Reklama

Za Granicą

Zapaść kadrowa rosyjskiej policji

Autor. Kirill Kruglikov / Unsplash

Problemy kadrowe rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych nasilają się od kilku lat, a aktualne dane wskazują, że deficyt policjantów może sięgać nawet 20 proc. wymaganej obsady. Potwierdzają to zarówno oficjalne statystyki resortu, jak i wypowiedzi przedstawicieli władz oraz samych funkcjonariuszy. Równocześnie Duma Państwowa ogłosiła, że w kompleksie wojskowo-przemysłowym brakuje blisko 400 tys. specjalistów, co pokazuje, że deficyt kadrowy stanowi szersze zjawisko w Rosji.

Zgodnie z informacjami opublikowanymi 26 listopada 2024 r. przez agencję Interfax, na 1 listopada br. w strukturach organów spraw wewnętrznych Rosji brakowało 173,8 tys. funkcjonariuszy, co stanowi 18,8 proc. całego personelu. To już kolejny wzrost, o którym informowano w ubiegłym roku. W maju 2024 r. mówiono o 152 tys. wakatów, zaś jeszcze w listopadzie 2022 r. deficyt sięgał 90 tys. osób. 14 maja 2024 roku na posiedzeniu Rady Federacji Władimir Kołokolcew, szef rosyjskiego MSW oświadczył, że w ostatnim czasie pogłębił się problem niedoborów kadrowych w resorcie.

Reklama

W tej chwili deficyt w skali Rosji wynosi 152 tys. funkcjonariuszy. Irina Wołk, rzecznik prasowy MSW przyznała, że mimo narastających problemów kadrowych resort stara się nadal realizować swoje kluczowe zadania dotyczące utrzymania porządku publicznego i walki z przestępczością. Co ciekawe, jak podkreśliła Wołk, statystyki dotyczące przestępczości w Rosji w ostatnich latach wykazują wyraźny spadek. W ciągu dekady liczba zarejestrowanych przestępstw obniżyła się o 12,8 procent. Odnotowano także mniej morderstw, rozbojów czy kradzieży. Sytuacja operacyjna jest „pod kontrolą”, choć MSW nie ukrywa, że brak personelu może utrudniać bieżącą pracę policji.

Rosnący odpływ funkcjonariuszy

Według informacji przytoczonych przez Gazeta.ru oraz Władimira Worożcowa, emerytowanego generała MSW, co miesiąc z rosyjskiej policji odchodzi 3–5 tys. osób. Oznacza to, że MSW raz na 30 dni traci „praktycznie cały departament regionalny”. Zwraca uwagę on, że w niektórych regionach, zwłaszcza tych oddalonych od głównych centrów administracyjnych, braki kadrowe mogą sięgać nawet 90 procent. Z kolei Władimir Kubyszko, zastępca szefa MSW przyznał, że najbardziej dotkliwy niedobór występuje poza dużymi miastami, co ma związek przede wszystkim z niskim wynagrodzeniem i dużym obciążeniem pracą.

Czytaj też

Latem 2024 r. Walentyna Matwienko, przewodnicząca Rady Federacji (izba wyższa rosyjskiego parlamentu – przyp. red.) oceniła, że sytuacja dotycząca zarobków dzielnicowych i zwykłych policjantów jest „absolutnie niekonkurencyjna” w stosunku do innych zawodów. Zwróciła uwagę, że w wielu przypadkach funkcjonariusze otrzymują mniej niż kurierzy czy taksówkarze. Według niej to właśnie niesatysfakcjonujące płace są głównym czynnikiem powodującym odpływ kadr.

Niski prestiż zawodu i brak perspektyw

Ewa Merkaczewa, członek Rady przy Prezydencie Federacji Rosyjskiej ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka, na której wypowiedź powołuje się dziennik Kommiersant, wśród przyczyn niedoborów kadrowych w MSW wymienia niski prestiż zawodu i brak perspektyw dla funkcjonariuszy. „W większości skarg na pracę policji wspomina się dzielnicowych. Rzeczywiście jest ich zbyt mało i nie nadążają z obowiązkami. Prestiż zawodu policjanta w ogóle się nie podnosił. Wszystko to w efekcie prowadzi do niedoborów w służbie. Co można by tu zrobić? Podnieść poziom szkolenia” - oceniła.

Reklama

„Zawód (policjanta – przyp. red.) z jednej strony mało prestiżowy, z drugiej niebezpieczny. Duża liczba apeli od krewnych, głównie od matek i żon (policjantów), którzy są obecnie w aresztach śledczych. To, czy są winni, czy nie, jest przedmiotem dochodzenia, a następnie sądu. Ale biorąc pod uwagę fakt, że nikt się za nimi nie wstawia, tak jakby resort jako całość się z nich wycofał, nie jest to dobry przykład dla tych, którzy myślą o wstąpieniu do policji. Ponieważ wydaje się, że jeśli coś się stanie, sami wpadną w tarapaty, ale nie będzie nikogo, kto by się za nimi ujął” – dodała.

Niskie zarobki i brak zachęt socjalnych

Problem niskiego wynagrodzenia pojawia się niemal w każdej wypowiedzi dotyczącej braków kadrowych w rosyjskiej policji. Wspomniana Walentyna Matwienko, cytowana przez Gazeta.ru i deputowany Jarosław Niłow, na którego powołuje się portal NEWS.ru, są zgodni, że bez znaczącej podwyżki płac i wprowadzenia dodatkowych zachęt socjalnych – np. rozwiązań mieszkaniowych – trudno będzie przyciągnąć nowych kandydatów do służby. Niłow zwraca uwagę na wysoki poziom stresu, z którym muszą się mierzyć funkcjonariusze, dlatego odpowiednie wsparcie finansowe powinno być ściśle powiązane z warunkami pracy.

Także szef MSW Władimir Kołokolcew podkreślił, że nie może jednostronnie podnieść pensji policjantów, ponieważ budżet na wynagrodzenia ustala Ministerstwo Finansów. Na posiedzeniu Rady Federacji 14 maja 2024 r. Kołokolcew poinformował, że w skali kraju brakuje 152 tys. pracowników policji. W stolicy Rosji największy niedobór dotyczy komisarzy dzielnicowych i sięga 75 procent.

Czytaj też

Natomiast Irina Kalbfleisch, szefowa departamentu finansowego MSW, na wypowiedź której powołuje się m.in. dzien.ru stwierdza wprost, że „poziom płac w naszym resorcie delikatnie mówiąc, nie jest już niekonkurencyjny, nawet trudno o tym mówić”. „A dzisiaj mamy niedobór pracowników – 100 000 osób. A są to głównie jednostki bojowe. Sprawa obecności funkcjonariusza policji na ulicy jest bardzo paląca i pilna” - podkreśliła.

Zaznaczyła też, że w budżecie brakuje przepisów dotyczących waloryzacji wynagrodzeń policjantów, co nie pozwala „zaspokajać wszystkich potrzeb finansowych resortu”. Także wspomniany uprzednio gen. Władimir Worożcow w radiu Komsomolskaja Prawda zwraca uwagę, że „jest to wyraźne opóźnienie w materialnym i finansowym wsparciu funkcjonariuszy (…) otrzymują oni oczywiście bardzo niskie wynagrodzenia” – podkreślił. Zwrócił przy tym uwagę na kwoty tych wynagrodzeń. „Dzisiaj średnia pensja (w policji – przyp. red.) wynosi 50 000 rubli, plus odliczamy kolejne 13 proc. podatków. W Moskwie kadra nauczycielska otrzymuje około 80 000 rubli, a władze stolicy płacą dodatkowo 20 000. W regionach ludzie otrzymują 40 000 rubli. W takiej sytuacji funkcjonariusze są uważani za niewolników” – ocenił.

Natomiast przewodniczący Moskiewskiego Międzyregionalnego Związku Zawodowego Policji Michaił Paszkin, w swej wypowiedzi dla Kommiersant podkreśla, że taki stan rzeczy bezpośrednio wpływa na efektywność pracy resortu, a głównym powodem są niskie płace. „Z uwagi na to, że pieniądze są przekazywane na pełny stan osobowy MSW, dlaczego policjantom, którzy pracują za siebie i za kolegę – a czasem nawet za czterech – nie wypłaca się czterokrotnie wyższego wynagrodzenia” – zwrócił uwagę Paszkin.

Reklama

„Pod koniec roku zaczyna się oszczędzanie funduszu płac i przełożeni rozdzielają premie swoim ludziom. Pieniądze niby są, ale nie trafiają do wszystkich. Nie dają urlopów ani dni wolnych. Nie myśli się o ludziach. Panuje arogancja i samowola przełożonych, dlatego funkcjonariusze odchodzą. Naturalnie cierpi na tym skuteczność pracy. Ponieważ w Moskwie nie da się przeżyć za 60–70 tys. rubli, a w regionach zarabia się jeszcze mniej, pojawia się korupcja” – dodał.

Chętnych do służby w policji jest niewiele, a jednocześnie, aby znaleźć zatrudnienie w organach spraw wewnętrznych, trzeba przejść dość długie szkolenie. Według zastępcy szefa MSW Igora Zubowa najpierw pracownik jest dokładnie sprawdzany, następnie zostaje przyjęty na staż, a dopiero potem przechodzi dodatkowe szkolenie i dostaje pracę. Staż trwa od dwóch do sześciu miesięcy i w tym czasie wypłacane jest jedynie 20-30 procent wynagrodzenia. Na tym etapie wielu stażystów zmienia zdanie i odchodzi z policji. Aby rozwiązać problem, parlamentarzyści zaproponowali uproszczenie zatrudnienia.

Uproszczenie procedur rekrutacyjnych

W obliczu narastającej zapaści kadrowej deputowani do Dumy i Rady Federacji pracują nad projektem ustawy, który ma uprościć zasady przyjmowania do policji. Parlamentskaja Gazeta wskazuje, że jedną z planowanych zmian jest rezygnacja ze staży trwających kilka miesięcy, aby kandydaci do służby szybciej otrzymywali pełne wynagrodzenie i pakiet socjalny. Proponuje się także podpisywanie z nowymi funkcjonariuszami umów na okres od roku do pięciu lat, co ma ułatwić ewentualne zwolnienia osób nienadających się do służby.

Czytaj też

Pomysł ten ma ograniczyć liczbę rezygnacji na etapie stażu, kiedy to – według zastępcy szefa MSW Igora Zubowa – stażyści zarabiają jedynie 20–30 proc. pełnego wynagrodzenia. Wielu z nich odchodzi wówczas do innych branż, gdzie warunki finansowe są atrakcyjniejsze. Ernest Walejew, wiceprzewodniczący Komisji Dumy Państwowej ds. Bezpieczeństwa i Antykorupcji tłumaczy, że system staży jest już przestarzały, ponieważ obecnie do policji trafiają kandydaci z lepszym wykształceniem niż jeszcze kilkanaście lat temu.

Deputowani proponowali więc wyłączenie stażu z procesu szkolenia policji. Zdaniem współautora projektu ustawy, wiceprzewodniczącego Komisji Dumy Państwowej ds. Bezpieczeństwa i Przeciwdziałania Korupcji Ernesta Walejewa, system stażu dla nowicjuszy w policji jest przestarzały. „Był czas, gdy do policji wstępowali ludzie, którym brakowało wykształcenia. A teraz trafiają tam dzięki dobremu, specjalistycznemu kształceniu i szkoleniu” – uważa Walajew.  Jednocześnie z nowymi pracownikami będą pracować mentorzy spośród doświadczonych policjantów. Jak podkreślił Igor Zubow, nowe standardy nie oznaczają obniżenia „poprzeczki selekcji” funkcjonariuszy policji. Nadal przejdą dodatkowe szkolenia i rygorystyczne testy.

Perspektywa podwyżek w 2025 roku

Z racji, że jedną z przyczyn niedoborów kadrowych rosyjskiej policji są niskie płace, zwłaszcza na rosyjskiej prowincji, jak pisała w grudniu 2024 roku Parlamentarna Gazeta, w budżecie federalnym na 2025 r. przewidziano ok. 39 mld rubli dodatkowych środków dla Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, z czego 26,6 mld rubli miałoby zostać przeznaczone na wzrost wynagrodzeń. Część tych funduszy ma pochodzić ze zwiększenia opłat celnych związanych z działalnością migracyjną. Nie wiadomo jednak, czy ta podwyżka w wystarczającym stopniu zahamuje negatywny trend odejść z policji.

Rosyjskie władze próbują rozwiązać tę sytuację, m.in. poprzez proponowane reformy zatrudnienia i zapowiedziane podwyżki, jednak skuteczność tych działań zależy w dużej mierze od stanu budżetu i tempa wprowadzania zmian. Potężne braki kadrowe w rosyjskim MSW to nie tylko problem organizacyjny, ale i zagrożenie dla utrzymania bezpieczeństwa publicznego na terenie całego kraju. To, że zjawisko to poruszane jest w oficjalnych mediach rosyjskich oznacza, że stanowi poważny problem.

Reklama

Komentarze

    Reklama