Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

MSWiA musi iść na kompromis w sprawie ustawy o ochronie ludności

Autor. Rafał Zambrzycki/Kancelaria Sejmu

Rząd negocjuje z samorządami zapisy projektu ustawy o ochronie ludności. Zaproponowaliśmy kompromis, atmosfera rozmów jest dobra i myślę, że osiągniemy porozumienie - powiedział wiceszef MSWiA Maciej Wąsik. Według wiceministra nowa ustawa może zostać uchwalona jeszcze przed wyborami. Jest szansa na to, że znikną z niej m.in. przepisy dotyczące wprowadzenia dwóch nowych stanów prawie nadzwyczajnych.

Reklama

Założenia przygotowanego przez MSWiA projektu ustawy o ochronie ludności i stanie klęski żywiołowej rząd przedstawił w czerwcu ubiegłego roku. Od miesięcy trwają konsultacje projektu. Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik zapytany, czy nowa ustawa zostanie uchwalona jeszcze przed zaplanowanymi na jesień wyborami parlamentarnymi, odpowiedział: "Myślę, że tak". Jak pisał niedawno Dziennik Gazeta Prawna, osoba z rządu podkreślała w rozmowie z dziennikarzami tego tytułu, że władze muszą "zrobić wszystko, by zamknąć tę sprawę w tej kadencji Sejmu, zanim zasada tzw. dyskontynuacji zabije projekt".

Reklama

Czytaj też

Reklama

Wąsik wyjaśnił, że rząd we wtorek powrócił do rozmów z samorządem. "Przypomnę, że Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego wydała negatywną opinię o projekcie, zaznaczając, że są w nim dobre rozwiązania. Skupiliśmy się na uwagach, które sprawiły, że ta opinia była negatywna. Zaproponowaliśmy pewien kompromis. Prace trwają. Liczę na pozytywną odpowiedź strony samorządowej" - powiedział. "Mam nadzieję, że niedługo projekt ustawy stanie na Komitecie Stałym Rady Ministrów i zostanie przyjęty przez rząd" - dodał wiceminister.

Wiceminister zapytany, czy w ramach kompromisu z samorządowcami z projektu znikną niektóre zapisy, odparł: "Zobaczymy". "Jeżeli będzie kompromis, zostaną usunięte niektóre przepisy albo zostaną dodane nowe. Nie chcę na razie mówić o szczegółach. Atmosfera rozmów ze stroną samorządową jest dobra i myślę, że osiągniemy porozumienie" - stwierdził.

Przedstawiciele samorządowców krytykowali m.in. przepisy związane z nowymi stanami podniesionej gotowości. Projekt przewiduje dwa takie stany - pogotowia i zagrożenia. Stan pogotowia, jako niższy, będzie wprowadzany przez ministra spraw wewnętrznych lub wojewodę. Dotyczyć on będzie przede wszystkim działań administracji publicznej. Jeśli stan pogotowia okaże się niewystarczający, premier będzie mógł wprowadzić stan zagrożenia.

Czytaj też

Wąsik zaznaczył, że projekt nadal przewiduje utworzenie tych stanów. "Uważamy, że są one niezbędne do tego, żeby lepiej przygotować się na zagrożenia. Doświadczenie ostatnich kryzysów - covidowego i uchodźczego po ataku Rosji na Ukrainę - pokazują, że potrzebne są rozwiązania, które pozwolą na szybsze i prostsze działanie niż w normalnych czasach" - podkreślił.

Samorządowcy chcieliby jednak usunięcia przepisów umożliwiających w stanie zagrożenia przejęcie przez wojewodów niektórych zadań samorządu i wyznaczenie do nich pełnomocnika. "Zdajemy sobie sprawię, że na tej kwestii bardzo zależy samorządowcom. Negocjacje trwają" - powiedział Wąsik zapytany o ten postulat.

To jednak nie koniec zmian w projekcie, o które walczyć mają różne środowiska i grupy. Mowa np. o rezygnacji z możliwości ograniczania praw przedsiębiorców w nadzwyczajnych sytuacjach. Ważyć mają się też wciąż losy Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Przypomnijmy, że dokument zakłada w jego przypadku dość radykalny krok, czyli likwidację.

Czytaj też

Projekt nowej ustawy poza wspomnianymi rozwiązaniami zakłada m.in. powołanie Funduszu Ochrony Ludności. Składać się on będzie z funduszu centralnego, którym będzie dysponował szef MSWiA, oraz funduszy wojewódzkich w dyspozycji wojewodów. Od 2024 roku na Fundusz przeznaczana będzie kwota w wysokości co najmniej 0,1 proc. PKB rocznie, a w 2023 roku - 1 mld zł.

W projekcie ustawy przewidziano też m.in. zwiększenie roli Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, likwidację Rządowego Centrum Bezpieczeństwa i utworzenie Służby Dyżurnej Państwa, a także uregulowanie kwestii zadań obrony cywilnej i zarządzania kryzysowego. Uwzględniony został w nim także jeden ze stanów nadzwyczajnych określonych w Konstytucji, czyli stan klęski żywiołowej. Nowa ustawa po wejściu w życie uchyli obecnie obowiązujące przepisy w tym zakresie.

Źródło:PAP / InfoSecurity24.pl
Reklama

Komentarze (1)

  1. franky

    Ochrona ludności - patrząc na sąsiada jego ogrom tragedii cywilnej ludności i polskie realia infrastruktury mieszkalnej, nasuwa się wniosek kompletnego braku schronów dla przeciętnego mieszkańca RP. Jedną z alternatyw mogłałby być budowa w miastach, osiedlach itd piętrowych/podziemnych "garaży" dla zmotoryzowanych i nie tylko - część podziemna schron z wszelkimi wymmogami, codzienność to parkingi, część parteru to sklepy/magazyny, apteki/magazyny, itp. piętra to miesce parkingów, natomiast dach to lądowisko helikopterów, medycznych/wojskowych/policyjnych.....wymóg opracowania przez specjalistów aż się prosi, nie mówiąc o realizacji w skali Państwa. Same plusy - parkingi, schrony, magazyny, komunikacja powietrzna, - rezerwować tereny.....i nie zabudowywać klockami deweloperskimi, oni mają zyski obywatele zaś bezbronni.

Reklama