Służba Więzienna
Uprawnienia inwigilacyjne "służby specjalnej" ministra sprawiedliwości pod lupą NIK?
O tym, że katalog służb, które posiadają uprawnienia do przeprowadzania czynności operacyjno-rozpoznawczych stale rośnie, InfoSecurity24.pl informował już jakiś czas temu. Ostatnio, to grona formacji, jakie mogą takie działania przeprowadzać – jak zaznacza Rzecznik Praw Obywatelskich - dołączyła Służba Więzienna, a dokładniej rzecz biorąc Inspektorat Wewnętrzny Służby Więziennej. Głos w tej sprawie postanowił zabrać prezes Najwyższej Izby Kontroli. Jak się okazuje nie jest wykluczone, że temu obszarowi funkcjonowania państwa NIK przyjrzy się bliżej.
Jak zaznacza RPO, polskie przepisy dotyczące inwigilacji wciąż nie spełniają standardów wypracowanych przez Trybunał Konstytucyjny oraz trybunały międzynarodowe. Rzecznik Praw Obywatelskich przypomina, że kilkukrotnie w tej sprawie zwracał się do szef MSWiA, jednak – jak na razie – nie doczekał się odpowiedzi. Ta jednak napłynęła z od prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Marian Banaś podziela obawy RPO co do możliwości nadużywania prawa wobec obywateli w przypadku podejmowania wobec nich działań operacyjnych i pozyskiwania informacji na ich temat. Jak pisze, "niejawna ingerencja w wolności i prawa człowieka i obywatela ma stanowić w demokratycznym państwie środek ostateczny", a "brak wyznaczenia jej ścisłych granic prowadzi do ryzyka nadużyć i może stanowić zagrożenie demokratycznych mechanizmów sprawowania władzy". W związku z tym, NIK rozważyć ma przeprowadzenie kontroli. Ma ona dotyczy tego w jaki sposób m.in. służby więzienne, wykorzystują szeroko przyznane uprawnienia.
Czytaj też
Inspektorat Wewnętrzny Służby Więziennej rozpoczął funkcjonowanie 14 grudnia 2022 roku. Jak wskazuje prezes NIK, nadano mu szerokie uprawienia "jako służbie specjalnej podległej bezpośrednio Ministrowi Sprawiedliwości". IWSW zajmuje się – jak zauważa Banaś - rozpoznawaniem, zapobieganiem i wykrywaniem przestępczości popełnianej przez osadzonych, funkcjonariuszy i pracowników Służby Więziennej oraz inne osoby przebywające na terenie zakładów karnych lub aresztów śledczych oraz inne osoby przebywające poza terenem zakładów karnych albo aresztów śledczych, których przestępstwo pozostaje w ścisłym związku z przestępstwami osadzonych w zakładach karnych lub aresztach śledczych bądź funkcjonariuszy i pracowników Służby Więziennej. "Katalog osób objętych potencjalnym działaniem tej nowej służby jest zatem bardzo szeroki" – pisze szef NIK. IWSW by realizować swoje zadania, może korzystać z uprawnienia do prowadzenia czynności operacyjno-rozpoznawczych. Jak podkreśla Marian Banaś, "w ich trakcie funkcjonariusze IWSW mają prawo obserwowania i rejestrowania, przy użyciu środków technicznych, obrazu zdarzeń w miejscach. publicznych oraz dźwięku towarzyszącego tym zdarzeniom".
Ustawa uprawnia Szefa IWSW do uzyskiwania i przetwarzania danych telekomunikacyjnych, danych pocztowych oraz danych internetowych, bez zgody i wiedzy osób, których dotyczą te czynności. Przedsiębiorcy telekomunikacyjni, operatorzy pocztowi oraz usługodawcy świadczący usługi drogą elektroniczną będą mieć w związku z tym obowiązek udostępniania danych bez udziału pracowników tych jednostek lub przy niezbędnym ich udziale.
Fragment pisma prezesa Najwyższej Izby Kontroli do Rzecznika Praw Obywatelskich
Marian Banaś, wprost zaznacza też, że "w tym stanie rzeczy, biorąc pod uwagę tak istotne i wciąż zyskujące na aktualności problemy związane z inwigilacją obywateli w ramach czynności operacyjno-rozpoznawczych prowadzonych przez służby państwa, Najwyższa Izba Kontroli rozważy przeprowadzenie kontroli, aby uzyskać wiedzę w jaki sposób m.in. służby więzienne wykorzystują szeroko przyznane uprawnienia, w celu dostarczenia Sejmowi RP i społeczeństwu informacji o funkcjonowaniu państwa w tym obszarze". Czy i kiedy tak się stanie? Jak na razie nie wiadomo.
Czytaj też
Warto przypomnieć, że samo powołanie Inspektoratu Wewnętrznego Służby Więziennej, już na etapie projektu, budziło sporo kontrowersji. Przeciwni utworzeniu nowej struktury byli m.in. związkowcy reprezentujący funkcjonariuszy SW. Jak przekonywał jednak, w rozmowie z InfoSecurity24.pl Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości nadzorujący Służbę Więzienną, "ostrze Inspektoratu jest wymierzone w przestępców za kratami, nie w funkcjonariuszy". Dodawał też, że "wykluczenie czarnych owiec – które niestety, tak jak w policji czy innych formacjach, się zdarzają – jest w interesie porządnych funkcjonariuszy SW, rzetelnie wykonujących swoje obowiązki".