Policja
Policja odbuduje kadry? „Nie możemy przyjąć radykalnie więcej niż 5-6 tysięcy rocznie"
„W tym roku będziemy mieli przyrost liczby policjantów dlatego, że więcej przyjdzie do służby niż odeszło” – zapewnił wiceszef MSWiA Czesław Mroczek. Przyznał przy tym, że będzie to powolny proces, bo przyjętych policjantów trzeba przeszkolić, a baza szkoleniowa „ma swoje ograniczenia”. „Nie możemy przyjąć radykalnie więcej niż 5-6 tysięcy rocznie” – ocenił wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
Według danych Komendy Głównej Policji na 1 sierpnia br. w Policji służy 94 253 funkcjonariuszy, co przy stanie etatowym 108 909, daje 14 656 wakatów.
Do sytuacji w Policji odniósł się w poniedziałek nie tylko szef KGP nadinsp. Marek Boroń, który przyznał, że Policja jest dziś „w bardzo trudnym momencie”, ale również kierownictwo Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Szef MSWiA Tomasz Siemoniak – podczas wspólnej konferencji z ministrem cyfryzacji Krzysztofem Gawkowskim – zapytany o stan wakatów w Policji podkreślił, że zmniejsza się liczba odjeść i przy tym zwiększa się liczba chętnych do wstąpienia do formacji. „Od czerwca mamy do czynienia z poprawą i robimy wszystko, żeby ten trend utrzymać” – podkreślił Tomasz Siemoniak. Jak dodał, sytuacja kadrowa jest trudna w największych garnizonach i zarówno komendant główny, jak i wojewódzcy wiedzą, że poprawa sytuacji kadrowej w Policji „jest to absolutny priorytet”.
Czytaj też
O stan wakatów został również zapytany wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Czesław Mroczek, który był gościem w Programie Pierwszym Polskiego Radia. „Proces zmniejszania się liczebności Policji będzie zatrzymany” – zapewnił wiceszef MSWiA.
„W tym roku ze służby odeszło dwa razy mniej policjantów niż rok temu. Przybędzie policjantów, dlatego że mamy więcej chętnych, i to naprawdę sporo więcej niż w roku poprzednim. W związku z tym przyjmiemy najprawdopodobniej więcej policjantów do służby niż liczba tych, którzy odeszli. Więc stany liczbowe Policji już od tego roku zaczną się zwiększać” – poinformował Czesław Mroczek.
Mroczek podkreślił też, że przyrost liczby policjantów będzie jednak procesem powolnym, dlatego że „musimy przyjętych policjantów przeszkolić, zanim oni przystąpią do pracy”. „To szkolenie podstawowe jest kilkumiesięczne. I po prostu baza szkoleniowa, którą przejęliśmy, ma swoje ograniczenia. Nie możemy przyjąć radykalnie więcej niż 5-6 tysięcy rocznie” - dodał.
„Podjęliśmy już wiele miesięcy temu działania, by zwiększyć dostępność miejsc w szkołach policyjnych, w Akademii Policyjnej. Stworzyliśmy specjalny systemy szkolenia w garnizonach, wprowadziliśmy system szkolenia hybrydowego. Wszystko ma służyć temu, by przyjmować więcej chętnych do służby jednocześnie stworzyć warunki do ich przeszkolenia” – ocenił Mroczek.
Czytaj też
Jak sytuacja dotycząca przyjęć i odejść z Policji - o której mówili zarówno Tomasz Siemoniak, jak i jego zastępca Czesław Mroczek – wygląda w liczbach?
Według danych KGP, od początku tego roku do pierwszego sierpnia do największej formacji mundurowej podległej MSWiA przyjęto 2 628 osób. To o 420 więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Jeśli chodzi o odejścia, to do pierwszego sierpnia 2024 roku z mundurem pożegnało się 5 093 osób i jest to o ponad 3,4 tys. funkcjonariuszy mniej niż odeszło do sierpnia 2023 roku.
Warto przypomnieć, że na początku roku szefostwo Policji określiło limit przyjęć na ponad 10,5 tys. osób. Nieco niższymi liczbami operował w połowie maja wiceszef MSWiA Czesław Mroczek, który mówił, że jeżeli „w tym roku z Policji odejdzie 5 tysięcy osób, to resort ma plany przyjęcia 7-8 tysięcy i corocznego odbudowywania liczebności”. Wiele wskazuje na to, że ani liczby zakładane przez KGP, ani te podawane jeszcze kilka miesięcy temu przez wiceszefa MSWiA mogą być nieosiągalne.
Cyrk zalewskich
Możecie przyjąć ile chcecie bez kasy nie da się nic zrobić - budżet policji 17 mld, wojo 190 mld. Na każdego pozyskanego do wydziału odchodzi 1 . Tym sposobem po 2 latach wakat 45%. Niemożliwa normalna praca tylko gaszenie pożaru w burdelu. Zróbcie kolejny wydział, nowy telefon zaufania, zero dyscypliny, kurs podstawowy online ale to i tak nic nie zmieni. Do was u szczytu nic nie dociera, grupy już spokojnie wrzucają w szeregi swoich ludzi i widać to na każdym kroku bo żadnemu młodemu nie zależy po prostu handel prochami, korupcja na porządku dziennym bo co go zwolnią? Nowi to mają w tyle, martwi się tylko komendant, wrócą lata 90, co się już powoli dzieje. W cbsp, w którym każdy chciał pracować mało kto chce robić, brak kasy, wakat 30% a to podobno elita była a skoro tam nikt już nie chce robić to niech rządzący powiedzą wprost plan jest zniszczyć kraj, każdemu będzie lżej bo będzie wiedział na czym stoi.