Litwa zamyka, Polska otworzy? Mroczek o przejścia granicznych z Białorusią: będziemy działać wspólnie
Byliśmy przygotowani do otwarcia przejść granicznych w Bobrownikach i Kuźnicy, ale m.in. z uwagi na działania Litwy dotyczące zamknięcia granicy z Białorusią uznaliśmy, że w tej sprawie będziemy działać wspólnie i w sposób oczywisty – powiedział wiceszef MSWiA Czesław Mroczek.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji był w czwartek gościem w radiu RMF FM. Podczas rozmowy został zapytany m.in. o to, czy w związku z tym, że Litwa na miesiąc zamknęła granicę lądową z Białorusią, może nie dojść do planowanego otwarcia w listopadzie polskich przejść w Bobrownikach i Kuźnicy. Jak zaznaczył Mroczek, Litwa podejmuje działania „kierując się przesłanką bezpieczeństwa”.
Chodzi o niedawne sparaliżowanie litewskiego lotniska przez balony przemytnicze, co władze Litwy uznały za działania hybrydowe ze strony Białorusi. Wiceszef MSWiA zauważył, że również Polska stawia bezpieczeństwo na pierwszym miejscu i kilka tygodni temu zamknęła przejście w związku z – jak powiedział – agresywną polityką reżimu białoruskiego.
Dopytywany o to, czy może nie dojść do planowanego otwarcia przejść granicznych z Białorusią zaznaczył, że Polska będzie działać „w uzgodnieniu i solidarnie”. „To nie jest problem tylko balonów, naruszania przestrzeni powietrznej, która paraliżuje funkcjonowanie państwa, w szczególności litewskiego, ale przede wszystkim to jest nieustający od kilku lat atak hybrydowy w postaci organizowania, wspierania nielegalnego szlaku migracyjnego” – zaznaczył wiceminister Mroczek.
Wiceszef MSWiA zwrócił uwagę, że większość przejść na granicy polsko-białoruskiej jest zamknięta, a teraz zostały zamknięte wszystkie przejścia z Litwą, co przekłada się na coraz większą izolację Białorusi. „Białoruś stawia się w bardzo trudnej sytuacji. Przejścia graniczne są ważnym, mocnym narzędziem oddziaływania w relacjach między państwami” – wskazał wiceszef MSWiA.
Czytaj też
Przypomniał, że premier Donald Tusk we wtorek wyraźnie poinformował, że Polska jest przygotowana do otwarcia przejść granicznych. „Byliśmy przygotowani do otwarcia dwóch przejść w tamtym tygodniu, ale z uwagi na to, co się wydarzyło na Litwie i z uwagi na zapowiedź litewską, bez jakichś specjalnych konsultacji uznaliśmy, że w tej sprawie będziemy działać wspólnie i w sposób oczywisty” – powiedział Mroczek.
Dodał, że w tej sprawie szef MSWiA Marcin Kierwiński rozmawiał w środę w ramach spotkania ministrów spraw wewnętrznych państw bałtyckich w Gdańsku. „Dzisiaj (w czwartek - przyp. red.) będzie rozmawiał ze swoim litewskim odpowiednikiem. Premier Litwy też zapowiedziała rozmowę z panem premierem (Donaldem – przyp. red.) Tuskiem, więc współdziałamy z Litwą” – przekazał.
Jednocześnie wiceszef MSWiA zaznaczył, że przejścia w Bobrownikach i Kuźnicy są utrzymywane w „należytym stanie”. „Jesteśmy gotowi do tego, żeby powrócili tam funkcjonariusze (…), to jest operacja, którą jesteśmy w stanie przeprowadzić w ciągu kilkudziesięciu godzin, kilku dni” – dodał Czesław Mroczek.
Decyzję o tym, że Litwa na miesiąc zamknie granicę lądową z Białorusią, podjął w środę litewski rząd. Jest to reakcja na nasilające się incydenty z wykorzystaniem balonów meteorologicznych i przemytniczych wlatujących w litewską przestrzeń powietrzną z Białorusi. Z powodu tych obiektów lotnisko w Wilnie było zamykane cztery razy w ciągu tygodnia, co dotknęło ponad 20 tys. pasażerów i objęło ponad 140 lotów.
„Wymieniliśmy już korespondencję z premierem Polski (Donaldem Tuskiem – przyp. red.) i będziemy mieli dłuższą rozmowę. Premier Polski z pewnością skoordynuje swoje działania z nami, co jest bardzo ważne” – powiedziała dziennikarzom premier Litwy Inga Ruginiene po posiedzeniu rządu, na którym zapadła decyzja o zamknięciu lądowych przejść granicznych z Białorusią.
Premier Litwy podkreśliła, że „każde państwo miało swoje decyzje, ale po wydarzeniach tutaj, na Litwie, plany naszych sąsiadów (Polski) prawdopodobnie ulegną zmianie”. „Każdy żył swoim życiem, ale stało się, co się stało” – dodała.
Czytaj też
Ruginiene zapowiedziała, że kwestię balonów przemytniczych znad Białorusi oraz zamknięcia granicy z Białorusią omówi też w czwartek z premier Łotwy Eviką Siliną podczas swej wizyty w Rydze. Poinformowała, że „utrzymuję stały kontakt również z premierem Estonii”.
Zgodnie z decyzją litewskiego rządu do 30 listopada całkowicie zamknięte zostanie przejście graniczne Soleczniki-Bieniakonie. Ruch na przejściu granicznym Mediniki–Kamienny Łog zostanie ograniczony. Będą mogli z niego korzystać dyplomaci, poczta dyplomatyczna, osoby podróżujące z uproszczonym dokumentem tranzytowym, obywatele Litwy powracający do kraju oraz obywatele państw UE, Europejskiego Obszaru Gospodarczego, NATO i członkowie ich rodzin przybywający na Litwę.
Zdaniem szefa litewskiego MSW Władysława Kondratowicza zamknięcie granicy na okres jednego miesiąca jest wystarczająco długie, by przekonać się „jak to działa”, po czym zostaną podjęte kolejne kroki.


WIDEO: Wiceminister finansów: wszyscy funkcjonariusze powinni być traktowani równo, jeśli wykonują te same zadania