Za Granicą
Turecki wywiad zatrzymał na Ukrainie "własnego" handlarza bronią?
Narodowa Agencja Wywiadowcza Turcji (MIT) zatrzymała na Ukrainie tureckiego handlarza bronią, ujawniającego mechanizmy zaopatrywania przez rząd w Ankarze w broń uczestników konfliktów zbrojnych.
Nuri Bozkir jest jedną z niewielu osób, które mogłyby ujawnić regularne nadużycia władzy tureckiego rządu, ponieważ on sam był częścią tajnego systemu handlu bronią, prowadzonego z uczestnikami różnych konfliktów zbrojnych na świecie - poinformowała w czwartek niemiecka stacja Deutsche Welle.
"Nasz wywiad znalazł go, ukrywającego się na Ukrainie. Rozmawialiśmy z prezydentem (Wołodymyrem) Zełenskim o schwytaniu go, do czego ostatecznie doszło dzięki doskonałej współpracy z naszymi partnerami" - powiedział komentując zatrzymanie prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Zatrzymanie miało miejsce 26 stycznia, tydzień przed wizytą Erdogana w Kijowie, gdzie ponownie wezwał on do pokojowego rozwiązania sporu pomiędzy Ukrainą i Rosją, powtórzył ofertę mediacji w konflikcie i podpisał szereg umów, w tym o współpracy w dziedzinie zaawansowanych technologii, lotnictwa i kosmosu.
Czytaj też
Bozkir podczas wywiadów udzielanych ukraińskiemu portalowi Strana ujawnił tajne operacje tureckiego rządu dotyczące transferów broni do różnych grup, biorących udział w konfliktach w Syrii oraz Libii. Mówiąc o swojej roli w procederze wskazał, że nabywał broń w różnych krajach Europy Wschodniej, by przesłać ją później do Turcji, gdzie agenci państwowego wywiadu odpowiadali za ich dalszą dystrybucję do ogarniętych konfliktami zbrojnymi krajów. Bozkir dosłużył się stopnia kapitana w tureckich siłach specjalnych.
W chwili zatrzymania Bozkira ukraiński sąd nie wydał jeszcze ostatecznej decyzji dotyczącej jego ekstradycji. "Działania ukraińskich służb są nielegalne, to nadużycie siły, które powinno skutkować odpowiedzialnością karną" - powiedział w odniesieniu do zatrzymania obrońca Bozkira Roman Denisiuk.
Bozkir w obawie przed reakcją tureckiego rządu wystąpił o azyl polityczny na Ukrainie. W odpowiedzi na to - na wniosek Turcji - wystawiona została czerwona nota Interpolu, wzywającą do ujęcia handlarza bronią w związku z jego rzekomym zaangażowaniem w zabójstwo tureckiego naukowca w 2002 roku - sprawa "zamrożona" jest od niemal 20 lat.
Ankara angażuje się na wielu frontach. W ostatnich latach uczestniczyła w proxy-operacjach w Libii (wspierając rząd w Trypolisie), Syrii (wspierając rebeliantów w prowincji Idlib oraz zwalczając Kurdów na północy kraju), Górskim Karabachu (popierając ofensywę Azerbejdżanu na ormiańską enklawę), Iraku (akcja przeciwko PKK – Partii Pracujących Kurdystanu). Przez moment mówiło się nawet o tym, iż wycofujących się Amerykanów na lotnisku w Kabulu zastąpią oddziały z Turcji.