Świadomi i przygotowani, czyli fiński pomysł na bezpieczne państwo

Armia poborowa, szkolenia, schrony, ale przede wszystkim mentalność przetrwania w każdych warunkach. To tylko niektóre elementy systemu bezpieczeństwa powszechnego Finlandii, który dla wielu, w szczególności po roku 2022 stał się modelem do naśladowania. To ponad 5,5-milionowe państwo dzielące z Rosją aż 1300-kilometrową granicę już od czasów zimnej wojny rozpoczęło budowę kompleksowego systemu bezpieczeństwa mającego zapewnić trwałość i stabilność, zarówno w okresie wojny i pokoju. Zauważalny w ostatnim czasie wzrost zagrożeń hybrydowych tylko wzmocnił potrzebę nieustannej adaptacji do świata, w którym słowo kryzys przyjmuje różne oblicza.
System bezpieczeństwa powszechnego Finlandii stanowi fundament odporności państwa wobec zewnętrznych zagrożeń. Opiera się na kompleksowych działaniach rządzących, sektora prywatnego, NGO’s oraz samych obywateli. Jego celem jest przede wszystkim zbudowanie gotowości kryzysowej poprzez zwiększenie odporności państwa w czasie pokoju, kryzysu, czy też wojny.
Fińscy decydenci wyróżniają siedem newralgicznych funkcji państwa, które powinny być chronione bez względu na otoczenie. Służy do tego system bezpieczeństwa powszechnego, na który składa się między innymi mentalność obywateli (sisu), system schronów, wojska z poboru, stowarzyszenia obronne propagujące szkolenia wojskowe oraz od niedawna członkostwo w NATO.
Skąd u Finów potrzeba budowania systemu bezpieczeństwa powszechnego?
Fundamentem dzisiejszego podejścia do systemu bezpieczeństwa są przede wszystkim doświadczenia XX w., w szczególności czasy wojny zimowej, co dla Finów oznaczało z jednej strony samodzielną konfrontację z radzieckim agresorem, z drugiej zaś konieczność zjednoczenia przeciwko wspólnemu wrogowi. Kolejnym kluczowym czynnikiem okazała się zimna wojna. Finlandia jako państwo pozablokowe za priorytetową zaczęła postrzegać doktrynę obrony totalnej, która zakładała holistyczne podejście do wzmocnienia bezpieczeństwa państwa.
Czytaj też
Paradoksalnie, znaczącym aspektem, który wpłynął na wzmocnienie systemu bezpieczeństwa, były również lata 90. kiedy to państwa Europy Zachodniej razem ze Stanami Zjednoczonymi ocieplały stosunki ze Związkiem Sowieckim. Helsinki, pomimo zauważalnej redukcji liczebności armii państw europejskich, zdecydowały się na utrzymanie powszechnego poboru i rezerwy, czy też wprowadziły obowiązek budowy schronów w nowych budynkach.
Na koniec, nie sposób pominąć wpływu coraz to bardziej agresywnej polityki Rosji wobec Ukrainy. Wydarzenia roku 2014, lecz przede wszystkim 2022 tylko wzmocniły potrzebę dostosowania systemu bezpieczeństwa do wzrastających zagrożeń, co stało się dostatecznym argumentem za akcesją Finlandii do NATO.
Sisu - fińska mentalność jako fundament systemu bezpieczeństwa
Podstawą fińskiego systemu bezpieczeństwa jest narodowa mentalność – sisu, którą należy rozumieć jako wytrwałość, siłę woli, nieustępliwość oraz niepoddawanie się pod presją zagrożeń. Postawa ta odgrywa znacząca rolę, ponieważ to właśnie oddolne działania obywateli wzmacniają poczucie współtworzenia bezpieczeństwa.
Sisu to nie tylko cecha kulturowa Finów, to przede wszystkim efekt długoterminowej edukacji i świadomego działania państwa, zapewniającego wysoki poziom usług publicznych. Powszechnie znanym jest fakt, że Finowie kładą bardzo duży nacisk na edukację obronną – już od szkoły średniej, uczą młode pokolenia jak się przygotować na kryzys, prowadzą kampanie społeczne, co podtrzymuje świadomość bycia gotowym na najgorsze scenariusze.
Fińska mentalność to budowanie kompleksowego przygotowania i odporności. Przejawia się ona między innymi w propagowanej przez władze i organizacje pozarządowe koncepcji 72 godzin, która określa poziom gotowości gospodarstw domowych w taki sposób, aby przeciętny obywatel mógł przetrwać około 3 dni bez pomocy państwa. Chodzi tutaj przede wszystkim o zapewnienie wystarczającej ilości jedzenia, wody czy podstawowych lekarstw.
To, co umacnia społeczne przygotowanie i wytrwałość to krajowe i regionalne kursy organizowane przez Fińskie Siły Obronne, czy też Narodowe Stowarzyszenie Szkolenia Obronnego. Tematyka takich szkoleń jest naprawdę rozległa – od samoobrony, po prowadzenie działań poszukiwawczo-ratowniczych przez obsługę materiałów wybuchowych, a także specjalistyczne kursy z zakresu przywództwa. O ich wysokiej popularności świadczy fakt, że przeszkolenie wojskowe przeszedł co szósty obywatel.
Czytaj też
System odporności strategicznej Finlandii jest nie tylko efektem lokalnych inicjatyw obywatelskich, lecz także dobrze skoordynowanego zarządzania kryzysowego na poziomie centralnym. Fiński model zakłada ścisłą interoperacyjność pomiędzy instytucjami publicznymi a sektorem prywatnym, co skutkuje realną zdolnością państwa do działania w warunkach zakłóceń. Warto zauważyć, że w przypadku zagrożeń hybrydowych, to właśnie zdolność szybkiej koordynacji zasobów – od cyberbezpieczeństwa po logistykę kryzysową – decyduje o skuteczności odpowiedzi.
Kultura schronów - podstawa obrony cywilnej
Program budowy schronów rozpoczął się już w 1958 roku. Z uwagi na ówczesne uwarunkowania geopolityczne – zagrożenie ze strony Związku Radzieckiego, dysponującego bronią atomową, Helsinki chciały w jak największym stopniu ograniczyć straty wśród cywilów.
Obecnie w Finlandii znajduje się ponad 50 tysięcy schronów, które są w stanie pomieścić około 85 proc. populacji. Zdecydowana większość z nich – około 75 proc. to schrony prywatne. Jest to podyktowane przede wszystkim regulacjami prawnymi zgodnie, z którymi każdy budynek o powierzchni powyżej 1,2 tys. metrów kwadratowych musi dysponować schronem. Co ciekawe w trakcie pokoju, schrony są wykorzystywane jako miejsca użyteczności publicznej, pełniąc funkcje stacji metra, parkingów, hal sportowych czy siłowni. Warunkiem ich funkcjonowania jest możliwość przyjęcia cywilów w ciągu 72 godzin.
Warto zauważyć, że podobne praktyki propagujące budowanie schronów mają również miejsce w Szwajcarii, Norwegii czy też Szwecji. Niemniej jednak w wielu państwach Unii Europejskiej kultura schronów pozostaje na niskim poziomie. Negatywnym przykładem są m.in.: Niemcy, gdzie po czasach zimnej wojny zrezygnowano z ich rozbudowy. W wyniku braku prac renowacyjnych liczba schronów zmniejszyła się z około 2 tysięcy do 580, co zabezpiecza niecałe 0,5 proc. populacji.
Brak spójnego programu renowacji schronów ma miejsce również w Polsce, w której obecna ilość jest w stanie pomieścić niecałe 5 proc. populacji. Niemniej jednak, istotne jest to, że po pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę zaczęła się kształtować koncepcja Krajowego Systemu Schronów, zakładająca ich inwentaryzację, czy też rozwój systemów nowej generacji, które miałyby zwiększyć liczbę takich miejsc. W rezultacie od października 2022 do lutego 2023 Państwowa Straż Pożarna zinwentaryzowała 234 735 obiektów, sklasyfikowanych jako schrony, ukrycia oraz miejsca doraźnego schronienia.
Procenty PKB wydawane na obronność to nie wszystko
Finlandia dotychczas wydawała ponad 2 proc. PKB na obronność. Po ostatnim szczycie NATO w Hadze, Helsinki zaakceptowały nowy, ambitny cel Sojuszu Północnoatlantyckiego, zakładający łączne zwiększenie wydatków do 5 proc. Mimo to, dotychczasowe wypełnienia celu państw członkowskich to nie wszystko, warto wspomnieć o obowiązkowej służbie wojskowej, wysokim poziomie rezerwy oraz kompleksowym programie szkoleń, które wzmacniają fiński system bezpieczeństwa.
Czytaj też
Pomimo zmian geopolitycznych Finlandia nigdy nie zrezygnowała z instytucji armii poborowej. Obecnie występuje tam obowiązkowa, zasadnicza służba wojskowa, która skupia się ona przede wszystkim na obronie terytorialnej i trwa od 165 do 347 dni. Można ją zrealizować z bronią lub w postaci służby cywilnej. Obejmuje ona mężczyzn w wieku 18-60 lat, choć kobiety również mogą w niej uczestniczyć na zasadzie ochotniczej.
Występowanie armii poborowej doprowadziło do braku oddzielenia społeczeństwa od służby cywilnej. Odgrywa to szczególnie ważną rolę na szczeblu politycznym, gdzie osoby pełniące funkcje decydentów z własnego doświadczenia mogły się przekonać, jak przebiega służba wojskowa.
Finowie mogą się poszczycić również znaczącym potencjałem rezerwy. Z najnowszych danych wynika, że jej wielkość wynosi ok. 900 tysięcy, z czego 280 tysięcy to żołnierze, którzy w są powoływani w pierwszej fazie konfliktu. Biorąc pod uwagę ponad 5,5-milionową populację Finlandii jest to naprawdę prosperujący wynik. Stan gotowości rezerwy jest podtrzymywany przez częste ćwiczenia rezerwy. Po 2022 roku liczba ta wyraźnie wzrosła, osiągając wynik 30 tysięcy rocznie.
Inspiracje dla Polski
To, z czego Polska powinna brać przykład to przede wszystkim kompleksowe podejście do koncepcji bezpieczeństwa. Niewątpliwie konieczne są odpowiednie wydatki na zbrojenia, zarówno w kontekście rozbudowywania armii, jak i infrastruktury, niemniej jednak kluczowa okazuje się tutaj zmiana mentalności i podejścia do obrony swojego kraju. Niesie ona za sobą potrzebę zbudowania takiego poziomu życia dla obywateli, a przede wszystkim takiej relacji między państwem a obywatelem, której sami będą chcieli chronić.
Mówiąc o budowaniu mentalności, przykład Finlandii pokazuje, że postawy społeczne da się kształtować – za pomocą edukacji obronnej propagowanej już od szkoły średniej, czy też prowadzenia kampanii społecznych. Idąc tym przykładem, Polska mogłaby zacząć od wdrożenia podobnych rozwiązań w szkołach i mediach publicznych.
Oprócz tego budowa mentalności powinna być wzmacniana przez stworzenie systemu szkoleń wojskowych dla obywateli. O takich inicjatywach powinno mówić się głośno - w telewizji, radiu, czy social mediach. Doprowadziłoby to do zwiększenia społecznej odporności i przygotowania. W tym momencie wspomnieć o fragmentarycznych działaniach podejmowanych przez MON. W 2025 roku uruchomił on 6 edycję programu „Trenuj z wojskiem”, zapewniających udział w dobrowolnych, praktycznych i bezpłatnych szkoleniach wojskowych. Dotychczas w pięciu edycjach wzięło udział 28 tysięcy obywateli, co jest niestety bardzo niskim wynikiem i wymaga diametralnej zmiany.
Kolejnym godnym naśladowania przykładem z perspektywy czysto infrastrukturalnej byłaby również renowacja i rozbudowa systemu schronów, co zwiększyłoby poziom ochrony cywilnej, który obecnie w Polsce jest na niskim poziomie. Zmiany w retoryce pojawiły się co prawda po roku 2022, co przełożyło się również na ograniczone działania podejmowane przez decydentów. Proponowanym rozwiązaniem, które podniosłoby poziom obrony cywilnej, jest egzekwowanie obowiązku schronów przy nowych inwestycjach.
Czytaj też
Co więcej, za zasadny powinien być również traktowany rozwój współpracy wojskowo-cywilnej, który w przypadku Finlandii odbywa się za pomocą spotkań kierownictwa wojskowego z liderami społeczeństwa obywatelskiego, biznesu, administracji i samorządów. Pozwala to na zwiększenie kompleksowości podejmowanych działań. Kooperacja różnych podmiotów oraz silna koordynacja systemu bezpieczeństwa w tym nordyckim państwie znajduje odzwierciedlenie w działalności Komitetu Bezpieczeństwa działającego przy Ministerstwie Obrony.
Skutkuje to stworzeniem warunków transparentności i poczucia odpowiedzialności konkretnego podmiotu za politykę bezpieczeństwa. Polska mogłaby pójść przykładem Helsinek i za taką koordynację powinien być odpowiedzialny również MON, co przyczyniłoby się do zintegrowania działania samorządów z wojskiem i ratownictwem.
Na koniec, coś dla wielu będzie zwykłym frazesem, niemniej jednak w działaniach Finów odgrywa znaczącą rolę. Mowa tutaj o świadomości, że najważniejsze decyzje dotyczące bezpieczeństwa powinny być wspierane przez konsensus polityczny odbywający się ponad partyjnymi podziałami. To aspekt, który dla polskich decydentów powinien być traktowany jako fundamentalny.
Dotychczasowe działania polityków mają niestety charakter selektywny. Jest to niewątpliwie dobry początek, ale w perspektywie długoterminowej niewystarczający. To, czego obecnie potrzebuje Polska i jej obywatele to długofalowa strategia bezpieczeństwa państwa, realizowana w sposób konsekwentny, bez jej traktowania jako dodatek do zakupów broni. Jeśli nie zadbamy o rozwój odporności cywilnej, systemowe szkolenie obywateli, współpracę władz lokalnych z wojskiem oraz obowiązek budowy schronów przy nowych inwestycjach, nie stworzymy państwa, które będzie zdolne skutecznie bronić się przed zewnętrznym zagrożeniem.
Czas na ruch Polski
Budowa odporności społeczeństwa nie powinna ograniczać się do komponentu militarnego, ale obejmować także elementy ochrony infrastruktury krytycznej i dialogu ze społeczeństwem. W Finlandii rozumienie obrony państwa wychodzi poza klasyczne kategorie i opiera się na przekonaniu, że w dobie nowoczesnych zagrożeń – od sabotaży, przez cyberataki, po dezinformację – przygotowany musi być każdy obywatel. Dlatego właśnie system edukacji cywilnej i wojskowej przenika się tam z codziennym życiem (od szkoły podstawowej aż do miejsca pracy).
Czytaj też
Taki model można również wdrożyć w Polsce, integrując działania MON, MEN i organizacji pozarządowych w ramach spójnej strategii. Największym wyzwaniem pozostają kwestie polityczne, gdzie walka o głosy wyborców bardzo często wygrywa ze zdrowym rozsądkiem i długoterminowym projektem, którego Polska bardzo potrzebuje.
Finlandia oferuje ciekawe rozwiązania, ale nie trzeba w 100% ich kopiować. Można stopniowo wykorzystywać wartościowe elementy i implementować w kraju. Po wybuchu wojny na Ukrainie rośnie zrozumienie wśród społeczeństwa w Polsce, że należy budować bezpieczeństwo powszechnego. Jak mówią Finowie: „hyvin suunniteltu on puoliksi tehty” – dobrze zaplanowane to w połowie zrobione.
Amelia Wojciechowska, dr Aleksander Olech
WIDEO: Nadinsp. Boroń o nowej mieszkaniówce: musimy wyrównać szanse, które dziś mają żołnierze