Legislacja
Lekarz bez kolejki, ale nie dla wszystkich mundurowych
Projekt ustawy o ochronie ludności, wprowadza wiele zmian w obowiązujących dziś przepisach. Jak się okazuje, jedna z nich zakłada, że mundurowi (podlegli MSWiA), żołnierze i ich rodzinny, będą mogli korzystać ze świadczeń opieki zdrowotnej „poza kolejnością”. Przygotowany przez resort spraw wewnętrznych i administracji przepis nie zakłada jednak nadania takich uprawnień funkcjonariuszom wszystkim funkcjonariuszom służb mundurowych.
Zgodnie z artykułem 26. projektu ustawy o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej, prawo do korzystania poza kolejnością ze świadczeń opieki zdrowotnej, przysługiwać będzie "funkcjonariuszom służb podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych, żołnierzom zawodowym oraz żołnierzom pełniącym terytorialną służbę wojskową". Projektodawca ogranicza zatem katalog formacji, którym przyznaje uprawnienie, nie uwzględniając w nim np. Służby Więziennej czy Służby Celno-Skarbowej. Co jednak ciekawe, dodano za to, że przepis dotyczył będzie nie tylko funkcjonariuszy, ale też ich rodzin.
Dla żołnierzy przepisy te nie wprowadzają jednak tak wielkiej "rewolucji", jak w przypadku służb MSWiA. Już dziś obowiązujące regulacje - zapisane w ustawie o obronie ojczyzny, do której odwołują się przepisy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych - gwarantują im bowiem pierwszeństwo w podmiotach leczniczych utworzonych i nadzorowanych przez MON. Jedyną zmianą jest umożliwienie żołnierzom (tak zawodowym, jak i terytorialsom), korzystania poza kolejnością także z podmiotów opieki zdrowotnej utworzonych i nadzorowanych przez resort spraw wewnętrznych i administracji oraz dopisanie do katalogu uprawnionych ich rodzin.
Czytaj też
Kto zatem będzie mógł skorzystać z nowych regulacji, jeśli te rzecz jasna w projektowanej formie wejdą one w życie? Dziś w uprzywilejowanej sytuacji znaleźć mogliby się policjanci, strażacy, strażnicy graniczni, funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa oraz żołnierze (a także ich rodziny). Przepis – o którym mowa – zawęża jednak także jednostki opieki zdrowotnej, w których ma obowiązywać. Będą to bowiem podmioty lecznicze utworzone i nadzorowane przez ministra właściwego do spraw wewnętrznych lub Ministra Obrony Narodowej, czyli np. Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie czy Centralny Szpital Kliniczny MON.
Czytaj też
Resort zdrowia na "nie"
Pomysł wprowadzenia takich rozwiązań nie podoba się jednak resortowi zdrowia, który podniósł tę kwestie w uwagach wniesionych do ustawy. "Rozszerzenie uprawnień w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej o funkcjonariuszy służb podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych, a w szczególności członków rodzin tych osób oraz członków rodzin żołnierzy zawodowych oraz żołnierzy pełniącym terytorialną służbę wojskową budzi poważne wątpliwości" - czytamy. Jak dodano, "Ministerstwo Zdrowia stanowczo sprzeciwia się próbom dodawania kolejnych kategorii osób uprawnionych".
Przyjęcie takiego rozwiązania w stosunku do jednej grupy zawodowej spowoduje falę roszczeń innych służb mundurowych, oraz grup "nie mundurowych" Szczególnie w okresie epidemii, podobne postulaty zgłaszane były przez inne grupy "nie mundurowe" nie mniej istotne dla właściwego funkcjonowania państwa, jak np. służba zdrowia, która przejęła główny ciężar walki z epidemią, narażając własne zdrowie. Grupom tym nie przyznano jednak żadnych przywilejów. Nie zostały przedstawione żadne analizy dotyczące skutków wprowadzenia tego rozwiązania na bezpieczeństwo zdrowotne, innych niż żołnierze i funkcjonariusze służb podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych, pacjentów korzystających z podmiotów MSWiA i MON, co rodzi bardzo duże ryzyko wystąpienia negatywnych konsekwencji dla funkcjonowania całego systemu opieki zdrowotnej. Świadczeniodawcy MSWiA i MON (szpitale i AOS) mogą odgrywać bardzo dużą rolę albo w poszczególnych obszarach albo w skali kraju – w przypadku gdy są jedynym podmiotem udzielającym niektórych wyspecjalizowanych rodzajów świadczeń, co dodatkowo ograniczy dostęp do tych wybranych świadczeń innym pacjentom.
Fragment zestawienia uwag do projektu ustawy o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej zgłoszonych przez resort zdrowia
Ustawa o ochronie ludności, wprowadzająca do porządku prawnego zmiany, o których mowa, mimo pierwotnego planu nie została przyjęta przez rząd do końca września. Nie ma się jednak co dziwić, bowiem w toku konsultacji zgłoszono do niej całkiem pokaźny pakiet uwag. Nie do końca wiadomo zatem jaki kształt przybierze finalnie projekt, którym zajmie się rząd, ani kiedy dokument trafi do Sejmu.
DM
Baśka
Nie zgadzam się