Reklama

CBA na likwidacyjnym rozdrożu

Autor. CBA

1 maja 2026 r. ma zostać zlikwidowane Centralne Biuro Antykorupcyjne – wynika z treści nowego projektu ustawy umieszczonego na stronach Rządowego Centrum Legislacji. „Jestem przekonany, że jeżeli oprzeć na argumentach tę dyskusję, to każdego przekonamy pokazując liczby, fakty, śledztwa, że to jest bardzo racjonalny pomysł” – ocenił minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak.

Minister koordynator służb specjalnych był w poniedziałek gościem w Radiu Zet. Podczas rozmowy został m.in. zapytany o zmieniony plan likwidacji CBA oraz o to, co zrobi rząd jeżeli prezydent Karol Nawrocki się na likwidację nie zgodzi. „Oczywiście będę chciał prezydenta do tego (projektu – przyp. red.) przekonywać” – zapewnił Tomasz Siemoniak.

Reklama

„Uważam, że projekt, który przygotowaliśmy, który Rada Ministrów już przyjęła, a teraz będziemy go aktualizować, jest projektem wzmacniającym walkę z korupcją. Projektem, który widzi co się dzieje, jeśli chodzi o korupcję. To, że korupcja nie jest już samoistnym przestępstwem, to jest część przestępczości zorganizowanej. I że dużo bardziej racjonalne jest to, żeby Policja prowadziła tę walkę” – ocenił minister koordynator służb specjalnych.

Wskazał przy tym, że w myśl projektu największą korupcją dotycząca szczytów władzy będzie zajmować się ABW. „Ten projekt jest racjonalny, odpowiedzialny. Reformuje radykalnie też system oświadczeń majątkowych, tak żeby zajęła się nimi zajęła Krajowa Administracja Skarbowa. To jest po prostu dobry projekt” - mówił.

„Nie rozumiem dlaczego dziesiątki drobnych spraw korupcji w urzędzie gminy, szpitalu, z którym trzeba twardo walczyć, musi robić służba specjalna, w sytuacji gdy jest Policja” - powiedział. Wyraził też przekonanie, że jeżeli „oprzeć na argumentach dyskusję (o likwidacji CBA - przyp. red.) to każdego przekonamy pokazując liczby, fakty, śledztwa, że to jest bardzo racjonalny pomysł”.

Czytaj też

Przypomnijmy. Rząd już raz przyjął projekt ustawy o koordynacji działań antykorupcyjnych oraz likwidacji CBA – 10 grudnia 2024 r. Zgodnie z nim CBA miało przestać istnieć 1 lipca 2025 r. Dokument nie trafił jednak do Sejmu, bo Andrzej Duda zapowiadał, że likwidacji CBA nie podpisze. W nowym projekcie oprócz innej daty zakończenia działania Biura – 1 maja 2026 r. – znalazły się dodatkowe artykuły zmieniające kilka ustaw. Podstawowe treści projektu ustawy pozostały jednak bez zmian.

Tak jak w dokumencie z grudnia 2024 r. zadania likwidowanego CBA mają zostać przeniesione do Policji, w której ma powstać Centralne Biuro Zwalczania Korupcji, oraz do wzmocnionej Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i do Krajowej Administracji Skarbowej, która miałaby przejąć badanie oświadczeń majątkowych. W projekcie zapisano też m.in. zasady koordynacji działań antykorupcyjnych oraz szczegóły podjęcia i prowadzenia osłony antykorupcyjnej.

Reklama

W nowej wersji projektu dodano m.in. wynikające z planowanej likwidacji Biura zmiany w ustawach o ochronie ludności i obronie cywilnej, o udziale Polski w systemie rejestrującym dane osób wjeżdżających i wyjeżdżających z Unii Europejskiej, o rynku pracy, o doręczeniach elektronicznych. Są też zaplanowane inne drobne korekty, na przykład w przepisach regulujących powierzanie pracy cudzoziemcom, świadczenia dla stulatków czy usuwanie skutków powodzi.

Z wcześniejszej wersji usunięto natomiast m.in. zapisy, które straciły już moc, np. planowane zmiany w ustawie o polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, sprawowanej przez nasz kraj w pierwszej połowie 2025 r. Wykreślono też dotyczące Biura zapisy w zakresie przeciwdziałania wsparciu agresji na Ukrainę oraz ustawy o promocji zatrudnienia.

Zgodnie z projektem ustawa w nowej wersji miałaby wejść w życie 1 maja, oprócz kilkunastu przygotowujących likwidację CBA artykułów, które zaczęłyby działać 1 lutego 2026 r.

Czytaj też

W uzasadnieniu zaznaczono, że w budżecie państwa na 2026 r. zaplanowane środki dla CBA to 334,7 mln zł. Po likwidacji w połowie roku pieniądze mają zostać rozdzielone proporcjonalnie do przejętych zadań i etatów – najwięcej (73 proc.) trafi do Policji, 15,5 proc. do ABW, a 11,5 proc. do KAS - wynika z oceny skutków tej regulacji.

W CBA jest około 1300 etatów funkcjonariuszy i 200 pracowników cywilnych. Projekt zakłada, że 950 funkcjonariuszy i 200 pracowników cywilnych po wejściu w życie regulacji zostanie przeniesionych do CBZK. Trafi tam także ok. 300 funkcjonariuszy i pracowników cywilnych z innych jednostek policji. Po 150 etatów trafi do KAS i ABW, a część osób skorzysta z uprawnień emerytalnych nabytych w CBA – zakładają projektodawcy.

Reklama
Źródło:PAP / InfoSecurity24.pl
WIDEO: Wiceminister finansów: wszyscy funkcjonariusze powinni być traktowani równo, jeśli wykonują te same zadania
Reklama

Komentarze

    Reklama