Reklama

Pod przykrywką humanitarną szpiegowali dla Rosji. Cztery osoby zatrzymane we Francji

Na zakończenie AI Action Summit w Paryżu delegacje podpisały istotne porozumienie. Wśród sygnatariuszy zabrakło jednak dwóch ważnych graczy. Co zyskała Francja?
Autor. Chris Karidis/Unsplash

We Francji zatrzymano cztery osoby podejrzane o prowadzenie operacji szpiegowsko-propagandowych na rzecz Rosji. Trzy z nich trafiły do aresztu, a śledczy wskazują, że pod przykrywką działalności humanitarnej rozwijano sieć wpływu łączącą wywiad ekonomiczny, dezinformację i symboliczne akcje mające kształtować opinię publiczną we Francji.

Według Le Monde – International Edition francuska prokuratura potwierdziła 25 listopada 2025 roku zatrzymanie czterech osób podejrzanych o prowadzenie działań wywiadowczych i propagandowych na rzecz Rosji. Trzy z nich zostały formalnie postawione w stan oskarżenia i osadzone w areszcie śledczym. Zatrzymania te wpisują się w rosnące obawy dotyczące aktywności rosyjskich służb na Zachodzie.

Reklama

Według Sud Radio trójka osadzonych to Vyacheslav P., 40-letni obywatel Rosji, nagrany podczas rozwieszania prorosyjskich plakatów na Łuku Triumfalnym, Anna Novikova, 40-letnia obywatelka Francji i Rosji, założycielka stowarzyszenia SOS Donbass – Sud Ouest Solidarité Donbass oraz Vincent P., 63-letni Francuz z departamentu Seine-Saint-Denis. 

Czwarty podejrzany to 58-letni Bernard F., który – jak pisze Nice-Matin – Société/Justice – został objęty ścisłym nadzorem sądowym. Musi co tydzień meldować się na policji, nie może opuszczać terytorium Francji ani angażować się w działalność stowarzyszeniową dotyczącą polityki Francji, Rosji lub wojny rosyjsko-ukraińskiej.

Operacja wpływu czy element większej strategii Rosji?

Według France 24 – France Section śledztwo dotyczy podejrzenia współdziałania z obcym mocarstwem oraz ingerencji obcego państwa w sprawy wewnętrzne Francji. Jak podkreśla Sud Radio, to pierwszy od kilku lat przypadek, w którym francuskie służby połączyły w jednym akcie oskarżenia szpiegostwo ekonomiczne z działaniami propagandowymi. Oznacza to, że śledczy mieli do czynienia nie tylko z przekazywaniem poufnych informacji, lecz także z aktywnymi próbami kształtowania francuskiej opinii publicznej.

Czytaj też

Sygnalizuje to dwutorową strategię Rosji. Po pierwsze, operacje informacyjne i psychologiczne, czyli symboliczne akcje, takie jak rozwieszanie plakatów „La Russie n’est pas mon ennemie”, mają tworzyć wrażenie spontanicznego poparcia dla Rosji w Europie Zachodniej. 

Po drugie, wywiad ekonomiczny. Według Nice-Matin Anna Novikova podejmowała próby pozyskania informacji od menedżerów francuskich firm, co wskazuje na długofalowy charakter operacji wymierzonej w strategiczne sektory gospodarki.

SOS Donbass – rosyjska platforma wpływu pod przykrywką humanitarną

Jak pisze Le Monde – International Edition, stowarzyszenie SOS Donbass, oficjalnie zarejestrowane jako Sud Ouest Solidarité Donbass, od początku przedstawiało się jako organizacja humanitarna wspierająca ludność cywilną w Donbasie. Według francuskiego rejestru stowarzyszeń działało legalnie w departamencie Pireneje Atlantyckie jako klasyczna „association loi 1901”. Jednak już od dawna budziło wątpliwości.

Reklama

Le Grand Continent w czerwcowej analizie rosyjskich ingerencji w Europie podkreślał, że SOS Donbass, kierowane przez Annę Novikovą, było częścią szerszego ekosystemu prorosyjskich struktur pozarządowych w UE, których zadaniem jest „projekcja narracji i interesów Federacji Rosyjskiej przy użyciu pozornie niezależnych organizacji obywatelskich”.

Portal IntelNews oraz Intelligence Online piszą wprost: działalność humanitarna była przykrywką dla operacji wywiadowczych. Przynajmniej dwie osoby związane ze stowarzyszeniem prowadziły działania określone przez śledczych jako zmowy z obcym państwem.

Najbardziej niepokojące dla francuskiego kontrwywiadu okazały się jednak elementy propagandowe. Na stronie SOS Donbass dostępne były gotowe do druku plakaty z hasłami „Rosja nie jest moim wrogiem”. Kluczowym dowodem stało się nagranie Vyacheslava P. rozwieszającego takie plakaty na Łuku Triumfalnym – zaraz po akcji informował o niej Annę Novikovą, co potwierdziło istnienie zorganizowanej struktury.

Czytaj też

Nice-Matin ujawnia, że Novikova, urodzona na Syberii Francuzka z rosyjskim paszportem, była pod obserwacją DGSI od początku 2025 roku. Interesowała się kontaktami w kręgach francuskiego biznesu – śledczy uznali to za próby zbierania informacji o charakterze ekonomicznym.

Z perspektywy Kremla działalność wyglądała zupełnie inaczej. Rosyjska agencja TASS i Donetsk News Agency (DAN) przedstawiały Novikovą jako bohaterkę organizującą „konwoje humanitarne” i cieszące się „oddolnym wsparciem Francuzów”. Ukraiński Detector Media kontruje: SOS Donbass brało udział w marszach „Nieśmiertelnego Pułku” i aktywnie promowało kremlowskie narracje w mediach społecznościowych.

Ostatecznie DGSI uznała stowarzyszenie za element rosyjskiej operacji wpływu. Trzy osoby zostały postawione w stan oskarżenia i osadzone w areszcie, a sprawa SOS Donbass stała się jednym z najgłośniejszych przykładów hybrydowego zagrożenia we Francji.

Dlaczego Francja reaguje tak stanowczo?

Według „Sud Radio” obecne aresztowania to kontynuacja serii działań DGSI po wcześniejszych incydentach o podobnym charakterze. Chodzi o pomalowanie na czerwono Mur des Justes przy Memoriale Shoah oraz ustawienie symbolicznych trumien pod Wieżą Eiffla w 2024 roku. Wszystkie te akcje miały polaryzować społeczeństwo i podważać zaufanie do instytucji.

Czytaj też

Konsekwentna reakcja władz świadczy o tym, że Francja traktuje rosyjską ingerencję nie jako pojedyncze incydenty, lecz jako długoterminową kampanię dywersyjną. Aresztowania w Paryżu wpisują się w szerszy europejski trend zaostrzania polityki wobec rosyjskich operacji wywiadowczych i wpływu (wydalenia dyplomatów we Francji, Niemczech, Czechach, krajach nordyckich).

Wchodząc w okres politycznych napięć i kampanii wyborczych, Francja stała się priorytetowym celem. Obecna operacja może więc przyspieszyć prace nad nowymi regulacjami dotyczącymi stowarzyszeń powiązanych z obcymi mocarstwami oraz wzmocnić mechanizmy przeciwdziałania dezinformacji i cyberzagrożeniom.

Sprawa SOS Donbass – jak zgodnie piszą Sud Radio, Nice-Matin, France 24 i Le Monde – nie jest zwykłą sprawą kryminalną. To modelowy przykład rosyjskiej strategii łączącej propagandę, infiltrację społeczną, szpiegostwo ekonomiczne i kampanie wpływu wymierzone w osłabienie państw UE.

Dlatego francuska odpowiedź – szybka, skoordynowana i bezprecedensowo stanowcza – pokazuje, że władze w Paryżu widzą w tym nie incydent, lecz element większej geopolitycznej rozgrywki o odporność państwa na hybrydową agresję.

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama