Drony jako narzędzie zorganizowanej przestępczości
Każda wojna przyspiesza rozwój technologii, a w XXI wieku te innowacje błyskawicznie przenikają z frontu do świata cywilnego. Jak wskazuje raport Global Initiative Against Transnational Organized Crime, doświadczenia z konfliktu rosyjsko-ukraińskiego sprawiły, że drony, które tam ewoluowały w warunkach bojowych, są coraz częściej adaptowane przez przestępczość zorganizowaną.
Według autorów raportu, w październiku 2025 pojawiły się doniesienia o członku meksykańskiego kartelu, który wyjechał na Ukrainę, by uczyć się pilotować drony FPV w ramach Międzynarodowego Legionu – umiejętności te miał później wykorzystać w działalności przestępczej.
Jak podaje Global Initiative Against Transnational Organized Crime, obecnie praktycznie zanika granica między technologią wojenną a praktyką kryminalną. Raport wyraźnie stwierdza, że użycie dronów przez grupy przestępcze można opisać w kategoriach operacyjnych zaczerpniętych z doktryny wojskowej – obejmujących dowodzenie, rozpoznanie, ruch i manewr, ochronę, „ogień” (czyli działania ofensywne), logistykę oraz informację.
W przestrzeni powietrznej drony są coraz częściej wykorzystywane przez grupy przestępcze do przemytu oraz rozpoznania. W praktyce więziennej w Anglii i Walii – zgodnie z doniesieniami The Guardian – urządzenia te stanowią rosnące zagrożenie dla bezpieczeństwa i są wykorzystywane do przerzutu narkotyków, telefonów i broni do zakładów karnych, często pod osłoną nocy. Wcześniejsze ustalenia brytyjskiego inspektora więziennictwa wskazywały, że drony o udźwigu do około 7 kg były w stanie dostarczać kontrabandę nawet przez okna cel.
W kontekście transgranicznym, według komunikatu U.S. Department of Justice, udokumentowano przypadek przemytu około 13 kg heroiny dronem przez granicę USA–Meksyk. Z kolei jak podaje El País, hiszpańska policja przejęła dużego drona o autonomii około 7 godzin i udźwigu do 150 kg, wykorzystywanego do transportu narkotyków pomiędzy Marokiem a południową Hiszpanią.
Czytaj też
Coraz częściej pojawiają się też przypadki wykorzystania dronów FPV do ataków – tzw. strikes – w czym pomagają systemy wspomagania sztuczną inteligencją. Choć obecnie są to kosztowne operacje, według GI-TOC mogą wkrótce stać się bardziej dostępne.
Na lądzie przestępcy stosują pojazdy bezzałogowe (UGV), które – jak możemy przeczytać w raporcie – wykorzystywane są do transportu narkotyków, broni i ładunków wybuchowych, a także do zastraszania. Małe modele przenoszą od 10 do 20 kg, a większe nawet ponad 200 kg. Ograniczeniem pozostaje jednak konieczność utrzymania łączności i względnie równego terenu.
Według GI-TOC bezzałogowe jednostki nawodne i podwodne osiągają zasięg 800–1 100 km i mogą transportować od 300 do 650 kg ładunku, co czyni je atrakcyjnym narzędziem dla przemytników narkotyków. Jednocześnie ich użycie wymaga zaawansowanego zaplecza technicznego i finansowego, więc pozostaje domeną najbardziej zorganizowanych grup.
Globalny wymiar zjawiska
Jak zauważa H. Haight w artykule „The Rise of Drones in Cross-Border Drug Trafficking”, drony całkowicie zmieniły sposób przemytu narkotyków przez granice USA i Meksyku. Autor podkreśla, że dzięki autonomicznym lotom i niewielkim rozmiarom UAV-y są trudniejsze do wykrycia niż tradycyjne środki transportu.
Drony wykorzystywane są zarówno do przerzutu kokainy czy fentanylu, jak i do zwiadu wzdłuż granicy. Jak dodaje Haight, mimo że służby rozwijają systemy antydronowe, kartele błyskawicznie adaptują się do zabezpieczeń, stosując loty nisko nad ziemią i zmienne częstotliwości sterowania.
Podobne zjawiska opisuje The Hague Centre for Strategic Studies w raporcie „Assessing the Operational Implications of Drone Use by Organised Crime Groups in Mexico”. Jak pisze HCSS, meksykańskie kartele używają dronów do obserwacji patroli policyjnych, nadzorowania tras przemytu i ataków z powietrza na rywali. Dzięki dronom organizacje te uzyskały przewagę taktyczną w trudno dostępnych regionach. Według analityków HCSS, świadczy to o procesie „militaryzacji” przestępczości.
Z kolei O. Rabling Valdez wskazuje, że grupa Cartel Jalisco Nueva Generación (CJNG) wykorzystywała drony z ładunkami wybuchowymi do ataków na policję. Autor zauważa, że rozwój dostępnych technologii FPV i druk 3D powoduje, iż bariera wejścia w tego typu działalność zbrojną stale maleje.
Czytaj też
Według Policy Center for the New South drony w Afryce Zachodniej są wykorzystywane zarówno przez kartele narkotykowe, jak i ugrupowania terrorystyczne. Autorzy Rida Lyammouri i Niccola Milnes zauważają, że słabość państwowych instytucji i łatwość dostępu do sprzętu sprzyjają współpracy między przemytnikami a ekstremistami. Jak podaje Policy Center, drony pozwalają tym grupom na zwiększenie zasięgu operacji i precyzyjniejsze planowanie ataków, jednocześnie utrudniając działania graniczne służbom bezpieczeństwa.
Jak pisze Portal Interamericano de Puertos, porty w Brazylii, Meksyku i Argentynie są coraz częściej wykorzystywane do przemytu za pomocą dronów. Bezzałogowce służą tam do monitorowania ruchu statków i przenoszenia niewielkich ładunków narkotyków. Zwraca uwagę, że wdrażanie stref zakazu lotów, rejestracji UAV oraz systemów detekcji radiowej przynosi efekty tam, gdzie współpracują ze sobą służby celne i operatorzy portów.
Według oficjalnego komunikatu władz brytyjskich w ciągu roku w Anglii i Walii odnotowano 1 712 incydentów z udziałem dronów wokół więzień – to wzrost o 43 proc. rok do roku. W odpowiedzi wprowadzono zakaz lotów UAV w promieniu 400 metrów od zakładów karnych i rozpoczęto modernizację systemów ochrony.
Z kolei The Guardian podaje, że liczba przypadków przemytu z użyciem dronów wzrosła dziesięciokrotnie w porównaniu z 2020 roku. Gangi wykorzystują urządzenia wyposażone w GPS i kamery nocne do dostarczania narkotyków, telefonów i broni.
Natomiast z raportu HM Chief Inspector of Prisons for England and Wales wynika, że drony stały się „stałym elementem” życia więziennego, a ich pełne wyeliminowanie jest obecnie niemożliwe bez technologii zakłócających sygnał.
Nowe kierunki i zagrożenia
Jak zauważa The Hague Centre for Strategic Studies, drony stanowią „niskokosztowy mnożnik siły” dla przestępców. Dzięki miniaturyzacji komponentów i oprogramowaniu open-source grupy mogą samodzielnie tworzyć systemy UAV trudne do odróżnienia od wojskowych.
Czytaj też
Z kolei Policy Center for the New South ostrzega, że kraje rozwijające się są szczególnie narażone na wykorzystanie dronów w działalności kryminalnej, ponieważ brakuje im zarówno regulacji prawnych, jak i technologii przeciwdronowych. Raport podkreśla konieczność stworzenia międzynarodowych ram prawnych umożliwiających śledzenie komponentów dronów i identyfikację operatorów.
Jak zwraca uwagę GI-TOC, technologia dronów rozwinięta w warunkach wojny została już przeniesiona do świata przestępczego, a skala zjawiska rośnie. W Europie – szczególnie w Wielkiej Brytanii – liczba incydentów z dronami zwiększa się w tempie wykładniczym, co według The Guardian stanowi jedno z najpoważniejszych wyzwań dla systemu więziennictwa.
Stąd według GI-TOC zasadniczym problemem nie są same platformy bezzałogowe, lecz całe sieci wsparcia – piloci, warsztaty, logistycy i inżynierowie – które umożliwiają skalowalne i powtarzalne użycie dronów w działalności przestępczej. Wynika to – według Policy Center for the New South – z braku regulacji prawnych oraz technologii przeciwdronowych w państwach rozwijających się, co tworzy nową, globalną lukę bezpieczeństwa, którą grupy przestępcze szybko wykorzystują.
W związku z tym zaleca się rozwijanie wielowarstwowych systemów obrony – obejmujących radary, sensory akustyczne, zakłócacze łączności radiowej (RF) i bariery fizyczne – a także uderzenie w zaplecze techniczne przestępców (warsztaty, dostawcy części, operatorzy), co – według GI-TOC – ma większy efekt niż samo zestrzeliwanie pojedynczych dronów.
Konieczne jest również wzmocnienie współpracy międzynarodowej, ponieważ – jak podkreśla Frontex – problem ma charakter transgraniczny i wymaga koordynacji na poziomie Unii Europejskiej i Organizacji Narodów Zjednoczonych. Równolegle należy tworzyć przejrzyste ramy prawne umożliwiające śledzenie komponentów i identyfikację operatorów, co – według Policy Center for the New South – stanowi warunek skutecznej prewencji. Wreszcie, zwiększanie świadomości społecznej oraz transparentne komunikowanie udanych interwencji i postępowań – jak podkreśla GI-TOC – działa odstraszająco na grupy przestępcze i wzmacnia zaufanie do instytucji publicznych.
Czytaj też
Jak wynika z raportów Global Initiative Against Transnational Organized Crime, The Guardian, Policy Center for the New South oraz The Hague Centre for Strategic Studies (2024), drony stały się symbolem nowego paradygmatu w działaniach grup przestępczych. Zastosowania te obejmują nie tylko przemyt i rozpoznanie, lecz również atak, zastraszanie i kontrolę terytoriów. Przestępczość organizowana z każdym rokiem coraz bardziej upodabnia się do struktur paramilitarnych – z własnym rozpoznaniem, logistyką i bronią zdalnie sterowaną.
Zatrzymanie tego procesu wymaga globalnej reakcji, nowoczesnych technologii obronnych i koordynacji prawnej na poziomie międzynarodowym. W przeciwnym razie, jak ostrzega GI-TOC, „przestępczość zorganizowana stanie się wkrótce tym, czym były niegdyś państwowe armie – z pełnym arsenałem narzędzi powietrznych, lądowych i morskich”.



