Służby Mundurowe
Nowe rozwiązania dla funkcjonariuszy już niebawem? MSWiA przygotowuje ustawę
Postulaty związkowców w służbach mundurowych są twarde, ale niektóre z nich już rozwiązaliśmy. Sporo rzeczy, na które związkowcy od dawna zwracali uwagę, zostanie zrealizowanych. Przygotowujemy ustawę – powiedział wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.
"Rząd, tak jak zawsze, nie uchyla się od dialogu. Postulaty związkowców są twarde, ale chciałbym podkreślić, że niektóre z nich już rozwiązaliśmy w ramach komisji przy ministrze spraw wewnętrznych. Te rozwiązania będziemy wprowadzać w życie. Przygotowujemy już taką ustawę. Sporo rzeczy, na które związkowcy od dawna zwracali uwagę, zostanie zrealizowanych" - powiedział Wasik.
Jak wcześniej informowało MSWiA, ze związkowcami omawiany jest szereg rozwiązań, których celem jest poprawa warunków służby. Propozycje resortu dotyczą m.in. dodatku stażowego i dodatku funkcyjnego, a także rozszerzenia katalogu mundurowych uprawnionych do tzw. dodatku stołecznego, czy też przywrócenia dodatku granicznego dla strażników granicznych pełniących służbę na wschodniej "zielonej granicy".
Postulaty protestujących w środę, 9 listopada przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów funkcjonariuszy dotyczyły jednak waloryzacji płac. Związkowcy chcą, aby była ona wyższa niż proponuje rząd, minimum na poziomie inflacji. Nie zgadzają się też na przesunięcie waloryzacji z 1 stycznia na 1 marca. Podkreślają, że takie działanie dotyczy tylko służb mundurowych, podczas gdy cała sfera publiczna "podwyżki" otrzyma z mocą od 1 stycznia.
Wąsik, pytany o te postulaty, powiedział, że przesunięcie waloryzacji ma charakter "antyemerytalny". "Waloryzacja emerytur będzie w marcu. W służbach mundurowych emerytury są wyliczane od ostatniej pensji. Gdyby płace były waloryzowane w styczniu, a funkcjonariusz między styczniem a marcem przeszedłby na emeryturę, doszłoby do podwójnej waloryzacji" - wyjaśnił wiceszef MSWiA.
Wiceminister stwierdził, że mogłoby to zachęcać funkcjonariuszy, którzy mają uprawnienia emerytalne, do odejścia ze służby. "Przypomnę, że właśnie w lutym mieliśmy najwięcej odejść emerytalnych" - dodał. "Chciałbym jednak zapewnić wszystkich związkowców i funkcjonariuszy, że cała kwota przeznaczona na podwyżki w 2023 roku, czyli na 12 miesięcy, zostanie im wypłacona w ciągu 10 miesięcy. Funkcjonariusze w żaden sposób nie będą stratni" - powiedział wiceszef MSWiA.
Natomiast to, na jakim poziomie będzie waloryzacja płac, nie jest decyzją Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jest to decyzja rządu i dotyczy całej sfery budżetowej, a nie tylko jej wycinka w postaci służb mundurowych.
Maciej Wąsik, wiceszef MSWiA
W oczekiwaniu na ofertę
Propozycje złożone do tej pory przez MSWiA, a które przekute mają zostać w projektu zmian przepisach, nie są jednak – co podkreślają związkowcy – wystarczające by protest zakończyć. W rozmowie z InfoSecurity24.pl Rafał Jankowski, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów – pytany co resort spraw wewnętrznych i administracji powinien zrobić, by protest można było zakończyć – odpowiada, że "MSWiA musi położyć na stole jakiekolwiek propozycje, bo na razie ich nie ma".
Waloryzacja w sferze budżetowej jest żałosna (...) Pozbędziemy się nie tylko doświadczonych funkcjonariuszy, tych którzy mają najwyższy staż, ale pozbędziemy się też ludzi na niższych etatach, którzy wybiorą pracę na rynku prywatnym, a ta daje wymierne korzyści. Każdy z nas ma jakieś kredyty, zobowiązania, dzieci, dom więc nie przekonamy ludzi etosem do tego, żeby pozostać w służbie.
Rafał Jankowski, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów
Jankowski podkreślał też, że mundurowi nie chcą kolejnych protestów i nie chcą kolejny raz "wychodzić na ulice", a wczorajsza manifestacja przed KPRM to żółta kartka dla premiera.
To, co działo się wczoraj przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów dość wyraźnie pokazuje jednak, że mundurowi są zdeterminowani i łatwo nie odpuszczą. Czy zmiany, jakie MSWiA zamierza wprowadzić wystarczą, by wprowadzić spokój w mundurowe szeregi? Raczej nie, choć prawdą jest, że propozycje resortu są realizacją tego, o czym wśród funkcjonariuszy mówi się często od lat. Wydaje się jednak, że dziś może się to okazać niewystarczające. Z drugiej strony, sam resort spraw wewnętrznych nie będzie raczej w stanie zmienić poziomu przyszłorocznej waloryzacji, choć – o czym mówią mundurowi – ministerstwo mogło przynajmniej nie proponować jej przesunięcia na marzec. Tak czy inaczej wydaje się, że jedyne, co dziś pozostaje, to próba wprowadzenia rozwiązań zastępczych czy rekompensujących. To jednak też proste nie będzie, bo rząd – co do zasady – ma obecnie za zadanie oszczędzać.
Wiceszef MSWiA zapowiedział, że resort zapozna się z mundurowymi postulatami i niebawem dojdzie do spotkania ze związkowcami. Czy będzie ono ostatnim, na którym uda się osiągnąć kompromis?