Reklama

Za Granicą

Reżim Łukaszenki za murami

Autor. Zastępca Szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy, Telegram

Władze Ukrainy postanowiły wzmocnić ochronę granicy z Białorusią, m.in. poprzez instalację muru złożonego z betonowych segmentów, zabezpieczonego koncentriną. Oprócz tego, ewidentnie najwidoczniejszego, mają pojawić się inne, nie wskazane bezpośrednio, elementy fortyfikujące zagrożone odcinki. Jest to naturalna kontynuacja prac, mająca na celu zwiększenia bezpieczeństwa w kontekście typowego zagrożenia militarnego, mogącego przybrać różną skalę. Szczególnie, że terytorium Białorusi jest aktywnie wykorzystywane w toku rosyjskiej agresji na Ukrainę, a władze w Mińsku są cały czas naciskane, aby „weszły” do wojny i zaatakowały terytorium sąsiada.

Reklama

Należy podkreślić, że nie mówimy tylko o budowie przysłowiowego muru, gdyż cały czas dochodzi do wzmacniania systemu granicznego obejmującego również najprawdopodobniej inne prace, w zakresie chociażby technologii obserwacyjnych i innych podobnych inwestycji w bezpieczeństwo militarne. Szczególnie, że to właśnie przewaga w zdolnościach wywiadowczych (ISR) jest dziś jednym z najbardziej widocznych elementów, przekładających się na przewagę Ukraińców. Przy czym, co naturalne w przypadku prowadzenia wojny przez Ukrainę, o szczegółach nie będziemy zapewne informowani. Można jednak śmiało oczekiwać pojawienia się nowych systemów obserwacji dzień-noc, szczególnie w miejscach umożliwiających gromadzenie się sił białoruskich i rosyjskich. Co więcej, należy też brać pod uwagę możliwość stosowania fotopułapek i sensorów umożliwiających efektywny nadzór tego ważnego odcinka granicy.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Należy zakładać, że rozwinięte zostaną m.in. pasy pól minowych, o czym już wcześniej była mowa właśnie na kierunku białoruskim. Już w lipcu tego roku można było usłyszeć, od oficjalnych ukraińskich źródeł wojskowych, że miny zabezpieczyły ważne odcinki w rejonie granicy z Białorusią. Prace saperów i jednostek inżynieryjnych, jak dowiadujemy się ze szczątkowych informacji przekazywanych przez Ukrainę, objęły również zabezpieczenie kluczowych szlaków drogowych. Część z dróg jest zablokowana, analogicznie jeśli chodzi o obiekty mostowe i inne kluczowe dla wojsk zmechanizowanych i pancernych elementy infrastruktury. Trzeba bowiem pamiętać, że strona ukraińska prowadzi wojnę obronną od 24 lutego 2022 r. i zebrała szereg cennych doświadczeń dotyczących zdolności operacyjnych wojsk rosyjskich. Wyciągane są również wnioski z własnych prac inżynieryjnych oraz działań saperskich, jeśli chodzi o walki na kierunku Kijowa czy w regionie charkowskim. Co więcej, sami Ukraińcy dysponują też bogatym know-how z okresu walk w Donbasie, który obejmuje również fortyfikowanie, ale też utrudnianie przeciwnikowi swobodnego infiltrowania własnych linii oraz terytorium.

Czytaj też

Pamiętać należy, że fortyfikowanie granic to nic nowego dla strony ukraińskiej. Już po agresji Rosji z lat 2014-2015 wiele dyskusji w Ukrainie dotyczyło właśnie wzmacniania pasa przygranicznego o chociażby konstrukcje ziemne, które utrudniałby wtargnięcie sił inwazyjnych. Co interesujące, niemal do samego wybuchu walk w lutym 2022 r. Ukraińcy starali się przyspieszyć tego rodzaju prace, wykorzystując ciężki sprzęt inżynieryjny pozwalający działać przy niskich temperaturach. Przy czym, działania ukraińskie w zakresie bloków betonowego muru należy traktować przede wszystkim jako inwestycję w zabezpieczenie się przed łatwym infiltrowaniem terytorium kraju przez grupy dywersyjno-rozpoznawcze.

Ukraina nagłaśniając całą sprawę wkomponowuje budowę nowych barier granicznych także w przestrzeń operacji psychologicznych (PSYOP) wymierzonych w żołnierzy białoruskich, sygnalizując że za murem będzie czekać na nich dobrze ufortyfikowany oraz zabezpieczony pas pozycji obronnych, obsadzony przez służby mundurowe, obronę terytorialną i siły zbrojne. Co więcej, nawet sama próba zniszczenia bariery przez Białorusinów będzie dziś o wiele bardziej widocznym sygnałem o włączeniu się Białorusi do inwazji, ograniczając swobodę operacji w szarej strefie.

Czytaj też

Pojawiają się oczywiście analogie do wzmacniania odcinków granic z Białorusią i Rosją, podejmowanych przez inne państwa w Europie, na czele z Polską. Jednak nie powinno się szukać przy tej okazji łatwych porównań. Z prostej przyczyny. Ukraina wzmacnia granicę typowo pod kątem zagrożeń militarnych – nawet jeśli mówimy o działaniach ograniczających swobodę przenikania grup dywersyjno-sabotażowych oraz rozpoznawczych. W przypadku Polski czy innych państw tworzących zapory stałe lub tymczasowe mówimy głównie o ograniczeniu zdolności Rosjan i Białorusinów do oddziaływania za pomocą narzędzia migracyjnego. Szczególnie, że stan białoruskiej armii pozostawia wiele do życzenia i nie generuje większego zagrożenia dla granic państw NATO, a Rosjanie musieli wycofać szereg zasobów wojskowych z takich obszarów jak obwód kaliningradzki. Mowa jest więc o innej sytuacji strategicznej, a także innych wyzwaniach czysto taktycznych.

Reklama

Komentarze

    Reklama