Reklama

Służby Specjalne

Hołownia: służby muszą przejść gruntowną reformę

Fot. Facebook/Szymon Hołownia
Fot. Facebook/Szymon Hołownia

Służby w Polsce muszą przejść gruntowną reformę. Nie stać nas na to, jako państwo w Europie w takiej sytuacji jaka jest, nawet na cień podejrzeń, że służby państwowe inwigilują przeciwników politycznych władzy - powiedział w środę lider Polski 2050 Szymon Hołownia.

Reklama

Po spotkaniu u prezydenta Andrzeja Dudy Szymon Hołownia oraz Władysław Kosiniak-Kamysz pytani byli przez dziennikarzy, czy zamierzają podjąć kroki w zakresie możliwej inwigilacji opozycji przez służby, o czym informowały media. Lider ludowców podkreślił, że wszystkie sprawy, nie tylko te, muszą być natychmiast wyjaśnione. „Musi być pełna transparentność i przejrzystość” - zaznaczył. Dodał, że właśnie po to miałaby powstać specjalna komisja, która zajęłaby się audytem i zbadaniem wielu kwestii. „Im szybciej się rozpocznie praca nowego parlamentu, im szybciej będzie powołany nowy rząd, jest to możliwe” - wskazał Kosiniak-Kamysz.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Służby w Polsce muszą przejść gruntowną reformę. Nie stać nas na to, jako państwo w Europie w takiej sytuacji jaka jest, nawet na cień podejrzeń, że służby państwowe inwigilują przeciwników politycznych władzy. Nie ma takiej możliwości” - zaznaczył Szymon Hołownia. Ocenił, że są to standardy białoruskie i standardy spotykane w dyktaturach. „Reforma służb, po oczywiście audycie i wyciągnięciu wniosków z tej sytuacji, będzie jednym z pierwszych zadań nowego rządu” - zapowiedział. Hołownia dodał, że nowy rząd musi przywrócić w Polsce zaufanie do państwa oraz zaufanie do jego służb.

Zawiadomienie CBA i dementi ministra

Pytania dotyczące działań służb w minioną sobotę zadał publicznie Mariuszowi Kamińskiemu były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik. Na antenie TVN24 pytał on o to,czy służby tuż przed wyborami dostały dyspozycje, by inwigilować polityków opozycji. Przekazał, że z kilku źródeł otrzymał informacje o spotkaniu w ośrodku szkoleniowo-konferencyjnym CBA w Lucieniu (woj. mazowieckie), podczas którego miały zapaść decyzje o masowym stosowaniu kontroli operacyjnej wobec przedstawicieli ugrupowań opozycyjnych. Podsłuchy miałyby być zakładane na pięć dni — co zgodnie z prawem można zrobić bez kontroli sądu, jedynie za zgodą prokuratora generalnego. Wojtunik pytał też - czy minister koordynator służb specjalnych lub jego zastępca w takim spotkaniu uczestniczyli. „Czy te zalecenia płynęły z góry, czy o takich ewentualnych zaleceniach i pomysłach wiedzieli, akceptowali, czy się ewentualnie na nie godzili” - mówił Wojtunik. Pytał również, czy podobne „zalecenia i pomysły masowego stosowania kontroli operacyjnej” były przekazywane i takie podsłuchy były realizowane przez ABW, SKW, policję czy inne służby posiadające uprawnienia operacyjne. Zadał też pytanie, czy jeżeli prawdą jest, że te środki zostały zastosowane, to informacje z nich były przekazywane innym politykom i wykorzystane w prowadzonych negocjacjach i działaniach politycznych. Zaznaczył, że jeżeli odpowiedź na którekolwiek z tych pytań jest pozytywna, „to możemy mówić o ryzyku powstania spisku i zamachu ze strony przedstawicieli władzy wykonawczej, przy wykorzystaniu służb specjalnych, na legalnie, demokratycznie wybranych przedstawicieli władzy ustawodawczej”. Mówił, że zadając pytania nie przesądza, czy to prawda, czy nie i sam nie jest w stanie ocenić wiarygodności tych informacji, ale skala ewentualnych nieprawidłowości wymaga, aby ta pogłoska została jak najszybciej wyjaśniona, zdementowana albo potwierdzona.

Czytaj też

Na słowa Wojtunika zareagował też minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński, który zapewnił, że CBA ani żadna inna podległa mu służba nie inwigilowała opozycji. Na słowa Wojtunika zareagował też szef CBA, który zapowiedział złożenie do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. „Stanowczo dementuję kłamstwa szerzone przez Pawła Wojtunika o rzekomym poleceniu stosowania kontroli operacyjnej wobec przedstawicieli opozycji. Informuję, że w odniesieniu do tych wypowiedzi skieruję do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przez Pawła Wojtunika przestępstwa, o którym mowa w art. 212 § 2 k.k., tj. przestępstwa zniesławienia za pośrednictwem środków masowego komunikowania” - poinformował Stróżny w oświadczeniu. ”Nieprawdziwe są także wszelkie twierdzenia dotyczące wewnętrznych działań w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym, które miałyby być ukierunkowane na naruszanie przepisów prawa, w tym niszczenie dokumentacji służbowej.

Źródło:PAP / InfoSecurity24.pl
Reklama

Komentarze

    Reklama