Reklama

Za Granicą

Chiny groźniejsze od Rosji, czyli gdzie Amerykanie koncentrują wywiadowczą uwagę

Pomimo toczącej się wojny Rosji z Ukrainą to zagrożenia w strefie Azji i Pacyfiku należą do głównych wektorów polityki Stanów Zjednoczonych i to one przede wszystkim absorbują i emocjonują elity polityczne i opinię publiczną. Co ciekawe, niebezpieczeństwo płynące ze strony Rosji postrzegane jest przede wszystkim w kontekście jej współpracy z Chinami i potencjalnej eskalacji trwającej wojny w kierunku bezpośredniego starcia militarnego z Zachodem.

Reklama

Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego (ODNI) opublikowało 8 marca coroczną ocenę zagrożeń opracowaną przez wspólnotę wywiadowczą (IC; w jej skład wchodzi 18 agencji) Stanów Zjednoczonych na rok 2023. Ogólnoświatowa ocena zagrożenia jest przedstawiana podczas publicznych przesłuchań komisji nadzorujących IC w Senacie i Izbie Reprezentantów. Często określana jest po prostu jako "ATA" (the Annual Threat Assessment). Ten jawny dokument przedstawia dane wywiadowcze i prognozę najpoważniejszych zagrożeń, przed którymi stoją Stany Zjednoczone na najbliższe dwanaście miesięcy.

Reklama

Dokument wyszczególnia cele, działania i możliwości czterech wrogich państw: Chin, Rosji, Iranu i Korei Północnej. Analizuje również konflikty i niestabilność w krajach, które mogą mieć konsekwencje dla USA. W ocenie dokonano również omówienia zmiany klimatu i degradacji środowiska naturalnego, bezpieczeństwa zdrowotnego oraz kwestii ponadnarodowych, takich jak globalne konsekwencje gospodarcze wynikające z wojny rosyjsko-ukraińskiej. Według autorów raportu kolejność przedstawionych tematów nie odzwierciedla wagi ani skali zagrożeń. IC uważa jednak, że każdy z nich wymaga "solidnej pracy wywiadowczej".

Czytaj też

W nadchodzącym roku Stany Zjednoczone i ich sojusznicy zmierzą się ze złożonym środowiskiem bezpieczeństwa międzynarodowego z uwagi nowe wyzwania strategiczne. Zarówno wielkie mocarstwa, rosnące mocarstwa regionalne, jak również rozwijający się szereg podmiotów niepaństwowych, będą walczyć o dominację w porządku globalnym i rywalizować o ustalenie warunków i zasad, kształtujących relacje - między USA i ich sojusznikami a Chinami i Rosją - przez najbliższe dekady. Strategiczna rywalizacja powoduje, że najbliższe lata będą też miały decydujące znaczenie dla określenia, kto i co będą kształtowały narrację dotyczącą globalnego porządku. Jak zauważono, niesprowokowana wojna Rosji z Ukrainą jest wydarzeniem o przełomowym znaczeniu, które zmienia zdecydowanie relacje Rosji z Zachodem i Chinami w sposób, który dopiero się rozwija i pozostaje wysoce nieprzewidywalny. Pomimo że Chiny stanowią jedno z największych zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego USA, w raporcie stwierdza się, że Rosja również stanowi "jedno z najpoważniejszych zagrożeń wpływami zagranicznymi dla Stanów Zjednoczonych", "ze względu na swoje służby wywiadowcze i narzędzia wpływu poprzez, które starają się wywołać konflikty w USA i wpływać na amerykańskich wyborców i ich procesy decyzyjne". Pojawia się ogromne ryzyko, z którym świat nie miał do czynienia od dziesięcioleci, jakie niesie eskalacja konfliktu, mogąca doprowadzić do konfrontacji militarnej między Rosją a Zachodem. Równocześnie uwidaczniają się nowe ogólnoświatowe wyzwania, jakimi są zmiany klimatyczne, bezpieczeństwo zdrowotne - będące konsekwencją pandemii COVID-19 - oraz brak bezpieczeństwa energetycznego i żywnościowego.

Reklama

Chiny

Jak zwrócił uwagę Micah Hanks twórca portalu The Debrief (zajmującego się nowymi technologiami i obronnością), pomimo że autorzy Rocznej Oceny Zagrożeń 2023 zaznaczają, że tematy nie są uporządkowane pod względem ważności, nie jest zaskoczeniem, że Chiny są pierwszą i - prawdopodobnie - jedną z najistotniejszych kwestii w niej poruszanych. "Komunistyczna Partia Chin (KPCh) będzie kontynuować wysiłki, aby zrealizować wizję prezydenta Xi Jinpinga, by Chiny stały się dominującą siłą w Azji Wschodniej i główną siłą na scenie światowej" - czytamy w podsumowaniu IC na temat Chin. "Gdy Xi rozpocznie swoją trzecią kadencję jako przywódca Chin, KPCh będzie pracować nad naciskiem na zjednoczenie Tajwanu, podcinaniem wpływów USA, wbijaniem klina między Waszyngton i jego partnerów, a także promowaniem pewnych norm, które sprzyjają jej autorytarnemu systemowi" - napisano. Dodano jednak, że można spodziewać się również działań Chin mających na celu zmniejszenie napięcia z USA, gdy zostaną one uznane za korzystne przez przywódców kraju. Potęga militarna Państwa Środka nadal rośnie, chociaż istnieje szereg kwestii - ekonomicznych i innych - które stanowią wyzwanie dla tego kraju, w tym "rosnący opór" wobec "ciężkiej taktyki Chińskiej Republiki Ludowej na Tajwanie i w innych krajach". W raporcie poruszane są również kwestie rosnących zdolności wojskowych Chin, rozwoju technologicznego (w tym w takich dziedzinach jak sztuczna inteligencja), aspiracji kosmicznych, a także reorientacji ich postawy nuklearnej związanej z rywalizacją z USA. Raport odnosi się też do "coraz bardziej konkurencyjnych" relacji Pekinu z Waszyngtonem jako "części epokowej zmiany geopolitycznej", która postrzega dyplomatyczne, wojskowe, technologiczne i ekonomiczne wysiłki Amerykanów jako element szerszych działań mających na celu "powstrzymanie wzrostu Chin i podważenie rządów KPCh".

Rosja

Jeśli chodzi o Rosję, w raporcie stwierdzono, że w następnej dekadzie pozostanie ona potężnym i zarazem trudno przewidywalnym wyzwaniem dla USA w kluczowych obszarach, ale nadal będzie mierzyć się z szeregiem ograniczeń. Ma nadal realizować swoje interesy w czasem konfrontacyjny i prowokacyjny sposób, m.in. używając siły militarnej, tak jak w przypadku Ukrainy. Rosja będzie dążyć też do tego, by w różnym stopniu zdominować inne kraje w przestrzeni postsowieckiej. Prawdopodobnie nie zależy jej na bezpośrednim konflikcie zbrojnym z siłami USA i NATO, ale istnieje możliwość, że może do niego dojść. Rosyjskie władze unikały dotąd podejmowania działań, które mogłyby rozszerzyć konflikt ukraiński poza granice Ukrainy, ale ryzyko jego eskalacji pozostaje znaczne. Zdaniem twórców raportu istnieje realna możliwość, że niepowodzenia militarne FR w toczącej się wojnie zaszkodzą pozycji wewnętrznej prezydenta Władimira Putina i tym samym wywołają dodatkowe działania eskalacyjne ze strony Rosji w celu odzyskania poparcia społecznego. 

Zdaniem Douglasa Londona, byłego oficera CIA z 34-letnim stażem, który zamieścił swój komentarz na temat raportu w The Hiil, niezależnie od nieprzewidywalnych okoliczności, które mogą jeszcze doprowadzić do eskalacji wojny Rosji w Ukrainie i bezpośredniego konfliktu zbrojnego z USA, ocena IC bilansuje straty Rosji poprzez stwierdzenie "wymagające lat odbudowy i pozostawiające ją (Rosję - przyp. red.) mniej zdolną do stwarzania konwencjonalnego zagrożenia militarnego dla bezpieczeństwa europejskiego oraz do równie agresywnego działania w Eurazji i na scenie globalnej". Z kolei Brett Velicovich, były analityk wywiadu a zarazem komentator Fox News, ostrzega że USA nie są przygotowane do stawienie czoła zagrożeniom ze strony światowych potęg, w tym Chin. "Nie sądzę, żebyśmy byli w tym momencie przygotowani" – powiedział Velicovich. "Chodzi mi o to, że Chiny już prowadzą z nami wojnę. Mamy teraz archaiczny kompleks wojskowo-przemysłowy w Stanach Zjednoczonych, który lubi sobie wmawiać, że został zbudowany z myślą o szybkości i innowacjach oraz o tym nowym cyfrowym polu bitwy, ale w rzeczywistości warstwy biurokracji, a niepotrzebny nadzór przeszkadza amerykańskim innowacjom. Wydaje się, że rząd Chin nie ma tego świadomości" - ocenił. Zwrócił też uwagę, że "jedną z najniebezpieczniejszych rzeczy, które mogą wyniknąć szczególnie z toczącej się wojny w Europie (Rosji z Ukrainą - przyp. red.), jest formalny sojusz między Chinami, Iranem, Rosją i Koreą Północną". Również Dyrektor Wywiadu Narodowego Avril Haines stwierdziła, że "w ciągu ostatniego roku zagrożenie to dodatkowo zostało spotęgowane przez pogłębiającą się współpracę (Chin - przyp. red) z Rosją, która również pozostaje obszarem oczywiście intensywnej uwagi Wspólnoty Wywiadowczej".

Czytaj też

Roczny raport ONDI na rok 2023 podkreśla, że podstawowe oceny IC dotyczące najbardziej istotnych zagrożeń dla interesów narodowych dotyczą zarówno USA, jak i problemów funkcjonalnych i ponadnarodowych, takich jak broń masowego rażenia i cyberprzestrzeń. Wskazuje, że era rywalizacji i konfliktów zbrojnych między państwami narodowymi nie odeszła do przeszłość, lecz stała się cechą charakterystyczną obecnej epoki czego wyraźnie dowodzi inwazja Rosji na Ukrainę. Dla USA to przede wszystkim jednak Chiny stanowią największe zagrożenie i zarazem wyzwanie w polityce międzynarodowej, co można było zauważyć w czasie przesłuchania do jakiego doszło 8 marca 2023 roku przed senacką komisją ds. wywiadu. Avril Haines, dyrektor wywiadu narodowego, w jego trakcie stwierdziła jednoznacznie, że "Chińska Republika Ludowa, która coraz bardziej rzuca wyzwanie Stanom Zjednoczonym pod względem gospodarczym, technologicznym, politycznym i wojskowym na całym świecie, pozostaje naszym niezrównanym priorytetem". Senatorowie zadawali też szereg pytań, od tych związanych z groźbą wojny nuklearnej z Rosją, przez przemoc białych suprematystów, po funkcjonowanie TikToka, który wywołuje ogromne emocje w Stanach Zjednoczonych. Dyrektor FBI Christopher Wray oświadczył, że "Chiny za pośrednictwem TikTok mogą kontrolować dane milionów użytkowników i potencjalnie wykorzystywać swoje oprogramowanie do polaryzacji społeczeństwa USA i wpływania na opinię na temat potencjalnej inwazji na Tajwan".

Ta dyskusja nad ATA, jak zwracają uwagę amerykańskie media, ilustruje uderzającą zmianę priorytetów w zakresie bezpieczeństwa narodowego. USA odchodzą obecnie od koncentrowania się na islamskim terroryzmie i wojnach na Bliskim Wschodzie, idąc w kierunku bardziej złożonej sieci zagrożeń technologicznych i cybernetycznych. Mark Warner, przewodniczący Senackiej Komisji ds. Wywiadu stwierdził, że chociaż tradycyjne zagrożenia nadal istnieją, a "sama natura bezpieczeństwa narodowego przechodzi głęboką transformację (...) Żyjemy w coraz bardziej wymagającym i złożonym świecie". Jak dodał "bezpieczeństwo narodowe w 2023 roku nie jest takie samo jak w 1993, a nawet w 2003 roku (...) Nie możemy dłużej skupiać się tylko na tym, kto ma najwięcej czołgów, samolotów lub rakiet (...) Musimy również skupić się na technologii, finansowaniu badań i rozwój, przepływach inwestycji strategicznych i łańcuchach dostaw, ponieważ ktokolwiek przewodził będzie w technologii, będzie miał przewagę w przyszłej rywalizacji o bezpieczeństwo narodowe".

Raport IC na rok 2023 opisuje międzynarodowe środowisko bezpieczeństwa jako zdominowane przez zaciekłą walkę o dominację w globalnym porządku. Zauważa się, że nie jest to tylko walka między wielkimi mocarstwami, ale też wschodzącymi mocarstwami regionalnymi i szeregiem aktorów niepaństwowych. Twórcy raportu postrzegają rok 2023 jako kluczowy dla określenia nie tylko wyłaniających się warunków globalnego porządku, ale także zasad, które będą go kształtować w nadchodzących dziesięcioleciach.

W dokumencie opisano też nowe, globalne wyzwania związane z COVID-19 i potencjalną nową pandemią, energetyką i bezpieczeństwem żywnościowym. Raport zwraca uwagę na szybko pojawiające się lub ewoluujące technologie, które mogą mieć wpływ na tradycyjny biznes i społeczeństwo, zarówno z pozytywnymi, jak i negatywnymi jego skutkami. Zwrócono uwagę na ponadnarodowe problemy - rozwój technologiczny, zagrożenia biologiczne, rozprzestrzenianie broni jądrowej, migracje, przestępczość zorganizowaną i globalny terroryzm. Nowym wyzwaniem wynikającym z pojawienia się nowych technologii są - jak czytamy w raporcie - niebezpieczne trendy związane ze zjawiskiem "autorytaryzmu cyfrowego". Technologie komunikacyjne wyprodukowane przez międzynarodowe firmy w krajach o autorytarnych reżimach mogą być wykorzystywane jako oprogramowanie szpiegowskie i technologie inwigilacyjne, a także do sztucznego manipulowania informacjami przedstawianymi użytkownikom. Zwrócono też uwagę, że zakres zagrożeń cywilnych, technologicznych i ekonomicznych jest równie niebezpieczny jak kwestię militarne. Podkreślono również, że zwiększenie ubóstwa i niestabilność powodują co raz większe zagrożenia dla demokratycznej formy rządów.

Czytaj też

Coroczna ocena zagrożeń opracowana przez wspólnotę wywiadowczą (IC) wyraźnie wskazuje jakie są priorytety USA związane z bezpieczeństwem i gdzie będą koncentrowane wysiłki w tym zakresie. Pomimo toczącej się wojny Rosji z Ukrainą to zagrożenia w strefie Azji i Pacyfiku należą do głównych wektorów polityki Stanów Zjednoczonych i to one przede wszystkim absorbują i emocjonują elity polityczne i opinię publiczną. Niebezpieczeństwo płynące ze strony Rosji postrzegane jest przede wszystkim w kontekście jej współpracy z Chinami i potencjalnej eskalacji trwającej wojny w kierunku bezpośredniego starcia militarnego z Zachodem. Europa Środkowo-Wschodnia, pomimo ogromnego zaangażowania się w pomoc militarną dla Ukrainy i zwiększenie obecności militarnej we wschodniej flance NATO, nie jest regionem w którym USA rozgrywają swe żywotne interesy związane z bezpieczeństwem i swoją pozycją międzynarodową. Należy też zwrócić uwagę, że amerykańskie służby wywiadowcze pomimo, że dysponują w zasadzie największym potencjałem zarówno technologicznym, ludzkim i finansowym, nie są nieomylne i popełniają błędy w swych analizach. Przykładem tego mogą być nietrafne prognozy dotyczące oceny sytuacji w Afganistanie po wycofaniu się z niego swych wojsk jesienią 2021 roku, jak i niedocenienie czynnika ludzkiego w odparciu przez Ukrainę inwazji ze strony Rosji. 

Reklama

Komentarze

    Reklama