Za Granicą
Były wykładowca estońskiego uniwersytetu skazany za szpiegostwo na rzecz Rosji

Na ponad sześć lat pozbawienia wolności został skazany były wykładowca Uniwersytetu w Tartu w Estonii za działalność na rzecz rosyjskich służb specjalnych. Mężczyzna miał gromadzić informacje, które następnie przekazywał funkcjonariuszom GRU na temat m.in. polityki wewnętrznej, obronnej i bezpieczeństwa Estonii, w tym relacji z sojusznikami.
Do skazania byłego wykładowcy Uniwersytetu w Tartu doszło we wtorek w Sądzie Okręgowym w Tallinie. „Posiadający rosyjskie obywatelstwo Wiaczesław Morozow został uznany za winnego działań na szkodę estońskiego państwa, przekazując informacje funkcjonariuszom GRU” – przekazano w komunikacie Estońskiej Służby Bezpieczeństwa Wewnętrznego (KAPO).
Były wykładowca gromadził informacje na temat „polityki wewnętrznej, obronnej i bezpieczeństwa kraju, w tym relacji z sojusznikami, a także dotyczące krajowej infrastruktury” – wynika z aktu oskarżenia. „Była to wiedza, którą pozyskał jako badacz, ale także dostępna publicznie, którą Rosja mogła wykorzystać, aby zagrozić Estonii” – powiedziała prokurator generalna Estonii Triinu Olev.
Jak ujawnił na konferencji prasowej szef KAPO Margo Palloson, skazany przeszedł podczas studiów w Petersburgu szkolenie w wywiadzie wojskowym. Miał status agenta przez około 30 lat, a na terenie Estonii działał od 2010 roku, kiedy zaczął aplikować na stanowisko uniwersyteckiego wykładowcy. Morozow jako wykładowca w Tartu zajmował się relacjami UE-Rosja oraz międzynarodowymi stosunkami politycznymi. Został aresztowany na początku tego roku.
Za swoją działalność agenturalną Morozow otrzymywał „niewielkie wynagrodzenie, ale nie było ono jego głównym motywem działania”. „Działał samotnie, a dzięki stanowisku na uniwersytecie miał dostęp do konferencji, grup roboczych oraz ludzi” – podkreślił szef KAPO.
Przy okazji tej sprawy KAPO zaapelowało do mieszkańców Estonii by unikali wyjazdów za wschodnią granicę, ponieważ agenci rosyjskich służb specjalnych stosują różne techniki werbunku i są także aktywni w strukturach akademickich.