Nowe oblicze wojny szpiegów. Aresztowania w Essex i rosnąca presja rosyjskiego wywiadu

Późnym wieczorem 17 września i rankiem 18 września 2025 r. brytyjska policja zatrzymała w Grays w hrabstwie Essex trzy osoby — dwóch mężczyzn w wieku 41 i 46 lat oraz 35-letnią kobietę — pod zarzutem „udzielania wsparcia zagranicznej służbie wywiadowczej” w śledztwie, które, jak zaznaczono, „dotyczy Rosji”. To jedno z pierwszych głośnych zatrzymań prowadzonych na podstawie wprowadzonej dwa lata temu Ustawy o Bezpieczeństwie Narodowym (National Security Act 2023).
Jak pisze Reuters, dwie osoby zatrzymano pod jednym adresem, trzecią pod innym, a policja podkreśla, że to kolejny wątek w szerszej serii oskarżeń o działalność szpiegowską na rzecz Moskwy. Według The Guardian osoby przewieziono do londyńskiej jednostki, a władze nie ujawniły ich obywatelstwa. Dowiadujemy się też, że sprawa dotyczy domniemanych naruszeń przepisów o bezpieczeństwie narodowym, ale bez podawania operacyjnych szczegółów. Jak możemy przeczytać w serwisie BBC News, zatrzymań dokonano w dwóch przeszukiwanych adresach w Grays, a po przesłuchaniach całą trójkę zwolniono za kaucją z ograniczeniami. Śledztwo toczy się dalej. Z kolei The Financial Times doprecyzowuje, że zastosowane przepisy przewidują kary do 14 lat pozbawienia wolności za najpoważniejsze przestępstwa związane z obcą ingerencją i szpiegostwem, a policja łączy sprawę z aktywnością inspirowaną przez Rosję, choć podkreśla, że nie dotyczy ona innych głośnych wątków sabotażu.
Czytaj też
Zdaniem Dominica Murphy, szefa londyńskiego wydziału ds. terroryzmu, w ostatnim czasie rośnie liczba przypadków rekrutowania tzw. „pośredników” (proxies) przez obce służby wywiadowcze. Jak pisze Reuters, Murphy wskazywał na ten trend, przywołując inną sprawę, w której młodzi Brytyjczycy – powiązani z Grupą Wagnera – dokonali podpalenia podmiotów związanych z Ukrainą, choć podkreślił, że obecne zatrzymania nie mają z nią związku. Równolegle, jak możemy przeczytać w serwisie Sky News, funkcjonariusze przeszukali oba adresy w Essex, a policja utrzymuje, że postępowanie dotyczy domniemanej współpracy z rosyjskim wywiadem. Wszyscy podejrzani pozostają na warunkowym zwolnieniu. Kontekst europejski dopełniają informacje Associated Press: w tych samych dniach służby na Litwie i Łotwie rozbijały siatki oskarżane o sabotaż i szpiegostwo na rzecz Rosji, w tym o przesyłanie paczek z ładunkami termitowymi do państw UE. To – według opinii AP – element szerszej kampanii prowadzonej przez Moskwę wobec krajów wspierających Ukrainę. Jak pisze Al Jazeera, brytyjskie zatrzymania z Essex wpisują się właśnie w ten wzorzec „działań zastępczych” (proxy operations) w Europie, ujawnianych niemal jednocześnie w kilku stolicach.
Pomimo, że szczegółów dotyczących rzekomego charakteru współpracy z rosyjskimi służbami nie ujawniono, zgodny przekaz największych redakcji wskazuje na zastosowanie nowych narzędzi prawnych, które mają uszczelnić ochronę przed ingerencją państwową. Jak możemy przeczytać w The Financial Times, to właśnie zapisy National Security Act 2023 stworzyły osobne kategorie przestępstw dotyczących obcej ingerencji i szpiegostwa, pozwalając prokuraturze i sądom stosować surowsze sankcje. Według The Guardian policja konsekwentnie unika też na tym etapie wskazywania narodowości podejrzanych, co ma ograniczyć ryzyko godzenia w toczące się czynności.
Szersze tło dla tej sprawy stanowią wcześniejsze, głośne wyroki w Wielkiej Brytanii wobec członków siatki szpiegowskiej działającej dla Rosji. Jak pisze Crown Prosecution Service, sześciu obywateli Bułgarii – w tym uznawany za przywódcę Orlin Roussev – otrzymało w maju 2025 r. łącznie ponad 50 lat więzienia za działalność szpiegowską i spiski, m.in. z wykorzystaniem fałszywych dokumentów i ukrytych kamer. Według The Guardian, to właśnie wtedy sędziowie podkreślali realne zagrożenie dla życia i bezpieczeństwa państwa, jakie stwarzały operacje na rzecz Kremla. Z kolei CBS News przypomina, że wątek bułgarskiej komórki obejmował elementy „jak z powieści szpiegowskiej” – od „honeytrapów” po fałszywe paszporty – co obrazuje, jak szeroko i elastycznie wykorzystywane są narzędzia operacyjne przez siatki związane z Rosją.
Czytaj też
Jak podaje Reuters, władze brytyjskie od lat oskarżają rosyjskie służby o próby siania „chaosu” i prowadzenie misji sabotażowych w Wielkiej Brytanii i w całej Europie. Rosja konsekwentnie stwierdza, że brytyjskie władze „obwiniają Rosję za wszystko, co złe”. Stąd też Associated Press i ABC News Australia odnotowują, że europejskie śledztwa – zwłaszcza litewskie – ujawniają logistyczne innowacje stosowane w sabotażach (np. ładunki termitowe ukryte w poduszkach do masażu czy opakowaniach kosmetyków), co ma na celu uderzanie w infrastrukturę cywilną i łańcuchy dostaw, a zarazem utrudnianie wykrycia zleceniodawców. Jak zwraca uwagę Euronews, zatrzymania tych osób czasowo zbiegły się z litewskim komunikatem o rozbiciu sieci stojącej za serią wybuchów w przesyłkach na terenie Europy, co wzmacnia tezę o zsynchronizowaniu działań obronnych kilku państw.
W wymiarze polityczno-sojuszniczym sprawa z Essex natychmiast została osadzona w szerszej debacie o bezpieczeństwie NATO. Jak pisze Newsweek, aresztowania zwracają uwagę sojuszników na trwające zagrożenia hybrydowe w Europie i mogą rzutować na rozmowy o koordynacji kontrwywiadowczej wśród państw członkowskich. Redakcja wiąże też medialnie czas ich ogłoszenia z głośnymi wydarzeniami dyplomatycznymi w Wlk. Brytanii. Na poziomie relacji informacji podstawowy zestaw faktów pozostaje spójny: trójkę zatrzymano w Grays, przeszukano dwa adresy, postępowanie toczy się na gruncie National Security Act, a podejrzani przebywają na wolności za kaucją. Dodatkowo The Moscow Times, powołując się na AFP, przekazuje komunikat policji o samych zatrzymaniach i o związku sprawy z Rosją, co potwierdza międzynarodową rozpoznawalność tego wątku.
Co ta sprawa znaczy dla bezpieczeństwa wewnętrznego Zjednoczonego Królestwa? Według opinii komentatorów cytowanych przez The Financial Times, praktyczne wykorzystanie przepisów National Security Act 2023 staje się testem zarówno dla służb, jak i prokuratury: czy nowe typy czynów – „foreign interference”, „assisting a foreign intelligence service” – pozwalają skutecznie ścigać osoby działające w szarej strefie, pośredniczące i wykonujące zadania pomocnicze? Zdaniem policji, na co wskazuje wypowiedź Murphy’ego, kluczowe jest przecięcie łańcucha „pośredników” – ludzi zwerbowanych do dyskretnych zleceń (obserwacja, rozpoznanie, logistyka), nie zawsze mających świadomość pełnego kontekstu operacji. Jak zwraca uwagę The Guardian, to właśnie taki model – zlecany na zewnątrz i trudny do szybkiego procesowego uchwycenia – staje się obecnie największym wyzwaniem dla organów ścigania.
Wnioski na chwilę obecną są zatem trzy. Po pierwsze, jak pisze BBC News, rdzeń faktów w sprawie z Essex jest klarowny, lecz materiał dowodowy pozostaje niejawny, a więc ostrożność interpretacyjna jest wymagana do czasu ewentualnych zarzutów formalnych. Po drugie, według Associated Press i Al Jazeery, zbieżność spraw brytyjskiej i bałtyckich wzmacnia obraz skoordynowanej kampanii sabotażowo-wywiadowczej, której wektor wymierzony jest w państwa NATO i infrastrukturę krytyczną. Po trzecie, jak przypomina The Guardian oraz CPS, brytyjskie sądy potrafią już – przy odpowiednim materiale dowodowym – wydawać surowe wyroki w sprawach siatek powiązanych z Rosją, co może rzutować na kalkulacje przyszłych „pośredników”. W oczekiwaniu na dalsze decyzje procesowe w sprawie z Essex, pozostaje śledzić oficjalne komunikaty policji i sądów – a także, jak pisze Reuters, pamiętać, że nawet jeśli Rosja zawsze wszystkiemu zaprzecza, skala podobnych spraw w Europie sugeruje, iż „wojna szpiegów” trwa, przybierając formy dostosowane do realiów ery hybrydowych zagrożeń.
WIDEO: Wiceminister finansów: wszyscy funkcjonariusze powinni być traktowani równo, jeśli wykonują te same zadania