Jak podkreślał podczas środowego posiedzenia sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych wiceszef MSWiA Czesław Mroczek, jednym z głównych zadań nowego kierownictwa resortu będzie w najbliższym czasie zażegnanie kryzysu kadrowego i zwiększenie liczebności Policji. „Będziemy podejmowali inicjatywę legislacyjną w związku z uproszczeniem procedur dotyczących powrotów do służby byłych policjantów” – zapowiedział Mroczek. 

Na razie nie wiadomo jak w szczegółach miałyby wyglądać nowe rozwiązania. Wiemy jednak, że ich wprowadzenie wiązać się będzie z nowelizacją ustawy o Policji. Ta – jak tłumaczył w czwartek, w trakcie posiedzenia sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Duszczyk – dotyczyć będzie zmiany „procedury kwalifikacji do służby w Policji w sposób umożliwiający powrót do służby byłych funkcjonariuszy”. „To jest kwestia etatów i wakatów, które są w Policji. Chodzi o to, żeby te osoby, które odeszły ze służby, mogły w pewnej procedurze do służby wrócić, żeby jak najszybciej te wakaty zapełnić” – podkreślał. 

Dziś powrót do Policji – jak tłumaczył posłom dyrektor Departamentu Porządku Publicznego MSWiA Mariusz Cichomski – nie należy do łatwych. Jak zauważył, „obecne przepisy w tym zakresie są bardzo rygorystyczne i bardzo mocno ograniczające”. „De facto w łatwy sposób jest możliwość powrotu funkcjonariusza w ciągu ostatnich 3 lat od opuszczenia służby. W pozostałych przypadkach jest to już znacznie bardziej skomplikowany proces” – tłumaczył Cichomski. 

Biorąc pod uwagę to, ilu policjantów brakuje dziś w formacji – a z danych przekazanych przez Andrzeja Szarego z NSZZ Policjantów wynika, że na koniec stycznia liczba ta przekraczała 12,2 tys. – MSWiA z wprowadzaniem zmian musi działać szybko. Jak jednak wiadomo, diabeł z reguły tkwi w szczegółach, a te będą w sposób znaczący determinowały indywidualne decyzje o powrocie do służby. Otwarte pozostaje więc pytanie, ilu mundurowych zdecyduje się na taki krok?