Służby Mundurowe
"Solidarność" wyjdzie na ulice. W Warszawie protestować będą też mundurowi
Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” zdecydowała o zorganizowaniu 17 listopada protestu w Warszawie. W ocenie związku propozycje rządu nie gwarantują skutecznej realizacji jego postulatów. Nie szykujemy protestu przeciwko rządowi, ale na rzecz realizacji naszych postulatów – przekazał szef związku Piotr Duda. W proteście udział wezmą też funkcjonariusze służb mundurowych.
"Propozycje rządu nie gwarantują skutecznej realizacji postulatów Związku w zakresie przeciwdziałania wzrostowi cen energii, przeciwdziałania ubóstwu energetycznemu polskiego społeczeństwa, groźbie upadłości firm energochłonnych oraz nie wychodzą naprzeciw oczekiwaniom znaczących podwyżek dla pracowników zatrudnionych w szeroko pojętej sferze finansów publicznych" – głosi piątkowa uchwała Komisji Krajowej, przywołana na stronie Tysol.pl.
Do protestu ma dojść 17 listopada, a udział w nim zapowiedziała już Krajowa Sekcja Służby Więziennej czy Krajowa Sekcja Pożarnictwa. Wśród protestujących znajdą się też zapewne mundurowi z policyjnej "Solidarności", która decyzję o rozpoczęciu akcji protestacyjnej podjęła już klika dni temu. Można też przypuszczać, że w manifestacji uczestniczyć będzie znacznie więcej funkcjonariuszy niż tylko ci zrzeszeni w "Solidarności". "Rządzący muszą odczuć jak wygląda paraliż w tym dniu, gdy cała budżetówka zjedzie się do Warszawy. Dosłownie, PARALIŻ !" - napisał na Facebooku tuż po ogłoszeniu decyzji Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" przewodniczący Krajowej Sekcji SW, Andrzej Kołodziejski,
O proteście, już niebawem zadecydować ma też największy policyjny związek - NSZZ Policjantów. Decyzję w tej sprawie władze związku podjąć mają 17 października, podczas posiedzenia na którym obecni mają być m.in. wiceszef MSWiA Maciej Wąsik i komendant główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk. Protest od kilku dni trwa już też oficjalnie w PSP, za sprawą uchwały podjętej przez Związek Zawodowy Strażaków "Florian".
Czy mundurowi pójdą ramię w ramię? Nie jest to oczywiście wykluczone, jednak funkcjonariusze (i nie tylko) liczną zapewne na to, że do 17 listopada stanowisko rządu, m.in. w sprawie poziomu przyszłorocznej waloryzacji uposażeń, ulegnie zmianie. Wskazywać może na to, dość odległy termin planowanej manifestacji, który daje związkowcom jeszcze ponad miesiąc na pertraktacje z rządem. Wyraźnie widać jednak, że w mundurowym środowisku wrze i jeśli nie dojdzie do deeskalacji konfliktu, możemy być świadkami rozwoju scenariusza podobnego do tego z jesieni 2018 roku.
Przypomnijmy, funkcjonariusze domagają się m.in. wzrostu wskaźnika przyszłorocznej waloryzacji uposażeń i wycofania się z pomysłu jej uruchomienia dopiero w marcu.