Pomimo trwającej od ponad półtora roku wojny na Ukrainie, rosyjska firma Avia FED Service w dalszym ciągu zaopatruje rodzimy przemysł lotniczy w części zamienne o wartości co najmniej 7,3 mln dolarów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że większość z nich - o wartości 4,1 mln dolarów - pochodzi z Ukrainy. Do sprawy oficjalnie odniósł się ukraiński, państwowy koncern zbrojeniowy.
Co ciekawe, nie ustalili tego funkcjonariusze ukraińskich służb specjalnych, lecz dziennikarze rosyjskojęzycznego serwisu śledczego Istories.media oraz organizacja zrzeszająca dziennikarzy śledczych OCCRP (Organized Crime and Corruption Reporting Project).
Rosyjska firma Avia FED Service powstała w 1993 roku w Istrze w obwodzie moskiewskim jako przedstawicielstwo Charkowskich Zakładów Budowy Maszyn (KMZ) FED. Zarządza nią urodzony w Ługańsku Aleksander Reszetnik - absolwent Instytutu Lotnictwa w Charkowie. Jej oficjalnymi kontrahentami jest m.in. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej, holding zbrojeniowy Rostec oraz prezydencki specjalny skład lotniczy „Rosja”.
Czytaj też
Według ustaleń dziennikarzy, rosyjska firma Avia FED Service od lutego 2022 r. do lipca 2023 r., sprowadziła - za prawie 1,3 miliona dolarów - części do naprawy samolotu transportowego An-124 Rusłan. Firma sprowadziła również części zamienne - produkowane w kijowskiej fabryce radarów - do stacji lokalizacyjnych śmigłowców Ka-32 za ponad 755 tysięcy dolarów. Importowała też podzespoły do naprawy silników An-24 i An-12, produkowane przez Motor Sich oraz produkty kijowskiej fabryki Artem, Charkowskiego Biura Projektowego Aggregate, Volchansky Aggregate Plant i innych ukraińskich przedsiębiorstw o wartości 1,9 mln dolarów. Dysponowała również dostawami z Francji, USA i Wielkiej Brytanii.
Co ciekawe, rosyjska firma Avia od 2018 roku jest objęta ukraińskimi sanacjami. Jak ustalili dziennikarze, aby je ominąć w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA) zarejestrowano firmę Linker, która specjalizuje się w dostarczaniu części lotniczych do śmigłowców Mi-8, Mi-17, Ka-32 „w dowolne miejsce na świecie”. Menadżerem tej firmy - według dziennikarzy - jest Andriej Kurta, pochodzący z Czernihowa. Natomiast oficjalnym właścicielem jest pochodzący z Połtawy Oleksiej Palczik - absolwent Wyższej Szkoły Lotnictwa Wojskowego w Irkucku.
W styczniu 2016 roku ukraiński serwis Nashigroshi.org (Nasze pieniądze) pisał, że firma Amis-group, będąca własnością Palczika, brała udział w dostawach mienia lotniczego i technicznego, odrestaurowanego w podziemnych warsztatach ze sfałszowanymi paszportami technicznymi, dla jednostki wojskowej A1604. Świadczy o tym postanowienie Peczerskiego Sądu Rejonowego dla miasta Kijowa z 29 grudnia 2015 r. Z dochodzenia wynika, że większość części zamiennych do samolotów została dostarczona wojsku przez Amis Group LLC bez odpowiedniej dokumentacji. Według danych uzyskanych z otwartych źródeł, 22 marca 2015 roku Oleksiej Palczik otrzymał - w wydziale Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji dla Republiki Krymu - rosyjski paszport.
Firma dysponowała też produktami ukraińskiej firmy Motor Sicz, której dyrektorem był - zatrzymany w październiku 2022 roku za „nielegalne dostawy towarów wojskowych do rosyjskich samolotów szturmowych” - Wiaczesław Bogusłajew. Z kolei na stronie internetowej siostrzanej firmy Linkera, Amis widnieje informacja, że jest ona oficjalnym przedstawicielem Motor Sicz w ZEA i „posiada wszystkie niezbędne zezwolenia i licencje”.
Czytaj też
Według dostępnych danych celnych ostatnia dostawa Linkera do Avia FED Service odbyła się w styczniu 2023 roku. Następnie Avia FED Service dostarczała komponenty dla rosyjskiego lotnictwa, za pośrednictwem - zarejestrowanej w kwietniu 2023 roku - firmy Bakaitorg1 z Kirgistanu, której oficjalnym właścicielem jest Bakai Saadaev.
Wcześniej Istories.media pisały, że rosyjskie linie lotnicze omijając sankcje od marca 2022 do marca 2023 roku, zakupiły części zamienne do samolotów Boeing i Airbus o wartości 189 milionów dolarów. Wśród dostawców znalazły się firmy z Unii Europejskiej i USA . Z kolei The New York Times w maju tego roku podał, że pomimo sankcji nałożonych na Rosję w 2022 roku, sprowadzono do kraju części samolotów o wartości milionów dolarów, wyprodukowanych przez szereg zachodnioeuropejskich i amerykańskich firm.
Także na początku listopada The Kyiv Independen poinformował, że firmy z Indii, zarządzane przez Rosję, dostarczały i prawdopodobnie nadal dostarczają czeskie jednostki napędowe Mi-8 do rosyjskiej fabryki helikopterów po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę na pełną skalę, z pominięciem sankcji. Pochodzą one m.in. z czeskich zakładów Velka Bites w Brnie. Ich wartość szacuje się na 14 milionów dolarów.
29 listopada 2023 roku, na stronach Ukroboronpromu (ukraińskiego państwowego koncernu zbrojeniowego grupującego firmy związane z przemysłem obronnym Ukrainy), ukazało się oficjalne oświadczenie, w którym stwierdzono: ”Ukroboronprom oficjalnie informuje, że przedsiębiorstwa wymienione w zawiadomieniach - JSC Kompania Budowy Lotnictwa i Rakietnictwa, SE KhMZ FED i JSC Kijowskie Zakłady Radar - nie współpracują ze wspomnianą firmą z Rosji od 2014 roku i nie mają żadnego związku ze spółkami Linker i Bakaytorg1.” Podkreślono też, że od początku inwazji na pełną skalę przedsiębiorstwa wchodzące w skład spółki akcyjnej w ogóle nie eksportowały wymienionych produktów, a materiały zebrane w trakcie kontroli przekazano organom ścigania w celu dalszego zbadania.