Za Granicą
Departament Stanu USA: zwolnienie szefa SBU nie wpłynie na wymianę informacji wywiadowczych z Ukrainą
Przetasowania wewnątrz ukraińskiego rządu nie wpłyną na wymianę informacji wywiadowczych z Ukrainą - powiedział w poniedziałek rzecznik Departamentu Stanu Ned Price. Skomentował w ten sposób zwolnienie szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i prokurator generalnej ze względu na zdrady popełniane przez podległych im pracowników.
"Fakt jest taki, że we wszystkich naszych relacjach, w tym także w tej, inwestujemy nie w osobowości, lecz w instytucje (...) Staramy się dzielić informacjami z naszymi ukraińskimi partnerami, by pomagać im w budowaniu spraw przeciwko tym, którzy dokonują zbrodni wojennych i innych okrucieństw. Mamy też porozumienie w sprawie wymiany informacji wywiadowczych i będzie ono kontynuowane" - powiedział Price podczas konferencji prasowej.
Jak dodał, choć nie chce komentować powodów zwolnienia szefa najważniejszej służby wywiadowczej i prokurator generalnej przez prezydenta Zełenskiego, to nie jest tajemnicą, że Rosja od wielu lat stara się osłabiać i destabilizować władze Ukrainy.
O tym, że zmiany w ukraińskich władzach nie wpłyną na wsparcie ze strony Waszyngtonu mówił też w CNN rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. "To w żaden sposób nie zmieni naszego wsparcia dla obrony Ukrainy" - zapewnił, dodając, że USA nie miały żadnego wpływu na decyzję prezydenta Zełenskiego.
Czytaj też
Zełenski w niedzielę ogłosił dymisję szefa SBU, swego wieloletniego przyjaciela, Iwana Bakanowa oraz prokurator generalnej Iryny Wenediktowej. Jak stwierdził, decyzja była podyktowana kolaboracją ponad 60 pracowników tych instytucji z Rosją. "Taka skala przestępstw wobec podstaw narodowego bezpieczeństwa państwa i powiązania, które wykryto między pracownikami struktur siłowych Ukrainy i służbami specjalnymi Rosji, budzą bardzo poważne pytania do odpowiednich kierowników (organów). Każde z takich pytań otrzyma odpowiednią odpowiedź" - powiedział Zełenski.
Do pełnienia obowiązków szefa SBU wyznaczono w poniedziałek - jak wynika z informacji podanych przez portal RBK-Ukraina powołując się na dekret głowy państwa - generała brygady Wasyla Maluka. 39-letni Maluk jest z wykształcenia prawnikiem. Służbę w SBU rozpoczął w 2001 roku, natomiast w ciągu ostatnich dwóch lat pełnił tam funkcję m.in. naczelnika Wydziału ds. Walki z Korupcją i Zorganizowaną Przestępczością w randze pierwszego zastępcy szefa SBU.