Za Granicą
Finlandia obawia się rosyjskiego ataku? Policjanci mają unikać patrolowania w mundurach
W ostatnich dniach w jednostkach fińskiej policji podniesiono poziom zagrożenia, a także gotowości, z uwagi na – jak przekazała krajowa służba kontrwywiadu SUPO – podwyższone ryzyko potencjalnego ataku skierowanego wobec funkcjonariuszy czy posterunków. Natomiast armia ogłosiła we wtorek drugi stopień alarmowy, w czterostopniowej skali bezpieczeństwa wewnętrznego. Nie ma to związku z bezpośrednim zagrożeniem dla kraju, ale nie są to też ćwiczenia – wynika z komunikatu sił zbrojnych.
W ostatnich dniach poziom zagrożenia, a także gotowości został podniesiony w jednostkach policji, z uwagi na – jak przekazała krajowa służba kontrwywiadu SUPO – podwyższone ryzyko potencjalnego ataku skierowanego wobec funkcjonariuszy czy posterunków. Według lokalnych mediów, powołujących się na źródła policyjne, szczególne środki bezpieczeństwa zostały wprowadzone w związku z zagrożeniem użycia materiałów wybuchowych czy broni maszynowej wobec mundurowych. Przed jednostkami policji, przynajmniej w regionie Helsinek oraz większych miastach, ustawione zostały pojazdy opancerzone. Funkcjonariuszy poinstruowano też o noszeniu środków ochrony osobistej, w tym kamizelek kuloodpornych. Policjanci mają też obecnie np. unikać prowadzenia patroli w mundurach. Oficjalnie nie znajdziemy potwierdzenia, że podwyższona gotowość policji była spowodowana możliwą eskalacją w postaci rosyjskiego ataku w Europie Środkowo-Wschodniej, ale korelacja czasowa nie jest przypadkowa. Jak długo Finlandia będzie utrzymywać poziom alarmowy? Wydaje się, że niedługo.
Czytaj też
We wtorkowym (15 lutego) komunikacie fińska policja poinformowała, że "zagrożenie osłabło", choć formacja "nadal aktywnie monitoruje sytuację". Szczegółów nie podano, ponieważ – jak tłumaczy policja – są one niejawne. W Finlandii służbę pełni 7300 policjantów (dla formacji pracuje łącznie 11 tys. osób). Od 1999 roku przeprowadzana jest ankieta społeczna oceny jakości służby mundurowej, a jej wyniki pokazują, że kraj tej przoduje w światowych rankingach ocen społecznych pracy policji - zazwyczaj pozytywnie o pracy funkcjonariuszy wypowiada się 95 proc. badanych.
W podwyższonej gotowości są nie tylko policjanci, ale także fińscy żołnierze. "Bez wątpienia" chodzi o napiętą sytuację między Rosją a Ukrainą – powiedział przewodniczący parlamentarnej komisji obrony, Ilkka Kanerva. "Bylibyśmy w trochę dziwnej sytuacji, gdybyśmy twierdzili, że to, co dzieje się tam (na Ukrainie), czy ogólnie w Europie, nie ma wpływu na nasze działania" – przyznał doświadczony fiński polityk w rozmowie z radiem Yle. Oficjalny komunikat sił zbrojnych jest jednak zdawkowy. Wskazano w nim jedynie, że ustanawianie poziomów alarmowych jest "częścią normalnego działania", a ich celem jest ochrona funkcjonowania personelu i zabezpieczenie zdolności armii do wypełniania zadań w każdej sytuacji.
Czytaj też
"Sytuacja w najbliższym sąsiedztwie Finlandii jest stabilna, a Finlandia nie jest bezpośrednio zagrożona militarnie" – poinformował Fińską Agencję Prasową STT, pułkownik Torsti Astren, rzecznik sił zbrojnych – który, jak podkreślono w depeszy – nie odpowiedział na pytanie czy działanie ma związek z kryzysem ukraińskim. Według Astrena podwyższenie stopnia alarmowego, które w przeszłości miało miejsce parę razy (np. w związku z ćwiczeniami wojskowymi, czy epidemią koronawirusa), nie ma związku z bezpośrednim zagrożeniem bezpieczeństwa personelu, manewrami ani też z podniesieniem bojowej gotowości wojska, co jest regulowane innymi procedurami.
Švejk
ROTFL !!! Może powinni wysyłać patrole policjantów w asyście ochroniarzy. I pani psycholog.