mającej do tej pory styczności ze społecznością wywiadowczą. W przeszłości jednak służyła 20 lat w Gwardii Narodowej i uczestniczyła w misjach w Kuwejcie i Iraku. W kongresie brała udział w pracach komisji ds. Sił Zbrojnych, Spraw Zagranicznych i Bezpieczeństwa Wewnętrznego.