Służby Mundurowe
Rzecznik rządu: będziemy rozmawiać z Solidarnością na temat płac w budżetówce
„Uznajemy Solidarność za bardzo ważnego partnera i będziemy rozmawiać o kwestii płac w budżetówce, ale nie zawsze udaje się znaleźć rozwiązania; musimy brać pod uwagę stabilność finansów publicznych” - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller, pytany o planowany protest związkowców w Warszawie.
Rzecznik rządu podczas rozmowy z mediami w Sejmie we wtorek został zapytany o reakcję rządu na planowany na najbliższy czwartek w Warszawie protest NSZZ "Solidarność" w sprawie powstrzymania wzrostu cen energii, wprowadzenia emerytur stażowych oraz podniesienia wynagrodzeń w sferze finansów publicznych.
Czytaj też
Jak ocenił, dyskusja ze związkowcami dotyczy zwłaszcza kwestii płac. "My uznajemy Solidarność za bardzo ważnego partnera, jeżeli chodzi o związek zawodowy, bardzo duży związek zawodowy, i będziemy rozmawiać na ten temat. (...) Jedna strona zgłasza swoje postulaty, druga próbuje szukać rozwiązań, ale nie zawsze to się udaje zrobić, bo musimy jeszcze brać pod uwagę stabilność sektora finansów publicznych" - zaznaczył.
O zamiarze zorganizowania protestu w Warszawie Solidarność poinformowała w październiku, po dwóch turach rozmów z premierem Mateuszem Morawieckim. Związkowcy przedstawiają trzy postulaty: systemowego powstrzymania wzrostu cen energii, zapewnienia wzrostu wynagrodzeń pracowników w szeroko rozumianej sferze finansów publicznych oraz przyjęcia ustawy dot. emerytur stażowych.
Czytaj też
"Nie szykujemy protestu przeciwko rządowi, ale na rzecz realizacji naszych postulatów" - powiedział cytowany w komunikacie "S" z października szef związku Piotr Duda. W komunikacie oceniono również, że "propozycje rządu nie gwarantują skutecznej realizacji" postulatów związku. Solidarność domaga się m.in. podwyżek w 2023 roku na poziomie 20 proc., podczas gdy - jak wskazuje związek - "rząd proponuje w przyszłym roku jedynie 7,8, co stanowi zaledwie połowę obecnej inflacji". W czwartkowym proteście swój udział zapowiedzieli też funkcjonariusze służb mundurowych. W Warszawie pojawią się m.in. strażacy, strażnicy więzienni i policjanci.
Czytaj też
To nie jedyny protest w jakim - w ostatnim czasie - udział biorą mundurowi. W ubiegłą środę (9 listopada) pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów manifestowali funkcjonariusze zrzeszeni w Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych. Domagali się od rządu podniesienia poziomu przyszłorocznej waloryzacji oraz tego by obowiązywała ona z mocą od stycznia a nie od marca.
Norman
W czasie kryzysu nie można mieć wszystkiegi.Wstrzymać całkowicie w 2023 roku wymiane floty transportowej i budowe nowych obiektów-jedynie dokończyć trwające.do przewidzianych 200zł na rekę z tytułu oszczędności wewnątrz budżetowych doliczyć po 150zł do kwoty 350zł na rekę.Nikt nie będzie protestował bo to z oszczędności kosztem inwestycji wewnątrz budżetu MSWiA a nie że rząd wyjął z kapusza jednym i nie dał drugim.