Rząd zaostrzy kary za napaść na funkcjonariusza

Zapewnienie skuteczniejszej ochrony przed przemocą funkcjonariuszom publicznym, ratownikom medycznym i obywatelom niosącym pomoc poprzez m.in. zaostrzenie kar dla sprawców najbardziej drastycznych ataków - to główny cel nowelizacji przepisów karnych, którym we wtorek ma zająć się rząd.
„Decyzja o zmianie tych przepisów wynika z faktu, że w ostatnich latach nasiliły się przypadki agresji wobec funkcjonariuszy policji, straży miejskiej, strażaków, lekarzy, pielęgniarek czy ratowników medycznych” - podkreślono w uzasadnieniu tej, przygotowanej w resorcie sprawiedliwości, propozycji nowelizacji Kodeksu karnego oraz Kodeksu wykroczeń. Jak zaznaczono w zmianach chodzi o „odstraszenie potencjalnych sprawców i zwiększenie ochrony osób ratujących życie i zdrowie innych przed bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu”.
Czytaj też
Zasadnicza planowana zmiana ma się odnosić do dwóch przepisów Kodeksu karnego mówiących o naruszeniu nietykalność osoby podejmującej interwencję na rzecz ochrony bezpieczeństwa, za co obecnie grozi do dwóch lat więzienia oraz naruszenia nietykalności funkcjonariusza w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, za co obecnie grozi do trzech lat więzienia.
Do obu tych przepisów miałby zostać dodany kolejny z zapisów stanowiący, że jeżeli sprawca narazi zaatakowanego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, to grozić mu będzie do pięciu lat więzienia.
Zapisy te mają być także - jak przekonuje MS - uzupełnieniem funkcjonującego już w kodeksie przepisu o napaści na funkcjonariusza za pomocą „niebezpiecznego przedmiotu albo środka obezwładniającego”. Obecnie bowiem, jak zwrócono uwagę, występują trudności w jednoznacznym określeniu, co może być „niebezpiecznym przedmiotem”. Dlatego nowy przepis kładzie nacisk na narażenie życia poszkodowanego, a nie na przedmioty użyte do ataku.
Jednocześnie projekt uzupełnia przepisy Kodeksu wykroczeń odnoszące się do naruszania porządku publicznego. Grzywna 1 tys. zł ma grozić osobie, która „krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem” narusza porządek publiczny w zakładzie leczniczym lub w trakcie akcji medycznej, a także w siedzibie administracji państwowej lub samorządowej. „Zaostrzenie sankcji karnych stanowi wyraźny sygnał, że państwo będzie konsekwentnie ścigać i karać sprawców ataków na osoby zaangażowane w działania ratownicze i ochronne” - podkreśla resort sprawiedliwości w uzasadnieniu projektu.
Prace nad taką nowelizacją ruszyły w ostatnich miesiącach, gdy m.in. głośna stała się sprawa zabójstwa w styczniu br. ratownika medycznego w Siedlcach. Po tych wydarzeniach Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych zwrócił się do resortów zdrowia i sprawiedliwości o natychmiastowe podjęcie działań w celu przeciwdziałania agresji wobec ratowników medycznych.
Czytaj też
Z kolei w końcu kwietnia br. w Krakowie do gabinetu w Szpitalu Uniwersyteckim, w którym lekarz badał pacjentkę, wtargnął mężczyzna i zaatakował medyka nożem. Mimo wysiłków personelu medycznego lekarza zmarł. W maju w związku z tymi tragediami w Warszawie odbył się marsz medyków z całej Polski przeciw przemocy.
WIDEO: Wiceminister finansów: wszyscy funkcjonariusze powinni być traktowani równo, jeśli wykonują te same zadania