Centralne Biuro Antykorupcyjne ma nowego szefa

Autor. Służby specjalne/gov.pl
„Prezes Rady Ministrów Donald Tusk z dniem 9 kwietnia 2025 r. powołał Tomasza Strzelczyka na stanowisko szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego” – poinformował zespół prasowy CBA. Strzelczyk zastąpił na tym stanowisku Agnieszkę Kwiatkowską-Gurdak, która w lutym podała się do dymisji.
O tym, że Centralne Biuro Antykorupcyjne będzie miało nowego szefa, wiadomo było już od jakiegoś czasu. Wszystko dlatego, że w lutym do dymisji podała się Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak, stojąca wtedy na czele Biura. Po formalnym odwołaniu szefowej CBA, 28 lutego 2025 roku obowiązki kierowania Biurem powierzono Tomaszowi Strzelczykowi, pełniącemu wtedy służbę na stanowisku zastępcy szefa CBA.
Niedługo później okazało się, że to właśnie Strzelczyk ma szansę stanąć na czele Biura. Wystartowała przewidziana przepisami procedura, w ramach której opinię o jego kandydaturze wyraziło Kolegium ds. Służb Specjalnych, sejmowa Komisja do Spraw Służb Specjalnych oraz prezydent. Ostatecznie premier Donald Tusk – jak poinformował zespół prasowy CBA – 9 kwietnia powołał Tomasza Strzelczyka na stanowisko szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Autor. KPRM
Tomasz Strzelczyk jest byłym policjantem. Służbę w Policji pełnił przez 23 lata - od 1992 do 2015 roku. Do CBA trafił w 2015 roku. Od stycznia 2024 r. do lutego 2025 r. sprawował funkcję zastępcy szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Niespodziewana dymisja
Przypomnijmy, dymisja byłej już szefowej związana była z wystąpieniem 18 lutego przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Po przesłuchaniu, które było transmitowane przez media, premier Donald Tusk domagał się od niej wyjaśnień. Podczas posiedzenia komisji szefowa CBA wielokrotnie zasłaniała się tajemnicą pracy operacyjnej oraz śledztw prowadzonych przez prokuraturę, przekonując, że nie może udzielić większości informacji w jawnym trybie. Podkreślała, że biorąc pod uwagę obowiązujące przepisy prawa nie może nawet wymieniać nazw narzędzi operacyjnych i potwierdzić, czy były, czy nie były używane przez służby. Deklarowała, że w tajnej części przesłuchania zapozna posłów ze swoją wiedzą.
Tomasz Siemoniak, minister koordynator służb specjalnych, po tym jak komisja przesłuchała szefową CBA, skierował do premiera raport o działaniach Biura pod jej kierownictwem. Przekazał, że kierownictwo CBA złożyło w 2024 roku 9 zawiadomień do prokuratury dotyczących podejrzeń przestępstw w działalności służby w latach 2016-2023. Przypomniał, że w grudniu 2024 roku Rada Ministrów przyjęła projekt o likwidacji CBA.
Likwidację CBA, partie tworzące obecny rząd, zapisały w umowie koalicyjnej. Zgodnie z projektem ustawy część zadań CBA przejmie pion antykorupcyjny w Policji – powstanie Centralne Biuro Zwalczania Korupcji, będzie też dla tych celów wzmocniona Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a badanie oświadczeń majątkowych przejmie Krajowa Administracja Skarbowa. Projekt czeka na zmianę prezydenta, ponieważ Andrzej Duda deklarował, że likwidacji CBA nie podpisze.
W CBA jest około 1300 etatów funkcjonariuszy i około 200 pracowników cywilnych. Projekt zakłada, że około 950 funkcjonariuszy i około 200 pracowników cywilnych po wejściu w życie regulacji ma zostać przeniesionych do nowego Centralnego Biura Zwalczania Korupcji w ramach Policji. Trafi tam także ok. 300 funkcjonariuszy i pracowników cywilnych z innych jednostek Policji. Około 150 etatów trafi do KAS, a około 200 – do ABW.
WIDEO: Na „pasku”, czyli jak Mińsk atakuje migrantami