Terroryzm, szpiegostwo i wpływy. MI5 bije na alarm

Według BBC News Wielka Brytania wkracza w „nową erę terroryzmu i zagrożeń państwowych”, w której klasyczne pojęcia bezpieczeństwa przestają wystarczać. Szef MI5, Sir Ken McCallum, w dorocznym przemówieniu w siedzibie agencji Thames House w Londynie, ostrzegł, że służby bezpieczeństwa muszą dziś mierzyć się z niemal rekordową liczbą śledztw dotyczących terroryzmu i obcej ingerencji. Jego zdaniem to „największa zmiana w misji MI5 od czasu ataków z 11 września”.
Brytyjska służba bezpieczeństwa wewnętrznego Security Service (MI5) ostrzegła członków parlamentu oraz ich doradców, że stali się celem zorganizowanych działań wywiadowczych prowadzonych przez Rosję, Chiny i Iran. Jak wynika z rządowego komunikatu opublikowanego na stronie gov.uk, National Protective Security Authority (NPSA), będąca częścią Security Service (MI5), wydała nowe wytyczne mające na celu ochronę instytucji demokratycznych przed szpiegostwem i ingerencją obcych państw.
Dokument, jak podkreśla gov.uk, ma pomóc posłom, członkom Izby Lordów, radnym, pracownikom parlamentu oraz kandydatom politycznym „zrozumieć zagrożenie oraz podjąć proste i skuteczne kroki w celu ochrony siebie i swoich instytucji”. W komunikacie zaznaczono, że Wielka Brytania jest celem „strategicznej obcej ingerencji i szpiegostwa” ze strony służb prorosyjskich, chińskich i irańskich, a wytyczne skupiają się na rozpoznawaniu „zachowań, metod i sygnałów ostrzegawczych, które powinny wzbudzać niepokój, niezależnie od źródła zagrożenia”.
Ostrzeżenie pojawiło się zaledwie kilka dni po upadku procesu sądowego dotyczącego rzekomego szpiegostwa na rzecz Chin, opisywanego na łamach InfoSecurity24.pl, co – jak zauważa Reuters – „nadaje całej sprawie szczególny wymiar polityczny i rodzi pytania o skuteczność państwa w obronie swoich instytucji przed zagraniczną ingerencją”.
Według informacji opublikowanych przez Reuters służby zwróciły uwagę, że działania wywiadowcze nie ograniczają się już do tradycyjnego pozyskiwania tajnych dokumentów. Celem – jak dodaje redakcja – coraz częściej jest „zdobycie wpływu na procesy decyzyjne i reputację osób publicznych”.
Security Service (MI5) podkreśla, że Rosja i Chiny stosują szeroki wachlarz technik – od cyberataków i phishingu, przez budowanie relacji osobistych, po oferowanie darowizn finansowych czy propozycji „współpracy akademickiej”. Jak zauważa BBC News, Sir Ken McCallum ostrzegł, że „zagrożenie nie polega już tylko na zamachach czy sabotażu, lecz na erozji suwerenności – jeśli obce państwa nauczą się manipulować naszym życiem publicznym, będą w stanie wpływać na fundamenty demokracji”.
Czytaj też
National Protective Security Authority (NPSA), współpracująca z MI5 agencja odpowiedzialna za ochronę infrastruktury narodowej, przekazała parlamentarzystom zestaw zaleceń wskazujący szereg potencjalnych „czerwonych flag”, czyli sygnałów ostrzegawczych, które mogą świadczyć o próbach wpływu. Należą do nich niespodziewane prośby o prywatne spotkania, nadmierne pochlebstwa, oferowanie pomocy w zamian za „drobne przysługi”, propozycje udziału w projektach finansowanych z zagranicznych źródeł oraz nacisk na komunikację przez prywatne kanały zamiast oficjalnych adresów parlamentarnych. Jak podkreśla NPSA, „nawet pozornie niewinne kontakty mogą zostać wykorzystane jako narzędzie wpływu”.
Według Reuters kampania informacyjna MI5 ma charakter profilaktyczny, ale również polityczny – ma odbudować zaufanie po głośnym fiasku procesu o szpiegostwo na rzecz Chin. Sprawa dwóch Brytyjczyków – Christophera Casha i Christophera Berry’ego – oskarżonych o przekazywanie informacji służbom chińskim zakończyła się umorzeniem. Jak informuje The Guardian, rząd utrzymywał, że wspierał postępowanie, jednak – jak podał Financial Times – prokuratura nie otrzymała wystarczających dowodów, ponieważ władze odmówiły formalnego uznania Chin za „zagrożenie bezpieczeństwa narodowego” w okresie, którego dotyczyły zarzuty. Według Associated Press, brak takiego uznania uniemożliwił przeprowadzenie procesu w świetle obowiązującego prawa.
Jak komentuje The Telegraph, upadek sprawy ujawnił napięcia między interesami gospodarczymi a bezpieczeństwem narodowym, a także wywołał wzrost krytyki wobec rządu ze strony opozycji i środowisk wywiadowczych. Sam McCallum przyznał, że jest „sfrustrowany”, gdy działania służb „nie przekładają się na skuteczne postępowania sądowe”.
Jak zauważa The Independent, część parlamentarzystów zarzuca rządowi nadmierną ostrożność wobec Pekinu i „paraliż decyzyjny” wynikający z obaw o relacje handlowe. Z kolei eksperci z Chatham House wskazują, że Wielka Brytania wciąż nie opracowała jasnej strategii przeciwdziałania operacjom wpływu, a działania agencji pozostają rozproszone. National Cyber Security Centre (NCSC) w raporcie Defending Democracy zaleca natomiast wzmocnienie ochrony cyfrowej partii politycznych, w tym wprowadzenie obowiązkowego uwierzytelniania wieloskładnikowego i weryfikacji doradców.
Jednocześnie, jak podkreśla Reuters, MI5 prowadzi równoległe działania związane z klasycznym terroryzmem. Od 2020 roku służby bezpieczeństwa i policja udaremniły dziewiętnaście planowanych zamachów terrorystycznych w końcowej fazie przygotowań. McCallum zaznaczył w rozmowie z BBC News, że „terroryzm nie znika, ale zmienia formę” – obecnie najczęściej występuje w postaci działań pojedynczych osób lub małych, zdecentralizowanych grup, które radykalizują się w internecie.
Czytaj też
Według The Independent 20 procent spośród 232 osób aresztowanych w ubiegłym roku za przestępstwa terrorystyczne to osoby poniżej 17. roku życia. W odpowiedzi MI5 powołała Centrum Interwencji Eksperckiej działające przy Counter Terrorism Operations Centre w Londynie. Nowa jednostka ma reagować na przypadki wczesnej radykalizacji, łącząc działania psychologów, edukatorów i funkcjonariuszy bezpieczeństwa.
Z raportu Associated Press wynika, że w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy MI5 wykryła ponad dwadzieścia potencjalnie śmiercionośnych spisków wspieranych przez Iran, wymierzonych w osoby przebywające w Wielkiej Brytanii. Jednocześnie – jak zauważa Reuters – Rosja, po wydaleniu setek szpiegów z Europy, coraz częściej korzysta z tzw. agentury proxy, czyli pośredników wykonujących dla niej działania sabotażowe i dezinformacyjne. McCallum, cytowany przez The Telegraph, ostrzegł, że „Rosja dąży do siania spustoszenia i zniszczenia”, a współpracownicy rosyjskich służb są przez Kreml „porzucani natychmiast po wykryciu”.
W swoim wystąpieniu, cytowanym przez AP News, McCallum określił Chiny jako „codzienne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Wielkiej Brytanii”. Ujawnił, że zaledwie tydzień przed przemówieniem MI5 przeprowadziła operację, która zablokowała działania chińskich agentów zagrażających interesom strategicznym kraju. Wypowiedź ta, jak zauważa The Telegraph, była wyraźnym sygnałem, że Wielka Brytania nie zamierza rezygnować z konfrontacji z ChRL, mimo napięć dyplomatycznych i gospodarczych.
W odpowiedzi na rosnące ryzyko terroryzmu rząd przyjął nową ustawę Terrorism (Protection of Premises) Act 2025, znaną jako Martyn’s Law. Jak informuje UK Home Office, przepisy zobowiązują właścicieli miejsc publicznych i organizatorów imprez masowych do opracowania planów ewakuacji, szkoleń i procedur reagowania. To reakcja na tragedię w Manchester Arena w 2017 roku, w której zginęły 22 osoby.
Według danych Joint Terrorism Analysis Centre (JTAC), poziom zagrożenia terrorystycznego w Wielkiej Brytanii utrzymuje się obecnie na poziomie „substantial” – oznacza to, że atak jest prawdopodobny. Władze utrzymują stały stan gotowości, szczególnie wobec infrastruktury krytycznej i dużych miast.
Jak zwraca uwagę BBC News, MI5 analizuje także zagrożenia wynikające z rozwoju sztucznej inteligencji. McCallum ostrzegł, że choć technologia AI może być użyteczna w analizie danych i wykrywaniu zagrożeń, stwarza też ryzyko wykorzystania przez ekstremistów do produkcji deepfake«ów, propagandy i cyberataków. „Sztuczna inteligencja może nigdy nie chcieć nam zaszkodzić, ale ignorowanie jej potencjalnych skutków byłoby lekkomyślne” – powiedział.
Czytaj też
Według Reuters Wielka Brytania stoi dziś w obliczu „wielowarstwowego kryzysu bezpieczeństwa”, w którym terroryzm, szpiegostwo, cyberprzestępczość i dezinformacja tworzą wspólne pole walki. Jak zauważa agencja, „w świecie, w którym informacja stała się nową bronią, najważniejszym elementem obrony pozostaje świadomość i czujność – zarówno wśród polityków, jak i obywateli”.
Sir Ken McCallum zakończył swoje wystąpienie słowami uznania dla funkcjonariuszy MI5, określając ich jako „utalentowanych, bezinteresownych i odważnych ludzi, którzy codziennie zapobiegają tragediom, o których społeczeństwo nigdy się nie dowie”. Jak podkreślił, „MI5 nigdy nie wycofa się z konfrontacji z zagrożeniami dla Wielkiej Brytanii – niezależnie od tego, skąd pochodzą”.
WIDEO: Wiceminister finansów: wszyscy funkcjonariusze powinni być traktowani równo, jeśli wykonują te same zadania