Talibowie patrzą Moskwie na ręce

Decyzja Rosji o formalnym uznaniu rządu talibów w lipcu 2025 roku wywołała szerokie komentarze wśród analityków zajmujących się Eurazją. Z jednej strony była to demonstracja politycznego pragmatyzmu Moskwy, która po wycofaniu się Stanów Zjednoczonych z Afganistanu dąży do wzmocnienia swojej obecności w Azji Centralnej i zwiększenia roli w regionalnych układach bezpieczeństwa. Z drugiej strony niemal równolegle zaczęły pojawiać się sygnały wskazujące, że współpraca między Rosją a talibskim reżimem jest obarczona znaczną nieufnością, szczególnie w sferze działań wywiadowczych i kontrwywiadowczych. W efekcie, relacja Moskwa–Kabul stała się złożoną grą interesów, w której gesty dyplomatyczne i operacje wywiadowcze funkcjonują równolegle, często w sprzecznych kierunkach.
Jak podaje Reuters, 3 lipca 2025 roku Rosja stała się pierwszym państwem na świecie, które oficjalnie uznało rząd talibów, przyjmując listy uwierzytelniające ambasadora Islamskiego Emiratu Afganistanu w Moskwie. Zdaniem analityków International Institute for Strategic Studies (IISS), ten krok miał wymiar nie tylko symboliczny, ale także strategiczny: Moskwa chce odgrywać większą rolę w stabilizowaniu Azji Centralnej oraz ograniczać wpływy Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników w regionie.
Al Jazeera informowała, że decyzję o uznaniu poprzedziło kwietniowe wykreślenie talibów z rosyjskiej listy organizacji terrorystycznych, co umożliwiło otwarcie kanałów dyplomatycznych i gospodarczych. Z kolei Reuters donosił, że już 1 czerwca 2025 roku Rosja zaakceptowała nominację ambasadora talibów, co zapoczątkowało proces formalnej normalizacji relacji.
Równolegle pojawiły się doniesienia o aktywności talibskiego kontrwywiadu wobec rosyjskich i białoruskich agentów. Jak podaje IntelliNews, powołując się na Służbę Wywiadu Zagranicznego Ukrainy, talibska Generalna Dyrekcja Wywiadu (GDI) w ostatnich miesiącach zintensyfikowała monitorowanie i ograniczanie działań operacyjnych osób powiązanych z Rosją i Białorusią. Ukraińska agencja UNN cytowała tamtejszy wywiad, według którego talibowie podejrzewają rosyjskie i białoruskie służby o wykorzystywanie Afganistanu jako „platformy” do podsycania napięć między Wschodem a Zachodem, korzystając ze specyficznego statusu reżimu, uznanego przez niewielką liczbę państw.
Z kolei niezależny portal analityczny Sangarinfo twierdził, że kontrwywiad talibów uznał aktywność agentów „Państwa Związkowego” (tj. Rosji i Białorusi) za jeden z priorytetów operacyjnych. Informacje te nie zostały oficjalnie potwierdzone przez rząd Afganistanu, lecz pochodzą z doniesień wywiadowczych i mediów, dlatego należy je traktować z ostrożnością. Ich spójność wskazuje jednak, że między oficjalną współpracą dyplomatyczną a faktycznym zaufaniem istnieje wyraźna luka.
Czytaj też
Jak podaje Sangarinfo, Mawlawi Asadullah Baryalay, szef Dyrekcji 376 (kontrwywiad) talibskiego MID, 21 września 2025 roku wysłał tajny dokument do Dyrekcji 06, określający priorytety talibskich służb bezpieczeństwa w walce ze szpiegostwem zagranicznym. Zawiera on kilka interesujących i nieoczekiwanych szczegółów. Wskazano w nim, że funkcjonariusze służb specjalnych z Białorusi, Rosji i Czeczenii planują wjazd na terytorium Afganistanu pod pozorem działalności turystycznej lub biznesowej. Część z nich miała już dotrzeć do kraju, wykorzystując legalne kanały wjazdu i osłony kontraktowe.
Talibskie służby kontrwywiadowcze są przekonane, że członkowie siatki wywiadowczej Państwa Związkowego nie ograniczają się wyłącznie do zbierania informacji. Ich zdaniem działania te mają również na celu pogłębianie napięć między państwami o odmiennych interesach, co kontrwywiad talibów uznaje za główny element rosyjsko-białoruskiej strategii w Afganistanie. Według Baryalaya, celem agentów operujących z Rosji i Białorusi jest prowadzenie operacji wywiadowczych, których nadrzędnym skutkiem ma być wzmacnianie podziałów między Wschodem a Zachodem.
W odpowiedzi na te działania kierownictwo kontrwywiadu Islamskiego Emiratu Afganistanu zaapelowało o wprowadzenie systematycznego nadzoru i prowadzenie dochodzeń wobec osób z Rosji, Białorusi i Czeczenii. W przesłaniu do innych organów bezpieczeństwa i wywiadu reżimu podkreślono, że zadania te należą do podstawowych obowiązków struktur odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa. Szef kontrwywiadu nakazał również, aby treść jego dyspozycji została przekazana do wszystkich kluczowych jednostek analitycznych i operacyjnych talibskiego MID, tak aby działania wobec rosyjskiej i białoruskiej obecności były skoordynowane.
Wrześniowy dokument stanowi kontynuację wcześniejszego raportu z 7 lipca 2025 roku, o którym informowała Niezawisimaja Gazieta. W raporcie tym Baryalay zwracał uwagę na rosnącą liczbę rosyjskich dziennikarzy, turystów i innych podróżnych w Afganistanie, sugerując, że niektórzy z nich mogą pełnić funkcje agenturalne. Już wtedy ostrzegał przed prawdopodobnym wzrostem rosyjskiej aktywności wywiadowczej w emiracie.
Dwa i pół miesiąca później szef kontrwywiadu wprost mówi o powstaniu zorganizowanej siatki szpiegowskiej złożonej z agentów rosyjskich i białoruskich. W komunikacie nakazuje nie tylko ścisłe śledzenie ich działań, ale także podjęcie wszelkich czynności uniemożliwiających uzyskanie poufnych informacji o znaczeniu strategicznym dla reżimu. Jednocześnie Sangarinfo sugeruje, że służby wywiadowcze talibów mogą nasilić działalność szpiegowską w Rosji i na Białorusi, m.in. wykorzystując swoich agentów wśród społeczności afgańskich i niektórych diaspor Azji Centralnej w Państwie Związkowym.
Jaskrawym przykładem napięć na styku bezpieczeństwa i obecności cudzoziemców w Afganistanie jest przypadek rosyjskiego etnografa Światosława Kawierina. Fergana News informowała, że w lipcu 2025 roku został on zatrzymany w prowincji Kunduz przez lokalne służby talibskie i przewieziony do Kabulu. Według jego własnych relacji, początkowo podejrzewano go o przemyt biżuterii i archeologicznych artefaktów, lecz z czasem zaczęto zadawać pytania o charakterze politycznym i bezpieczeństwa, które – jak twierdził Kawierin – sugerowały podejrzenia o działalność wywiadowczą.
Czytaj też
Angielskojęzyczna wersja Izwiestii podała, że Kawierin był przetrzymywany przez kilka tygodni, a jego telefon został skonfiskowany. Władze Afganistanu nie wydały oficjalnego komunikatu w tej sprawie, ale przypadek był szeroko komentowany w rosyjskich mediach i został odczytany jako przejaw rosnącej ostrożności wobec obywateli Rosji. 8 września 2025 roku rosyjska agencja informacyjna RIA Novosti poinformowała o jego uwolnieniu, a Maria Zacharowa, rzeczniczka MSZ Rosji, oświadczyła, że Światosław Kawierin został uwolniony po formalnym wniosku władz rosyjskich skierowanym do talibów.
Talibowie, według IntelliNews, obawiają się, że zbyt swobodne działania obcych służb mogłyby zdestabilizować sytuację wewnętrzną i pogorszyć relacje z sąsiadami. Sangarinfo pisało, że Afganistan staje się areną złożonej rywalizacji między służbami rosyjskimi, chińskimi, zachodnimi, irańskimi i pakistańskimi. Każdy z tych graczy realizuje inne interesy: Moskwa dąży do zabezpieczenia swojego „miękkiego podbrzusza” na południu i zwiększenia wpływów w Azji Centralnej; Pekin koncentruje się na stabilności niezbędnej do ochrony inwestycji infrastrukturalnych i bezpieczeństwa w regionie Xinjiangu; Iran i Pakistan prowadzą własne operacje, wykorzystując lokalne sieci i struktury.
Według analityków IISS, Rosja może równoważyć formalne relacje dyplomatyczne z talibami z utrzymywaniem własnych kanałów operacyjnych, aby zachować wpływ w regionie i przeciwdziałać aktywności ISIS-K. Z perspektywy talibów kluczowe znaczenie ma natomiast utrzymanie autonomii i kontroli nad własnym polem operacyjnym, tak by nie stać się narzędziem cudzych gier.
IntelliNews prognozuje, że w krótkim okresie można się spodziewać dalszego monitorowania rosyjskiej obecności w Afganistanie przez talibski kontrwywiad oraz pojedynczych zatrzymań osób podejrzewanych o działalność agenturalną. Reuters informował, że w tym samym czasie rząd talibów stopniowo normalizuje relacje dyplomatyczne z sąsiadami. Rada Bezpieczeństwa ONZ czasowo zniosła zakazy podróży dla części afgańskich urzędników, co w październiku 2025 roku umożliwiło m.in. planowanie wizyty ministra spraw zagranicznych Amira Chana Muttaqiego w Indiach. W średniej perspektywie analitycy zwracają uwagę na trzy czynniki: dynamikę rosyjskiej obecności w Afganistanie, reakcje władz talibskich oraz rolę innych graczy regionalnych.
Czytaj też
Istotnym pytaniem pozostaje, czy Moskwa ograniczy jawne projekty i przeniesie działalność do stref mniej formalnych, czy też zdecyduje się na przejrzyste kanały współpracy. Nie wiadomo również, czy talibowie zaostrzą swoje podejście wobec cudzoziemców podejrzewanych o działalność wywiadowczą, czy raczej będą dążyć do zachowania równowagi między bezpieczeństwem a pragmatyzmem politycznym. Według Atlantic Council, państwa Zatoki Perskiej mogą w najbliższych latach odegrać rolę pośredników między Rosją a Afganistanem, oferując kanały gospodarcze i polityczne zmniejszające bezpośrednią ekspozycję Moskwy.
Rosja i talibowie formalnie weszli w fazę współpracy dyplomatycznej, jednak w praktyce relacja ta pozostaje złożoną grą interesów, w której wzajemna nieufność odgrywa istotną rolę. Afganistan staje się jednym z kluczowych punktów rywalizacji wywiadowczej między mocarstwami regionalnymi i globalnymi. Wiele wskazuje na to, że w nadchodzących latach ta konkurencja nie tylko się nie zmniejszy, ale przybierze bardziej złożone i trudniejsze do jednoznacznego uchwycenia formy operacyjne.
WIDEO: Wiceminister finansów: wszyscy funkcjonariusze powinni być traktowani równo, jeśli wykonują te same zadania