Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Społeczeństwo nieprzygotowane na czas kryzysu [OPINIA]

Autor. KG PSP/X

Powódź, która nawiedziła południowo-zachodnią Polskę, potwierdziła przewidywania części komentatorów zajmujących się bezpieczeństwem. Polskie społeczeństwo jest całkowicie nieprzygotowane na sytuacje kryzysowe. Podczas klęski żywiołowej pojawiały się rozpaczliwe wpisy, które sugerowały, że część osób odciętych od świata, nie miała zapasów żywności i wody, które wystarczyłyby na przetrwanie dwóch dni odcięcia od świata.

Sytuacja, o której mowa, jest groźna z dwóch powodów: po pierwsze, wymaga interwencji służb ratowniczych, w stosunku do osób, które przy minimalnym wysiłku z ich strony, interwencji tej by nie potrzebowały. Po drugie, nawet dwudniowe odwodnienie jest niebezpieczne, a u seniorów, może prowadzić do śmierci.

Czytaj też

Niestety przez ostatnie trzydzieści lat, systematycznie likwidowaliśmy instytucje mające na celu pomoc obywatelom w czasie kryzysu czy wojny. Państwo wciąż posiada jednak wiele narzędzi, dzięki którym może edukować ludzi. Można robić to choćby przy pomocy telewizji publicznej i radia, szkoleń BHP czy współpracując z kościołami i związkami wyznaniowymi. Jest też szereg organizacji o zupełnie innym przeznaczeniu, takich jak Związek Działkowców Polskich czy Polski Związek Wędkarski, które posiadają zarówno liczne grono członków, jak i strukturę, pozwalającą na ich przeszkolenie przy wsparciu zewnętrznych specjalistów. 

Reklama

To tylko przykłady zasobów, po które może sięgnąć państwo przy masowej akcji edukacyjnej. Warto zaznaczyć, że działania te mogłyby odbywać się także we współpracy z prywatnymi mediami, takimi jak telewizje, portale internetowe czy nawet youtuberzy. Niestety nawet pomimo obecnej sytuacji międzynarodowej (wojna na Ukrainie, wojna na Bliskim Wschodzie, napięcia na linii USA-Chiny) państwo nie wykazało się działaniami mającymi na celu zmianę podejścia Polaków do kwestii własnego bezpieczeństwa.

Skala niewiedzy w polskim społeczeństwie jest olbrzymia i pokazuje to, chociażby akcja jednej z większych sieci handlowych w Polsce, która stworzyła „koszyk bezpieczeństwa” sprzedawany po niższych niż zazwyczaj cenach. Akcja ta jest oczywiście szczytna i słuszna moralnie, jednak część produktów znajdujących się w nim, są de facto zbędne dla powodzian. Wynika to z faktu, że do ich przygotowania niezbędny jest prąd i dostęp do narzędzi kuchennych, które często w miejscach dotkniętych powodzią są niedostępne.

Jesteśmy coraz starsi

Największe ryzyko związane z brakiem możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb organizmu, dotyka seniorów. Społeczeństwo polskie bardzo szybko się starzeje. Dla przykładu w powiecie kłodzkim, który jest jednym z najbardziej dotkniętych powodzią regionów Polski, najpóźniej w 2044 roku, seniorzy będą stanowić aż 40 proc. populacji. Podobny los - w ciągu następnych dwudziestu-trzydziestu lat - czeka inne regiony Polski. Dlatego niezbędne jest przygotowanie się społeczeństwa na wyzwania czekające nas w przyszłości. Jest to szczególnie istotne między innymi dlatego, że kryzys demograficzny już uderza w służby mające za zadanie pomoc Polakom, a sytuacja ta będzie ulegać systematycznemu pogorszeniu. 

Czytaj też

Dziś akcje edukacyjne, skierowane do obywateli, którzy na co dzień nie interesują się bezpieczeństwem. Prowadzone są przez osoby i instytucje prywatne, ale nie są to działania skoordynowane, a więc też mało skuteczne. Jedynie państwo, współpracując z instytucjami prywatnymi, może przeprowadzić akcję edukacyjną z wysokim poziomem efektywności. Działanie to jest niezbędne do zbudowania prawdziwego systemu odporności państwa, gdyż nawet najsprawniej działające struktury obrony cywilnej, nie będą w pełni skuteczne, jeśli społeczeństwo nie będzie przygotowane na nadchodzące zagrożenia.


Poruszając temat zapasów na czas kryzysu, poniżej zamieszczam posiadany przeze mnie zestaw podstawowych produktów spożywczych na czas kryzysu. Produkty te są dostępne w najbliższym sklepie i mają długi termin przydatności. 

  • woda mineralna w pięciolitrowych butelkach,
  • syrop malinowy do rozcieńczenia z wodą (istotne dla osób, które nie lubią pić samej wody),
  • tuńczyk w puszce,
  • mięso w słoikach,
  • suchary,
  • zamrożone pieczywo,
  • paprykarz w puszce,
  • filet z makreli w puszce,
  • cukierki,
  • orzechy,
  • czekolada.

Ten zestaw żywieniowy nie będzie oczywiście optymalny dla każdego. Został on stworzony na podstawie preferencji żywnościowych i pozwala na komfortowe przeżycie kilku dni bez dostaw prądu czy wody. Każdy jednak powinien posiadać podobny pakiet stworzony na podstawie produktów, które spożywa na co dzień. 

Niezbędne jest też posiadanie między innymi:

  • zapasu leków pierwszej potrzeby (ból głowy, rozwolnienie),
  • zapasu przyjmowanych leków (szczególnie istotne w przypadku osób starszych - nie może dopuszczać do sytuacji "babcia ma leki na jeszcze jeden dzień, jutro pójdę do apteki"),
  • radio na baterię/korbkę,
  • uzupełnioną apteczkę,
  • kopie najważniejszych dokumentów,
  • wodę do potrzeb gospodarczych (przy pierwszym alercie RCB warto zgromadzić wodę w wiadrach),
  • środki higieny osobistej,
  • latarkę z zapasem baterii (latarka postawiona pionowo na stole, dobrze oświetla pomieszczenie),
  • pieniądze w drobnych nominałach,
  • odzież dostosowaną do panujących warunków pogodowych,
  • żywność i produkty dziecięce.
Reklama

Przedstawiona powyżej lista, to absolutne minimum. Przy tworzeniu zapasów na czas kryzysu, warto pomyśleć też nad planem ewakuacji, fizycznych mapach terenu, podręcznych narzędziach czy ciepłych ubraniach. Taki zestaw można skompletować, nie nadwyrężając budżetu domowego i łatwo go przechowywać (ja przechowuje go w jednej kuchennej szafce).

Po więcej informacji na temat przygotowania się na czas kryzysuodsyłamy do oficjalnego poradnika Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.

Czytaj też

Reklama

Komentarze

    Reklama