Według uchwały przyjętej jednomyślnie przez francuski parlament, "nadużycia grupy Wagnera należy kwalifikować jako akty terrorystyczne". Rezolucja wzywa rząd Francji do "mobilizacji dyplomatycznej", aby UE przychyliła się do tej prośby, co powinno umożliwić skuteczniejsze karanie członków Grupy Wagnera i ich popleczników, w szczególności finansowe.

Minister spraw zagranicznych Catherine Colonna poparła inicjatywę parlamentarną: „Wasze przesłanie zostało wysłuchane, bardzo podzielam wasz punkt widzenia. Zrobimy wszystko, aby pociągnąć tę grupę do odpowiedzialności i położyć definitywny koniec ich nadużyciom" – zapewniła Colonna.

Podobne działania ma też podjąć niebawem Wielka Brytania. Według źródeł rządowych, na które powołuje się "The Times", wpisanie Grupy Wagnera na listę organizacji terrorystycznych jest nieuchronne i prawdopodobnie stanie się to w ciągu kilku tygodni. Będzie oznaczać, że przestępstwem stanie się nie tylko przynależność do Grupy Wagnera, ale także uczestnictwo w jej spotkaniach, zachęcanie do wspierania lub noszenie jej logo w miejscach publicznych. Tym samym status prawny firmy najemniczej zostałby zrównany z takimi organizacjami terrorystycznymi jak Al-Kaida czy Państwo Islamskie.

Jak donosi gazeta, taka decyzja - jeśli w brytyjskich instytucjach finansowych znajdują się jakiekolwiek jej aktywa lub przepływają przez nie przychody wagnerowców - wpłynie to na zdolność organizacji do pozyskiwania pieniędzy.

Sankcje finansowe uniemożliwiłyby również Grupie Wagnera i jej członkom wykorzystywanie brytyjskich sądów do uciszania dziennikarzy i działaczy. Jak przypomina brytyjski dziennik, właściciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn, był w stanie wytoczyć przed brytyjskim sądem sprawy o zniesławienie przeciwko dziennikarzowi Eliotowi Higginsowi po ujawnieniu przez niego na portalu śledczym Bellingcat informacji o tajnych operacjach grupy. Sprawa "upadła" w marcu ubiegłego roku po wybuchu wojny na Ukrainie i sankcjach nałożonych na Prigożyna, ale źródła rządowe mówią, że jest to przykład, jak uznanie za organizację terrorystyczną może pomóc w zapobieganiu wpływom i operacjom Grupy Wagnera w Wielkiej Brytanii.

Dziennik zaznacza, że nie ma dowodów, by Grupa Wagnera lub osoby z nią związane działały w Wielkiej Brytanii od czasu rozpoczęcia wojny na Ukrainie, a więc uznanie jej za organizację terrorystyczną jest w dużej mierze postrzegane jako ruch symboliczny. Jednak – jak wynikać ma z informacji przekazanych przez rządowe źródło – pojawiały się "podejrzenia", że wraz ze zorganizowanymi grupami przestępczymi pomagała ona (Grupa Wagnera – przyp. red.) prać pieniądze w Wielkiej Brytanii po tym, jak w następstwie wojny na rosyjskich oligarchów i sojuszników Władimira Putina nałożono sankcje finansowe.