Polska przekazała Ukrainie 16-latka współpracującego z Rosją. Miał organizować ataki terrorystyczne

Polskie organy ścigania przekazały Ukrainie jej 16-letniego obywatela, który na zlecenie Rosjan współorganizował z terytorium Unii Europejskiej ataki terrorystyczne na terenie własnego kraju – powiadomiła Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
„Kontrwywiad SBU zatrzymał niepełnoletniego agenta rosyjskich służb specjalnych, który z terytorium Unii Europejskiej wyszukiwał w Ukrainie wykonawców zamachów na zlecenie. Większość ze zwerbowanych przez niego osób okazała się nastolatkami, szukającymi łatwego zarobku” – podała w poniedziałek SBU.
Zatrzymany to mieszkaniec Charkowa, który jesienią 2024 r. wyjechał „do jednego z krajów UE” – wyjaśniono w komunikacie. „Zatrzymania dokonano na zachodniej granicy Ukrainy, dokąd został przekazany przez polskie organy ścigania w ramach przymusowego powrotu na terytorium Ukrainy” – podkreśliła SBU.
Po wyjeździe z Ukrainy do UE młody Ukrainiec zaczął szukać pracy przez komunikator Telegram. Tam trafił w pole zainteresowania Rosjan, którzy z czasem zlecili mu wyszukiwanie wykonawców zamachów na terytorium Ukrainy. „Dwoje zwerbowanych przez niego agentów – 15-letni mieszkańcy Charkowa – w grudniu 2024 roku dokonało eksplozji w pobliżu komisariatów policji w dzielnicach Słobidskiej i Chołodnohirskiej w tym mieście” – podała SBU.
Czytaj też
Zatrzymany zaangażował także 21-latkę, która podłożyła ładunek wybuchowy w pobliżu wojskowego centrum rekrutacyjnego w Odessie. „Została ona zatrzymana na gorącym uczynku” – poinformowano w komunikacie.
Przekazany Ukrainie przez Polskę 16-latek znajduje się w areszcie. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności wraz z konfiskatą mienia.
WIDEO: Wiceminister finansów: wszyscy funkcjonariusze powinni być traktowani równo, jeśli wykonują te same zadania