O nowej edycji programu modernizacji służb mundurowych podległych MSWiA zrobiło się znowu głośno w środę. „Bezpieczeństwo to nie słowa, tylko działania i pieniądze. Podjąłem decyzję o przeznaczeniu 13 miliardów złotych na program modernizacji Policji, Państwowej Straży Pożarnej, Straży Granicznej i SOP na lata 2026-2029” – napisał na platformie X premier Donald Tusk.

Do informacji szefa rządu odniósł się wiceminister resortu spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek, który ocenił, że „to bardzo dobra wiadomość”. Dodał, że nowy program modernizacji w sposób istotny poprawi warunki pracy i bazę policyjną, a środki zostaną wykorzystane m.in. na budowę 130 nowych obiektów.

„W większości będą to komendy powiatowe policji i komendy powiatowe PSP, budynki dla jednostek ratownictwa PSP, ale również nowe inwestycje w SG i w SOP” - poinformował Mroczek. Zaznaczył też, że we wszystkich tych formacjach poprawiona zostanie baza szkoleniowa. Chodzi głównie o poprawę stanu technicznego bazy szkoleniowej policji i SOP.

Wiceszef MSWiA dodał, że w nowym programie planowany jest m.in. zakup ponad 3 tys. nowych pojazdów dla wszystkich formacji podległych resortowi, a także zakupy uzbrojenia i sprzętu techniki specjalnej. „Oprócz uzbrojenia i techniki specjalnej, wielki nacisk kładziemy w tym programie na sprzęt łączności i informatyki. Łączność to klucz z punktu widzenia sprawnego działania naszych służb w sytuacji zagrożenia, w szczególności zdolności do współpracy” - zauważył.

Zwrócił uwagę, że wszystkie duże akcje, które służby przeprowadziły w ostatnich latach, wymagały współdziałania. „I tutaj dobry system łączności jest podstawą, co zresztą pokazała ostatnia powódź” - powiedział.

Duże nakłady mają zostać przeznaczone na informatyzację, czy ochronę informacji. „Jeśli chodzi o wydatki na łączność i informatykę w samej Policji, to będzie 1,5 mld zł, a łącznie dla wszystkich formacji ponad 2 mld zł. To pokazuje, jak ważne są te pozycje” - powiedział.

Mroczek zapewnił, że wszystkie inwestycje, które znajda się w wykazie załączonym do projektu ustawy wynikają z zapotrzebowania zgłoszonego przez poszczególne formacje. „Inwestycje będą wszędzie tam, gdzie stan bazy był bardzo zły, albo zły” - zaznaczył. Pytany o terminy, przekazał, że proces legislacyjny rozpocznie się w czerwcu.

Wiceszef MSWiA dodał także, że wśród inwestycji – w ramach nowego programu modernizacji – planowany jest zakup nowych śmigłowców dla Straży Granicznej. Przypomnijmy, podczas ostatniego wywiadu dla InfoSecurity24.pl komendant główny Straży Granicznej gen. dyw. SG Robert Bagan wprost nakreślił taką potrzebę. „W ramach tego najbliższego programu modernizacji zakładamy zakup co najmniej dwóch śmigłowców” – mówił generał Bagan.

Do nowej edycji programu modernizacji służb odniósł się też Wiesław Szczepański, podobnie jak Czesław Mroczek pełniący funkcję wiceszefa MSWiA. „Wstępnie przygotowujemy podział tych środków. Chcielibyśmy, żeby około 10 mld zł z tej kwoty zostało przeznaczone na zakupy sprzętu, wyposażenia i uzbrojenia, a także na zabezpieczenie funkcjonariuszy, ale również kwestie inwestycyjne i remontowe” – powiedział.

Szczepański dodał, że pozostała kwota, czyli ok. 3 mld, zostałaby przeznaczona na wzmocnienie formacji, w tym na 500 etatów dla nowych funkcjonariuszy w służbie kontraktowej SG od tego roku oraz na zatrudnienie kolejnych 1,8 tys. funkcjonariuszy SG w kolejnych latach. „To także 1 tys. etatów strażaków w Państwowej Straży Pożarnej i etaty dla pracowników cywilnych w Policji i Straży Granicznej” – dodał.

Co z podwyżkami?

Choć, jak na razie garść informacji, jakie przekazali przedstawiciele kierownictwa MSWiA, nie jest zbyt duża, wyłania się z niej obraz, który w mundurowym środowisku budzi niepokój. Wyrażają go m.in. przedstawiciele związków zawodowych, które w marcu podpisały z resortem spraw wewnętrznych porozumienie. Mimo że zapisano w nim, iż nowy program modernizacji na lata 2026-2029, ma uwzględniać – oprócz realizacji inwestycji budowlanych i remontów, zakupy sprzętu, wyposażenia i uzbrojenia – także uposażenia, nie do końca widać to w wyliczeniach, jakie przedstawiają na tym etapie wiceministrowie.

Bartłomiej Mickiewicz, szef strażackiej „Solidarności” pisze wprost, że „kiedy spojrzymy bliżej (na założenia programu modernizacji - przyp. red.) – brakuje najważniejszego. W nowym programie modernizacyjnym (2026–2029) po raz pierwszy w historii nie ma ani złotówki na wynagrodzenia funkcjonariuszy i pracowników cywilnych. Jak przypomina, „w poprzedniej ustawie (2022–2025) ponad 5,6 mld zł z 10 mld trafiło bezpośrednio na płace i motywację ludzi”. Mickiewicz dodaje też, że „bez ludzi nie będzie bezpieczeństwa”, a „bez godnych wynagrodzeń nie ma ani zaangażowania, ani stabilności”.

W podobnym tonie wypowiadają się też przedstawiciele NSZZ Policjantów. Jak czytamy, związkowcy „od samego początku walczą, żeby jak największa część tych środków trafiła właśnie do funkcjonariuszy – bo to oni są fundamentem bezpieczeństwa!” Policjanci podkreślają też, że „inwestycje w sprzęt są ważne, ale silna Policja to dobrze wynagradzany, wyszkolony i zmotywowany funkcjonariusz”.

By móc ze 100-proc. pewnością mówić o tym, czy mundurowi mogą liczyć na jakiekolwiek podwyżki w ramach kolejnej ustawy modernizacyjnej, trzeba poczekać na to, aż MSWiA przedstawi jej projekt - choć i ten może się przecież różnić od finalnego kształtu przyjętej ustawy. Nie ma jednak co ukrywać, że resort spraw wewnętrznych akcenty zamierza postawić nieco inaczej, niż miało to miejsce w przeszłości. Mówił o tym m.in. wiceminister Wiesław Szczepański, w rozmowie z InfoSecurity24.pl w lutym tego roku. „W ustawie modernizacyjnej chodzi przede wszystkim o to, aby nasze służby, odpowiedzialne za bezpieczeństwo Polaków, były nowoczesne i świetnie wyposażone. To oznacza inwestowanie w sprzęt i infrastrukturę” – tłumaczył.

Może się więc okazać, że w owe 13 miliardów złotych, jakie rząd przeznaczy na służby, nie przełoży się na zwiększenie uposażeń, choć nie musi to wcale oznaczać, że podwyżek w nie będzie. W porozumieniu, jakie MSWiA podpisało ze związkowcami, znalazł się bowiem punkt mówiący o tym, że do 31 sierpnia 2025 roku resort „przedłoży wypracowane z nadzorowanymi służbami propozycje rozwiązań prawnych i organizacyjnych dotyczących systemu uposażeń funkcjonariuszy, a także świadczeń, równoważników pieniężnych, ekwiwalentów oraz innych należności wypłacanych funkcjonariuszom tych służb”. Nowe rozwiązania mają wejść w życie najpóźniej do 31 grudnia 2027 roku.

Optymiści powiedzą zapewne, że to właśnie te zmiany wpłyną na zwiększenie uposażeń i to w sposób stały i systemowy. Sceptycy przypomną, że punkt ten znalazł się w porozumieniu, którego terminów już 2 miesiące od momentu podpisania nie dotrzymuje resort. Kto będzie miał rację? Tego dziś nie wiadomo, ale nie jest wykluczone, że na stole pojawią się jeszcze inne opcje. Pewne jest natomiast, że kształt nowej ustawy modernizacyjnej, sposób podziału środków przewidzianych przez rząd oraz realizacja zapisów umowy między związkowcami a MSWiA – także w kwestii reformy sytemu uposażeń – jest jedną z podstawowych kwestii, jakie w najbliższym czasie podnosić będą mundurowi.