Reklama

Obowiązkowe badania dla posiadaczy broni coraz bliżej?

Autor. pixabay.com

Wszystko wskazuje na to, że przez Sejm ma szansę przejść poselski projekt zmian w ustawie o broni i amunicji, który wprowadza obowiązkowe badania lekarskie i psychologiczne dla posiadaczy pozwoleń na broń w celach łowieckich, sportowych i szkoleniowych. Początkowo dokument poparły kluby KO i Polska 2050, zaś przeciw był PiS, Konfederacja i PSL. Jak się jednak okazuje, ten ostatni najprawdopodobniej zmieni zdanie. „Jestem przekonany, że projekt trafi do komisji i nie zostanie odrzucony w pierwszym czytaniu. Chcemy nad tymi przepisami rzetelnie pracować” – powiedział RMF FM minister infrastruktury Dariusz Klimczak z PSL-u.

Debata nad poselskim projektem zmian w ustawie o broni i amunicji odbyła się w ostatni piątek w Sejmie. Projekt, który przygotowali posłowie Polski 2050, przewiduje nałożenie na osoby w wieku do 70 lat, posiadające pozwolenia na broń w celach łowieckich, sportowych i szkoleniowych, obowiązku okresowych badań lekarskich i psychologicznych potwierdzających co pięć lat spełnienie kryteriów zdrowotnych związanych z posiadaniem broni. Projekt przewiduje również zwiększenie częstotliwości tych badań dla osób powyżej 70. roku życia, wprowadzając zasadę ich powtarzania co dwa lata.

Reklama

W takcie pierwszego czytania dokument poparły kluby KO i Polska 2050. „To projekt dotyczący kwestii fundamentalnej bezpieczeństwa publicznego, ochrony życia i zdrowia obywateli, a także odpowiedzialnego korzystania z broni palnej przez osoby cywilne” – podkreślała posłanka Ewa Szymanowska z Polski 2050, która przekonywała kluby do zmiany przepisów.

Szymanowska apelowała o zaostrzenie zasad dotyczących posiadania broni przez cywilów. „Broń w rękach cywili to narzędzie wymagające najwyższych standardów bezpieczeństwa. Obecnie standardy te nie są spełnione. Jedni użytkownicy muszą odnawiać badania co pięć lat. Inni, mimo częstszego korzystania z broni, nie muszą odnawiać ich wcale. Te różnice są nielogiczne, nieracjonalne i nieuzasadnione” – przekonywała.

Krytyczne stanowisko wobec projektu przedstawiły kluby PiS i Konfederacji, których posłowie zapowiedzieli głosowanie za odrzuceniem projektu. Ich zdaniem proponowane badania psychologiczne i lekarskie nie mają żadnego uzasadnienia i nie poprawią bezpieczeństwa.

Czytaj też

Przeciwko zmianom opowiedział się też klub PSL, zwracając m.in. uwagę, że większość wypadków z udziałem broni palnej wynika z błędów proceduralnych i braku umiejętności, a nie ze stanu zdrowia. Posłanka PSL Urszula Pasławska zwróciła też uwagę, że projekt nie obejmuje wszystkich użytkowników broni. „Obejmuje około 240 tys., a w Polsce jest prawie 850 tys. użytkowników broni. Państwo sobie wybieracie grupy społeczne” – zaznaczyła.

W trakcie debaty głos zabrał również wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Czesław Mroczek, który podkreślił, że rząd nie przedstawił oficjalnej opinii. Jednak, jak zapowiedział, rząd podejmie jego szczegółową analizę po tym, gdy Sejm skieruje go do dalszych prac.

W dyskusji nad dokument zgłoszono trzy wnioski o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu. Do głosowania nad tymi wnioskami Sejm przystąpi na kolejnym posiedzeniu.

Czytaj też

Jak się jednak okazuje swoje zdanie, w sprawie dokumentu mogą zmienić posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego. Według ustaleń RMF FM, mimo wielu uwag ze strony PSL-u, projekt ma szansę na wyjście z Sejmu. „Jestem przekonany, że projekt trafi do komisji i nie zostanie odrzucony w pierwszym czytaniu. Chcemy nad tymi przepisami rzetelnie pracować” – powiedział RMF FM minister infrastruktury Dariusz Klimczak z PSL-u, który podkreślił, że kompromis w tej sprawie ma na celu ochronę dobrego imienia myśliwych.

„Do tej pory nie podobało nam się, że niektóre środowiska wylewały po prostu hejt na myśliwych. My chcemy, żeby myśliwi byli traktowani tak samo, jak inni posiadacze broni. Przepisy, które mają normować te kwestie, powinny być stosowane w ten sam sposób dla wszystkich. PSL ustawia się w roli pogodzenia racji różnych stron, zarówno tych, którzy uważają, że myśliwi byli zbyt uprzywilejowani. My chcemy tę sprawę uporządkować, wyjaśnić, ale z drugiej strony zatrzymać ten hejt wylewający się na myśliwych, którzy w naszym kraju pełnią bardzo ważną funkcję” – dodał w rozmowie z RMF FM minister infrastruktury.

Reklama
Źródło:PAP / InfoSecurity24.pl
Reklama

Komentarze

    Reklama