Reklama

Za Granicą

Rosjanie oskarżają go o szpiegowanie fabryki czołgów. Co stanie się z przetrzymywanym Amerykaninem?

Autor. Flickr/CC0 1.0 Universal - Public Domain Dedication

Evan Gerszkowicz, dziennikarz Wall Street Journal, oskarżony szpiegostwo ma stawić się 18 lipca w Sądzie Okręgowym w Swierdłowsku. Sprawa toczy się, pomimo wezwań amerykańskich władz, do jego natychmiastowego uwolnienia. Pierwsza rozprawa odbyła się 26 czerwca 2024 roku, a w jej trakcie prokuratura przedstawiła zebrane przez FSB dowody przeciwko dziennikarzowi. 

W czerwcu br. rosyjska prokuratora, jak napisał The New York Times, oświadczyła, że sfinalizowała akt oskarżenia o szpiegostwo przeciwko Gerszkowiczowi. Wynika z niego, że „zgodnie z instrukcjami CIA” i „przy użyciu złożonych metod konspiracyjnych”, Gerszkowicz „zbierał tajne informacje” o fabryce produkującej czołgi i inną broń w regionie Swierdłowska.” Oświadczenie prokuratury było pierwszym, w którym przedstawiciele rosyjskiego państwa ujawnili szczegóły dotyczące wysuwanych oskarżeń.

Jak pisze ABC News, według amerykańskich urzędników, „dowody, którymi Rosja dysponuje przeciwko dziennikarzowi, nie zostały upublicznione”. W czerwcu 2024 roku rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller nazwał proces „przedstawieniem zorganizowanym przez władze rosyjskie w celu usprawiedliwienia represji wobec dziennikarzy i niezależnych mediów”. Jak dodał, „Rosja powinna przestać wykorzystywać osoby takie jak Evan Gerszkowicz i Paul Whelan (były żołnierz piechoty również przetrzymywany w rosyjskim więzieniu za szpiegostwo - przyp. red.) jako karty przetargowe. Obydwaj powinni zostać natychmiast zwolnieni”.

Czytaj też

Gerszkowicz oskarżony jest za rzekomą próbę uzyskania niejawnych informacji na temat rosyjskiej fabryki czołgów na rzecz CIA. Proces toczy się w Jekaterynburgu, 1400 km na wschód od Moskwy, gdzie 29 marca 2023 r. funkcjonariusze FSB aresztowali Evana Gerszkowicza. W moskiewskim więzieniu Lefortowo spędził prawie 16 miesięcy. Wall Street Journal odmówił komentarza na temat celu jego reportażowej podróży na Ural, jak i konkretnego sformułowanego wobec niego zarzutu, że jej celem było uzyskanie informacji na temat Uralwagonzawodu, fabryki czołgów produkowanych na potrzeby wojny rosyjskiej na Ukrainie. Almar Latour, wydawca WSJ oświadczył przed rozprawą, że Gerszkowicz „był tam jako akredytowany dziennikarz i wykonywał swoją pracę”. W przypadku skazania, grozi mu do 20 lat więzienia, co jest prawdopodobnym wyrokiem, biorąc pod uwagę, że w rosyjskich sądach wskaźnik skazań przekracza 99 proc.

Siergiej Ławrow, szef rosyjskiego MSZ oświadczył 17 lipca, że istnieją „niepodważalne dowody” na to, że uwięziony reporter Wall Street Journal Evan Gerszkowicz jest winny szpiegostwa. Oskarżył on amerykańskich dziennikarzy o opóźnianie rozmów amerykańsko-rosyjskich w sprawie potencjalnej wymiany więźniów poprzez nagłaśnianie poufnych negocjacji, które - jak zauważył - są nadal „w toku”. Według Associated Press, na konferencji prasowej w ONZ Ławrow powiedział, że sprawa Gerszkowicza nie ma związku z żadnymi „atakami na dziennikarstwo.” „Chciałbym zapewnić, że tak samo jak i wy jesteśmy za dziennikarstwem i wolnością słowa” -miał stwierdzić szef rosyjskiego MSZ. Jego zdaniem USA i Wielka Brytania mają długą historię werbowania dziennikarzy jako szpiegów. Ławrow powołał się na niedawny post w Telegramie autorstwa rzeczniczki rosyjskiego MSZ Marii Zacharowej na temat wspomnień brytyjskiego dziennikarza, który szpiegował rewolucyjną Rosję w 1917 r. „Wykorzystywanie dziennikarzy do celów gromadzenia informacji wywiadowczych, przynajmniej w świecie anglosaskim, jest tradycją” - dodał minister spraw zagranicznych Rosji.

Czytaj też

Dzień wcześniej - czyli 16 lipca - Linda Thomas-Greenfield, ambasador USA, na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ odniosła się do kwestii więzionego Gerszkowicza i zwracając się do Ławrowa, stwierdziła: „Nie spoczniemy, dopóki Paul Whelan i Evan Gerszkowicz nie wrócą do domu, a Rosja zaprzestanie raz na zawsze tej barbarzyńskiej praktyki trzymania ludzkich pionków”.

Pomimo tej ostrej retoryki po obu stronach już miesiąc temu pojawiły się informacje medialne, podawane m.in. przez BBC i Deutsche Welle, że Putin potwierdził na początku czerwca tego roku, że Moskwa i Waszyngton prowadzą intensywne, zakulisowe rozmowy na temat możliwej kolejnej wymiany więźniów. Siergiej Riabkow, wiceminister spraw zagranicznych FR, powiedział agencji TASS, że „piłka jest po stronie Stanów Zjednoczonych”. „Czekamy, aż ustosunkują się do przedstawionych im propozycji” - dodał. Zadanie prowadzenia nieoficjalnych rozmów na ten temat miał otrzymać nowy szef wywiadu FSB (5 służba) gen. płk. Aleksiej Komkow.

Obecnie w Rosji oprócz Evana Gerszkowicza w więzieniu przebywa Paul Whelan były żołnierz piechoty morskiej. W 2020 roku został on skazany za szpiegostwo i skazany na 16 lat kolonii karnej. On sam stanowczo zaprzecza, jakoby popełnił jakiekolwiek przestępstwo. Podobnie jak w przypadku Gerszkowicza, USA oficjalnie uznają go jako „bezprawnie zatrzymanego”. Pomimo niezwykle napiętych relacji pomiędzy USA a Federacją Rosyjską wymiana więźniów miała już miejsce w 2022 roku i dotyczyła dwojga obywateli USA - byłego żołnierza piechoty morskiej Trevora Reeda i koszykarki Brittney Griner, którzy - zdaniem administracji waszyngtońskiej - byli bezprawnie przetrzymywani w Rosji pod zarzutem popełnienia przestępstw kryminalnych. Zostali oni wymienieni za rosyjskiego handlarza bronią Viktora Bouta i Konstantina Jaroszenkę, rosyjskiego pilota skazanego za przemyt kokainy.

Czytaj też

Rosjanie w nieoficjalnych rozmowach żądali, aby za uwolnienie Gerszkowicza i Whelana wypuszczono z więzienia w Niemczech skazanego na dożywocie Wadima Krasikowa, zabójcy Selim-Chana Changoszwilego, czeczeńskiego komendanta polowego. Strona niemiecka miała stwierdzić, że z racji wyroku za morderstwo nie jest to możliwe. Dlatego też pojawia coraz więcej komentarzy, że obecnie w grę może wchodzić wymiana w zamian za aresztowanych oficerów SWR w Słowenii. Są nimi Anna Valeryevna Dultseva i Artem Viktorovich Dultsev, którzy pod nazwiskami Maria Rosa Mayer Munos i Ludwig Gisch, podając się za obywateli Argentyny, prowadzili działalność wywiadowczą. Ich proces, po wniesieniu aktu oskarżenia, toczy się w Lublanie.

Brian D. Taylor, prof. nauk politycznych na Uniwersytecie Syracuse i dyrektor Instytutu Spraw Globalnych Moynihan powiedział ABC News, że „Rosja utrzymuje, że dyskusje na temat wymiany można prowadzić dopiero po zakończeniu procesu. Więc im szybszy proces i nieunikniony wyrok, tym szybciej będą mogli zaoferować Evana Gerszkowicza jako część ewentualnej wymiany”. Czy tak się stanie, czas pokaże.

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama