Reklama

Polska odpowiada na "akt terroru państwowego". Ostatni rosyjski konsulat zostanie zamknięty

MSZ
Autor. Ministerstwo Spraw Zagranicznych/CC BY-NC-ND 3.0 PL

Tym razem był to akt nie tylko dywersji jak poprzednio, lecz akt terroru państwowego, gdyż jasną intencją było spowodowanie ofiar w ludziach – podkreślił wicepremier, szef resortu spraw zagranicznych Radosław Sikorski, odnosząc się do weekendowych zdarzeń na kolei. Jak dodał, w związku z tym, że „Rosja nie tylko nie odstąpiła, ale te ataki na Polskę eskaluje” podjął decyzję wycofaniu zgody na funkcjonowanie ostatniego rosyjskiego konsulatu w Gdańsku.

Nie milkną echa weekendowych wydarzeń na polskiej kolei, kiedy to dwóch obywateli Ukrainy, współpracujących z rosyjskimi służbami, wysadziło fragment toru na trasie kolejowej Warszawa – Dorohusk w miejscowości Mika. W innym miejscu, w niedzielę, niedaleko stacji kolejowej Gołąb na Lubelszczyźnie (pow. puławski) pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej sieci trakcyjnej.

Reklama

Do sprawy odniósł się w środę, w Sejmie wicepremier, szef resortu spraw zagranicznych Radosław Sikorski. „W ostatnich dniach doszło do działań obcych służb, które mogły spowodować katastrofę kolejową i śmierć wielu osób. Obce państwo wysłało dobrze przygotowanych dywersantów” – podkreślił z mównicy wicepremier.

„Tylko cudem nie osiągnęli oni swojego celu. Rosyjskie GRU rutynowo do swojej brudnej roboty wynajmuje podwykonawców pod fałszywą flagą. Tym razem był to akt nie tylko dywersji jak poprzednio, lecz akt terroru państwowego, gdyż jasną intencją było spowodowanie ofiar w ludziach” – powiedział szef MSZ.

Czytaj też

Wicepremier zapowiedział także, że ostanie zdarzenia spotkają się odpowiedzią, nie tylko dyplomatyczną, o czym resort spraw zagranicznych będzie informować w najbliższych dniach. Jednak po wystąpieniu na sali plenarnej odbyła się konferencja Radosława Sikorskiego, podczas której uchylił „rąbka tajemnicy”.

„W odpowiedzi na próbę podpalenia fabryki farb we Wrocławiu wiele miesięcy temu, podjąłem decyzję o zamknięciu wtedy konsulatu Federacji Rosyjskiej w Poznaniu. Później mieliśmy podpalenie wielkiego kompleksu handlowego przy ul. Marywilskiej. Wtedy podjąłem decyzję o dalszej redukcji obecności dyplomatycznej i konsularnej Rosji w Polsce. Wycofałem zgodę na funkcjonowanie konsulatu rosyjskiego w Krakowie” – przypomniał wicepremier.

Czytaj też

Zaznaczył także, że wtedy zapowiadała, że „będą kolejne decyzje, jeśli Rosja nie odstąpi od ataków dywersyjnych na Polskę”. „Rosja nie tylko nie odstąpiła, ale te ataki eskaluje” – powiedział.

„W związku z tym, i to nie będzie nasza pełna odpowiedź, podjąłem już decyzję o wycofaniu zgody na funkcjonowanie rosyjskiego konsulatu – ostatniego – w Gdańsku. W ciągu następnych godzin (będzie – przyp. red.) zakomunikowane stronie rosyjskiej oficjalną notą” – dodał Sikorski.

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama