Za Granicą
15 milionów sztuk niezarejestrowanej broni w rękach ukraińskich cywilów?
Z szacunkowych danych ukraińskiego MSW wynikać ma, że w rękach ludności cywilnej może się znajdować około 15 milionów sztuk różnego rodzaju niezarejestrowanej broni. Naturalnym jest, że wśród władz mają obawy dotyczące nielegalnego handlu nią, który stanie się zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego i interesów nie tylko Ukrainy, ale innych państw, w tym oczywiście Polski. Dlatego kontrola obrotu bronią ma być jednym z priorytetów działania ukraińskiego MSW, a władze zdecydowały się m.in. na zmiany ustawowe zakładające nakaz jej zgłaszania, ale również uruchomienie rejestru, w ramach którego w trochę ponad miesiąc spłynęło już 23 000 wniosków i petycji. Ruszyć ma również sieć punktów strzeleckich.
Każda się wojna powoduje, że w kraju w którym się toczy, pojawia się problem z nadmiarową bronią. Obecnie dotyczy to szczególnie Ukrainy, gdzie trwa największy lądowy konflikt zbrojny w Europie od czasów II wojny światowej. Z chwilą rozpoczęcia rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku władze ukraińskie wydawały broń praktycznie każdemu, kto tylko chciał walczyć. W pierwszych tygodniach wojny w wielu miejscowościach, na które nacierały rosyjskie wojska, rozdawana była ona wprost z ciężarówek ochotnikom z tworzących się naprędce oddziałów obrony terytorialnej. Spowodowało to, że w rękach obywateli Ukrainy znalazły się ogromne ilości broni. Spora jej część została pozyskana także od zabitych rosyjskich żołnierzy. Ustabilizowanie się frontu, a następnie wyparcie z części okupowanych terenów, oznaczało że większość lokalnych oddziałów samoobrony zostało rozformowanych.
Czytaj też
Z szacunkowych danych ukraińskiego MSW, na które powołuje się ukraiński portal informacyjny Vesti.ua w tekście z 1 sierpnia br., wynika że w rękach ludności cywilnej może się znajdować około 15 milionów sztuk różnego rodzaju niezarejestrowanej broni (od broni krótkiej po wielkokalibrową). O skali problemu świadczy pośrednio to, o czym informowały szeroko ukraińskie media w lipcu br., iż w obwodzie sumskim mieszkaniec znalazł i przez ponad rok ukrywał na swojej posesji rosyjski czołg T-80. Maszyna była w pełnej gotowości bojowej i ostatecznie została przekazana siłom zbrojnym. Natomiast osoby posiadające legalnie broń, to - według szacunków - około milion ludzi - wliczając w to żołnierzy, a także funkcjonariuszy służb specjalnych, Policji Narodowej i Gwardii Narodowej oraz innych jednostek paramilitarnych. Wśród władz ukraińskich istnieje obawa, że pojawi się - na ogromną skalę - zjawisko nielegalnego handlu bronią, które stanie się zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego i interesów Ukrainy. Ukraiński portal Nove.in.ua pisał na początku lipca br., powołując się na informacje uzyskane od SBU, że wielowymiarowość nielegalnego obrotu bronią wynika z: trudności w śledzeniu obrotu bronią; stosowania nowych metod dystrybucji nielegalnej broni, braku ram legislacyjnych oraz sporadycznego przeprowadzania działań na rzecz sprzedaży broni, ale o długoterminowych skutkach i konsekwencjach. Według raportów policyjnych, niektóre ukraińskie zorganizowane grupy przestępcze wykorzystują już usługi kurierskie do przemycania broni palnej poza granice, często wysyłając części i komponenty oddzielnie, ponieważ są one trudniejsze do wykrycia.
Aby w jakiś sposób zminimalizować skutki tego problemu, z inicjatywy ministra spraw wewnętrznych Igora Klymenko, przedłożono Radzie Najwyższej projekt ustawy o zmianie ustawy o zapewnieniu udziału ludności cywilnej w obronie Ukrainy, o usprawnieniu procedury uzyskiwania, deklarowania i obchodzenia się z bronią palną. W dołączonym uzasadnieniu stwierdzono, że w związku ze zbrojną agresją Federacji Rosyjskiej osoby cywilne biorące udział w odparciu i powstrzymywaniu agresora (w szczególności cudzoziemcy i osoby nieposiadające obywatelstwa) otrzymały lub znalazły broń palną. W tym zakresie zaistniała potrzeba usprawnienia zasad obchodzenia się z nią, określenia obowiązujących norm, a także umożliwienia ludności cywilnej zgłaszania posiadanej broni i amunicji w stanie wojennym.
Czytaj też
Ustawa przewiduje, że najpóźniej w ciągu miesiąca od dnia jej wejścia w życie, osoby cywilne, które posiadają niezgłoszoną broń i amunicję, muszą wystąpić do organów (jednostek) Policji Państwowej z wnioskiem o ich zgłoszenie lub wydanie. Natomiast w ciągu 90 dni po zniesieniu lub zakończeniu stanu wojennego, osoby cywilne muszą przekazać Policji Narodowej otrzymaną lub zadeklarowaną broń palną i amunicję. Zakłada ona również, że jeżeli osoba cywilna znajdzie broń, jej części lub amunicję, to jest zobowiązana zawiadomić o tym fakcie jednostkę Policji Państwowej w ciągu 24 godzin i przekazać ją. Równocześnie, osobom cywilnym zabrania się noszenia, przechowywania, przewożenia, używania broni palnej i amunicji, jeżeli informacje o niej nie są dostępne w rejestrach i bazach danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych lub nie została ona zgłoszona w organach Policji Państwowej na terytorium, na którym toczą się działania wojenne. Złamanie zakazu skutkować będzie odpowiedzialnością karną.
Jak podkreśla ukraiński resort spraw wewnętrznych, kontrola obrotu bronią jest jednym z priorytetowych kierunków pracy resortu. Oprócz wspomnianych zmian ustawowych, jej kluczowym elementem jest Jednolity Państwowy Rejestr Broni, który zaczął funkcjonować 23 czerwca. Pozwala on na rejestrację broni bez wizyty w Policji, korzystając z serwisu online - Jednego Okienka Obywatela czy kontaktując się ze sklepami sprzedającymi broń. MSW podaje, że w ciągu trochę ponad miesiąca jego działania otrzymano ponad 23 000 wniosków i petycji, z których rozpatrzono około 19 000.
Władze przewidują również rozwój sieci punktów strzeleckich, w których obywatele będą uczyć się obsługi broni i jej prawidłowego przechowywania oraz pojawią się usługi jej naprawy, konserwacji i sprzedaży.
Czytaj też
Wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Leonid Tymczenko, na antenie ukraińskiej telewizji Jedini Nowyni, w nawiązaniu do nowelizacji ustawy stwierdził: "W warunkach wojny kwestia legalizacji broni palnej jest niezwykle istotna w społeczeństwie ukraińskim. W końcu liczba broni, która jest dziś w zasięgu ręki rośnie z każdym dniem". Zwrócił też uwagę, że policja prawie codziennie wykrywa nielegalnie przechowywaną broń, a straż graniczna coraz częściej ujawnia zdarzenia związane z przekroczeniem granicy z nielegalną bronią. Zresztą nadinsp. Paweł Półtorzycki, komendant Centralnego Biura Śledczego Policji, w rozmowie z InfoSecurity24.pl z maja br. podkreślał, że "jeśli chodzi o przestępczość kryminalną, to dla nas priorytetem w tej chwili jest przygotowanie do zakończenia wojny na Ukrainie, ponieważ zakładamy, że możemy mieć wtedy do czynienia ze zwiększonym napływem broni palnej do Polski". "Nasycenie bronią - która stanie się zbędna - na terenie Ukrainy będzie duże i może ona rozlać się na całą Europę. Chcemy zapobiec temu, co stało się po wojnie na Bałkanach, kiedy to broń trafiła do wielu krajów europejskich" - podkreślał.
Politolog Oleksiy Jakubin, cytowany przez Vesti.ua, uważa że biorąc pod uwagę doświadczenia USA (związane z ogromną ilością broni w rękach cywilów) i okresy pokonfliktowe w innych krajach, władze ukraińskie są świadome problemu i starają się przynajmniej wstępnie ocenić skalę tego zagrożenia i "znaleźć" niezarejestrowaną broń. Tak więc m.in. ten projekt ustawy jest pierwszym krokiem, zmierzającym ku temu. Powinniśmy spodziewać się też inicjatyw zmierzających do zmniejszenia liczby broni w rękach obywateli po zakończeniu wojny. Sugeruje, że "być może dojdziemy do modelu, który sprawdził się na Bałkanach , aby kupować broń od ludności, ze środków finansowych pozyskanych z międzynarodowych funduszy".
Marta Rachwalska/Adam Jawor
Joanna K.
Może zainteresowaliby się ile niezarejestrowanej broni jest w rękach Ukr. na terenie Polski ...
Simzygfryd
Wyłapaliscie fake newsa z tym czołgiem. To nie prawda! Nikt go nie ukrywał.
młodygrzyb
Sytuacja jak tuż przed i w czasie II WŚ, kiedy to praktycznie każdy ukrainiec posiadał broń. Po drugie ile z tej broni wjechało do nas razem z niekontrolowanym zbożem.
Extern.
Nieźle. Na Ukrainie broń automatyczna będzie na rejestrację a w Polsce na rejestrację są wiatrówki powyżej 17 juli i broń pozbawiona cech użytkowych. Przy czym ta nasza rejestracja jeśli chodzi o papierologię jaką trzeba złożyć na Policji, nie rożni się aż tak bardzo od wyrabiania pozwolenia. Może to jest u nas właśnie ten moment aby zmienić prawo i umożliwić w Polsce posiadanie na rejestrację przynajmniej broni sportowej na nabój .22 LR.
Ibn
To jakie srodki zaradcze zamierza wprowadzic Rzad Polaki to ochrony obywateli przed naplywem tej nielegalnej broni? Mielismy juz duze problemy z roznego rodzaju oraganizacjami przestepczymi w przeszlosci i nie bylo latwo to ograniczyc. Mam nadzieje ze jest jakis plan na zabezpieczenie Polski?