Reklama

Służby Specjalne

"To afera, która godzi w polskie bezpieczeństwo". Sejmowa speckomisja zajmie się sprawą wydawania wiz?

msz
Autor. Ministerstwo Spraw Zagranicznych/www.gov.pl

Adam Szłapka (KO), Marek Biernacki (KP-PSL) i Maciej Gdula (Lewica) poinformowali w środę o wspólnym wniosku opozycji o zwołanie komisji ds. służb specjalnych w związku z doniesieniami o nieprawidłowościach przy wydawaniu wiz. Biernacki uzasadniał, że to „bulwersująca sprawa”, która „godzi w interesy państwa polskiego”.

Reklama

Posłowie opozycji chcą, by komisja zebrała się jeszcze przed wyborami i aby stanęli przed nią szefowie MSZ, MSWiA i MEiN, "by wyjaśnili skalę procederu i działania służb w związku z nieprawidłowościami". "Postanowiliśmy podpisać wniosek do marszałek Sejmu o zwołanie komisji ds. służb specjalnych w sprawie, która wstrząsa opinią publiczną, jest sprawą bulwersującą i godzi w interesy państwa polskiego. Chodzi oczywiście o wydawanie wiz i o kontrolę nad migracją do Polski obywateli z krajów Bliskiego Wschodu do pracy" - poinformował Marek Biernacki (KP-PSL).

Reklama

Maciej Gdula (Lewica) podkreślał, że coraz częściej od przedstawicieli władzy można usłyszeć, że "żadnej afery nie ma" albo jest to co najwyżej "aferka" i że sprawa jest wyjaśniana. "Zdecydowaliśmy się na to, by domagać się zwołania komisji ds. służb specjalnych, bo też wypływają coraz to nowe dokumenty świadczące o tym, że różne instytucje państwa wiedziały o nieprawidłowościach związanych z wydawaniem wiz, a jednocześnie np. służby specjalne nie podjęły działań, które miały ten proceder przeciąć. Ostatnio dowiedzieliśmy się, że o nieprawidłowościach MSZ informował Ministerstwo Edukacji i Nauki" - mówił Gdula.

Czytaj też

Adam Szłapka (KO) ocenił, że jest wystarczająco dużo dowodów na to, by mówić, że za polskie wizy płacono łapówki. "Jest to afera, która godzi w polskie bezpieczeństwo. To znaczy, że rząd PiS stracił kontrolę nad granicą.(...) Nasze zaufanie w strefie Schengen jest podważane, co może skutkować tym, że członkostwo Polski w strefie Schengen zostanie zawieszone" - dodał. Przekazał, że posłowie zwracają się również do przewodniczącego sejmowej komisji ds. służb specjalnych Waldemara Andzela o zwołanie posiedzenia. "To nie jest tylko afera MSZ. To jest w dużej mierze też afera ministra (szefa MSWiA) Mariusza Kamińskiego i (wiceszefa MSWiA) Macieja Wąsika, którzy zajmują się koordynowaniem służb specjalnych" - przekonywał. Według niego opozycja ma prawo podejrzewać, że cały aparat państwa chronił ten proceder. "Pojawiają się kolejne informacje, że centrum wizowe w Łodzi, które zostało zbudowane przez ministra Raua, miało służyć temu, by omijać całą procedurę wizową i wydawać wizy poza procedurą kontroli przez konsuli. I mamy kolejne informacje o tym, że wiceminister Piotr Wawrzyk w 2020 r. zrobił »wrzutkę« do »ustawy covidowej«, która pozwalała MSZ wydawać wizy poza procedurą, więc wygląda na to, że afera trwała latami" - mówił Szłapka.

Reklama

Nieprawidłowości przy wydawaniu wiz?

Przypomnijmy, w ubiegły piątek Prokuratura Krajowa poinformowała, że śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy wydawaniu wiz dotyczy 268 uwzględnionych wniosków o przyspieszenie wydania; zaapelowała również "o niepowielanie nieprawdziwych informacji o skali tego procederu". MSZ w swoim komunikacie, dotyczącym wydawania wiz cudzoziemcom, przekazało - również w ubiegły piątek - szczegółowe dane statystyczne. Resort podał, że w ciągu ostatnich 30 miesięcy MSZ wydało cudzoziemcom ponad 1 mln 950 tys. wiz pozwalających na pobyt w krajach Schengen i ponad 1 mln 782 tys. wiz krajowych (pozwalających na przebywanie jedynie w Polsce). Obywatelom Białorusi wydano takich wiz odpowiednio ponad 586 tys. i ponad 534 tys., natomiast obywatele Ukrainy w tym czasie otrzymali ponad 990 tys. i ponad 988 tys. takich dokumentów. Pozostałych niemal 375 tys. wiz Schengen i ponad 259 tys. wiz krajowych wydano obywatelom innych krajów.

Czytaj też

Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło, iż "nie jest prawdą, że osoby aplikujące o wizę otrzymywały ją bez jakiegokolwiek sprawdzenia". "Poziom wydawanych decyzji o odmowie wydania wiz jest bardzo zróżnicowany. W skrajnych przypadkach wynosić może nawet 90 proc. wszystkich złożonych wniosków dla danego celu. Dla przykładu wśród złożonych wniosków w 2022 r. na wydanie wiz do pracy odmowę uzyskało: 90 proc. Irakijczyków, Nigeryjczyków, natomiast poziom odmów dla obywateli Tadżykistanu, Pakistanu, Algierii, Tunezji i Syrii był na poziomie ok. 80 proc. W przypadku obywateli Uzbekistanu i Bangladeszu – na poziomie pow. 50 proc" - napisało MSZ.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze