W czwartek w gmachu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji odbyła się uroczystość wręczenia medali im. podkomisarza Andrzeja Struja. Odznaczenie przyznawane jest policjantom za to, że - poza służbą oraz podczas niej – uratowali życie lub zdrowie ludzi albo ich mienie z narażeniem własnego życia.

W uroczystości, podczas której medal odebrało 58 funkcjonariuszy, wziął udział m.in. szef MSWiA Marcin Kierwiński razem ze swoimi zastępcami, p.o. komendanta głównego Policji insp. Marek Boroń oraz rodzina Andrzeja Struja. „14 lat minęło od strasznej tragedii, ale przede wszystkim od wielkiego, bohaterskiego czynu, który pokazał czym jest służba i bycie funkcjonariuszem Policji” – powiedział Marcin Kierwiński.

„Pierwszy raz mam zaszczyt uczestniczyć w tych uroczystościach i chce powiedzieć, że jestem dumny, że przyszło mi nadzorować formację, w której są bohaterowie dzisiejszych czasów. Czytałem bardzo uważnie to za co każdy z Was będzie odznaczany i nagradzany. To jest wielkie bohaterstwo, honor i przede wszystkim wielki trud w budowaniu dobrego wizerunku Policji” – dodał szef resortu spraw wewnętrznych i administracji.

Z kolei p.o. komendant główny Policji insp. Marek Boroń przypomniał, że służba w Policji „niesie ze sobą realne zagrożenie zdrowia i życia”. „Każdego dnia w całym kraju funkcjonariusze podejmują ponad 14 tysięcy interwencji nie wiedząc czy wrócą bezpiecznie do domu. O tym, że obawy te są słuszne wybitnie świadczy 125 tabliczek epitafijnych umieszczonych na tablicy pamięci w Komendzie Głównej Policji” – powiedział inspektor Boroń.

Medal, który przyznaje minister spraw wewnętrznych i administracji z własnej inicjatywy lub na wniosek komendanta głównego Policji, tym razem otrzymało 197 funkcjonariuszy Policji. Odznaczenie może być nadane tej samej osobie tylko raz. Funkcjonariusz, który je otrzymał może liczyć na podwyższenie o 1 procent podstawy wymiaru emerytury.

Wśród uhonorowanych medalem im. podkom. Andrzeja Struja znalazła się m.in. policjantka z Poznania, która w październiku 2023 roku, w czasie wolnym od służby zatrzymała uciekającego 70-latka, który chwilę wcześniej zaatakował 5-letniego chłopca zadając mu cios nożem.  Odznaczenia otrzymał też policjant z Gdańska, który w połowie stycznia wskoczył do kanału rzeki Raduni i z pomocą świadków, tworząc „łańcuch życia” uratował 9-latka, pod którym załamał się lód.

Andrzej Struj był funkcjonariuszem wydziału wywiadowczo-patrolowego Komendy Stołecznej Policji. 10 lutego 2010 roku na przystanku tramwajowym na warszawskiej Woli zwrócił uwagę dwóm wandalom, którzy rzucili w tramwaj koszem na śmieci. Wtedy chuligani rzucili się na Struja zadając mu kilka ciosów nożem. Policjanci z 15 letnim stażem zmarł w szpitalu. Pośmiertnie został awansowany na stopień podkomisarza Policji. Został pochowany 19 lutego 2010 roku na Cmentarzu Północnym w Warszawie. W pogrzebie brał udział m.in. ówczesny prezydent Lech Kaczyński, premier Donald Tusk, szef MSWiA Jerzy Miller oraz komendant główny Policji gen. insp. Andrzej Matejuk.