Reklama

Służby Mundurowe

Sprzętowe odbiory i zakupy w cieniu wirusa

Fot. Śląska Policja
Fot. Śląska Policja

Zdominowanie roku przez walkę z pandemią nie oznacza, że polskie służby zakończyły go z pustymi rękami. Udało się odebrać całkiem sporo ważnego dla bezpieczeństwa Polski sprzętu i zlecić dostawy nowego. 

Upływającego roku nie zdominowały niestety tematy związane np. z inwestycjami w służby mundurowe czy specjalne, a pandemia koronawirusa, która pokrzyżowała plany nie tylko samych formacji, ale również resortów za nie odpowiedzialnych. Ostatecznie nie doczekaliśmy się więc jednego ze strategicznych i wyczekiwanego przez mundurowych dokumentu, czyli programu rozwoju na lata 2021-2024, stanowiącego kontynuację kończącego się programu modernizacji, wartego ponad 9 mld złotych. Jego założenia poznać mieliśmy jeszcze na początku 2020 roku, ale deklaracja taka składana była jeszcze przed uderzeniem koronawirusa. I choć jeszcze parę miesięcy temu nadzieja na pojawienie się przynajmniej projektu programu była wciąż żywa, to rozwiała się gdzieś w okolicach października, wraz ze słowami przewodniczącego sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych Wiesława Szczepańskiego, który możliwość przedłożenia dokumentu przez MSWiA skomentował słowami: "czarno widzę ten rok". Jak widać, miał rację. Resort niewątpliwie nad projektem pracuje, ale ustalenie wartości finansowania jest zapewne mocno utrudnione, biorąc pod uwagę spowolnienie gospodarcze i zaciskanie budżetowego pasa, związane z ekonomicznymi skutkami walki z koronawirusem. Nie ma co ukrywać, rząd ma na co wydawać pieniądze. 

Niewiele wiadomo również o modernizacyjnej kontynuacji w Służbie Więziennej. Na razie wiemy jedynie, że robocza wersja dokumentu została niedawno uzupełniona o pakiet socjalno-bytowy dla funkcjonariuszy i pracowników. Podkreślmy, mowa o wersji roboczej programu, nad którą wciąż pracuje resort sprawiedliwości w ramach wewnętrznych konsultacji i ocen, choć - jak dowiedzieliśmy się w listopadzie - podpisany został on już przez byłego wiceministra Michała Wójcika i przekazany do wglądu ministrowi Zbigniewowi Ziobrze. Niewielkie są więc szanse na to, by ruszył on od stycznia 2021 rok, jak planowano. Wiadomo, że ma on być ukierunkowany, tak jak program rozwoju MSWiA, na mundurowych. Kontynuowany jest natomiast rozpoczęty w 2019 roku program modernizacji Krajowej Administracji Skarbowej, który potrwa do 2022 roku. 

Rok nie jest stracony

Choć, jak wspomniano, rok 2020 nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie, zdominował wirus, to służbom udało się przyciągnąć uwagę paroma ważnymi odbiorami, zakupami czy, niestety, zmarnowanymi okazjami zlecenia dostaw ważnego sprzętu. Niewątpliwie, najwięcej "zakupowego szumu" robi wokół siebie policja, ale to oczywiście nic dziwnego, biorąc pod uwagę, że jest to największa z formacji. I tak, w Polsce od września br. są już wszystkie nowe policyjne śmigłowce Bell 407GXi. Maszyny mają uzupełnić flotę Lotnictwa Policji po wycofaniu śmigłowców Mi-2, których dalsza eksploatacja jest nieopłacalna ze względu na wysoki koszt remontów i utrudniony dostęp do części zamiennych. KGP zakupiła nowe patrolowo-obserwacyjne maszyny typu Bell 407GXi ostatecznie, po kilku nieudanych próbach, na początku 2019 roku, za ponad 60 mln złotych brutto. Później policja podpisała umowę dotyczącą doposażenia maszyn w optoelektronikę i szperacze. Policja odebrała również wszystkie lekkie transportery opancerzone TUR VI. Wrześniowa dostawa oznacza, że mundurowi z policji, a dokładnie kontrterroryści, mają już osiem takich pojazdów. Dwa z nich wyposażone są w specjalną platformę szturmową. Łącznie za zakup ośmiu transporterów opancerzonych formacja zapłaciła prawie 23 mln złotych. 

Komenda Główna Policji miała w tym roku również w planach zakup 6 300 kompletów pistoletów z opcją na 3 tysiące kolejnych. I plan ten udało się zrealizować, a zamówienie trafiło do Fabryki Broni "Łucznik". Sprzęt miał znaleźć się w rękach policji do 1 października. Wiadomo, że radomska firma złożyła ofertę kompatybilną z wyposażeniem formacji. "Łucznik" wystartował z P99, za których dostawy chciał ponad 6,2 mln złotych w przypadku podstawy lub 9,2 mln złotych w przypadku skorzystania z prawa opcji. 

Pod koniec roku Komenda Główna Policji poinformowała także o rozstrzygnięciu trwającego od marca 2020 roku przetargu na dostawy radiotelefonów systemu TETRA z szyfrowaniem wraz wyposażeniem i oprogramowaniem. Chodzi o ramową umowę z 5 dostawcami, którzy będą mogli zrealizować zamówienia aż do wyczerpania środków, zaplanowanych na ponad 80,4 mln zł brutto. Co ciekawe, są to radiotelefony przeznaczone dla systemu, który dotąd nie powstał. Decyzję KGP w tej sprawie w październiku 2019 roku unieważnił wyrok Krajowej Izby Odwoławczej, podtrzymany przez Sąd Okręgowy w Warszawie, a sprawą obecnie interesuje się NIK.

W ciągu roku okazało się również, że spółka Wawrzaszek ISS z Bielsko-Białej złożyła najkorzystniejszą ofertę w postępowaniu dotyczącym dostawy pojazdów typu armatka wodna. Umowę podpisano, a więc do formacji trafi sprzęt warty ponad 19,987 mln złotych. KGP otrzymać ma w ramach zamówienia pięć tego typu pojazdów, przeznaczonych dla oddziałów i pododdziałów prewencji Policji. Małopolskiej Policji udało się natomiast zlecić dostawę pojazdu z platformą szturmową, z którego skorzystają zarówno policjanci, jak i strażacy. Jego zakup ma przyczynić się do zwiększenia zdolności do skutecznego i efektywnego reagowania na ataki terrorystyczne i zagrożenia CBRN-E w celu ochrony obiektów infrastruktury krytycznej i przestrzeni publicznej. Umowę na realizację zamówienia podpisano 17 sierpnia br., a jego zwycięzcą okazała się spółka Concept z siedzibą w Bielsku–Białej. Dostawa sprzętu kosztować będzie dokładnie 1 642 347 złotych netto. Do policjantów i strażaków trafi pojazd specjalistyczny typu platforma szturmowa zbudowany na pojeździe bazowym marki Toyota Hilux z napędem 6X6. Nie ma też watpliwości co do tego, że ogólnie okazale rok ten prezentować się może pod względem odebranych i zakupionych radiowozów. 

Policja zaprezentowała również, choć nieoficjalnie, nową kurtkę ochronną, w której pokazał się komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk. Jak dowiedział się InfoSecurity24.pl, kurtka ochronna typu softshell to nowy element umundurowania, który wprowadzany jest na wyposażenie policjantów. Rzecznik prasowy komendanta głównego policji inspektor Mariusz Ciarka poinformował redakcję, że trwają prace legislacyjne mające na celu dokonanie odpowiednich zmian w przepisach. Oprócz samej kurtki, którą zaprezentował na konferencji gen. insp. Jarosław Szymczyk, dotyczą one rownież nowego wzoru ubioru wyjściowego w kolorze granatowym.

Straż Graniczna nie została w tyle, i również odnotowała ważne, a nawet bardzo ważne, dla formacji odbiory i zakupy. W pierwszych dniach 2020 roku SG pochwaliła się oficjalnie (maszyna została odebrana jeszcze w 2019 roku) nowym śmigłowcem Airbus H135, za który zapłaciła ponad 46 mln złotych. Wiropłat stacjonować będzie w placówce w Huwnikach. H135 jest eksploatowany przez siły porządkowe, w szczególności siły policyjne, w wielu krajach, oraz przez straż graniczną, m.in. na Litwie. Typ ten jest też dobrze znany również w Polsce, gdyż są to podstawowe śmigłowce medyczne Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Natomiast na początku listopada formacja zakończyła odbiory nowych samolotów L 410, które zakupiono na początku 2019 roku. Maszyny wykorzystywane będą przez Morski Oddział Straży Granicznej. Dwa samoloty L 410 UVP-E20 to najdroższe jak do tej pory statki powietrzne zakupione przez formację. Za oba samoloty SG zapłaciła 110 mln złotych (90 proc. tych środków to fundusze unijne).

Fot. Straż Graniczna
Fot. Straż Graniczna

Strażnicy graniczni mają również do dyspozycji co najmniej dwie nowe strzelnice. Pierwsza powstała na terenie komendy Bieszczadzkiego Oddziału SG w Przemyślu. Jeszcze na początku roku informowano, że to najnowocześniejszy tego typu obiekt w formacji. Inwestycja kosztowała ponad 8 mln złotych. Kolejna strzelnica powstała w listopadzie na terenie nadzorowanym przez Nadbużański Oddział SG, w Chełmie. Koszt tej inwestycji to już ponad 14 mln zł. Jak poinformował InfoSecurity24.pl szef formacji gen. dyw. Tomasz Praga, w grudniu planowane było zakończenie robót budowlanych jeszcze jednej strzelnicy, tym razem w Gdańsku.

W październiku strzegąca polskich granic formacja odebrała 49 motocykli klasy enduro - Hondy CRF250 RLA. Koszt ich zakupu to 1 568 000 złotych. Trafić miały one na granicę zewnętrzną. Straż Graniczna odebrała również w tym roku 60 Jeepów Wrangler Sahara. Łączna wartość tego zakupu to 14,5 mln zł. Pierwsze pojazdy zostały odebrane po koniec listopada br., a kolejne w grudniu. Cena jednego auta to 241 tys. zł.

Formacja podjęła też decyzję w sprawie dostaw nowych Przewoźnych Jednostek Nadzoru (choć była ona zmieniana). Orężem PJN-ów jest system kamer, pozwalający na prowadzenie dookólnej obserwacji o dużym zasięgu. Chodzi zarówno o zastosowanie kamery dziennej i termowizyjnej, jak i systemu dalmierza laserowego pozwalającego na pomiar odległości pomiędzy do wybranego obiektu, ulokowanych na maszcie z głowiąc obserwacyjną. Dostawa sprzętu warta jest ponad 22 mln złotych.

Straż Graniczna podpisała również, wartą 111 mln złotych (90 proc. to środki unijne), umowę na zakup pełnomorskiej jednostki patrolowej, z której skorzysta oczywiście Morski Oddział Straży Granicznej. Przetarg na budowę wygrała francuska stocznia SOCARENAM, a umowę podpisano 2 października. Wiadomo, że w polskiej stoczni planowana jest budowa kadłuba wraz z częściowym wyposażeniem. Nowa pełnomorska jednostka patrolowa OPV (ang. offshore patrol vessel) służyć ma do ochrony zewnętrznych morskich granic Unii Europejskiej, głównie na akwenach Morza Bałtyckiego i Śródziemnego. Patrolowiec przeznaczony będzie do udziału w połączonych wielozadaniowych operacjach morskich koordynowanych przez Europejską Agencję Straży Granicznej i Przybrzeżnej (Frontex). Zakończenie budowy nowej jednostki OPV planowane jest na listopad 2022 r.

Strażnicy wejdą także na pokład nowego statku powietrznego, a dokładnie jego symulatora. Ośrodek Szkoleń Specjalistycznych Straży Granicznej w Lubaniu podpisał bowiem w połowie listopada 2020 roku umowę dotyczącą jego dostawy. Trafiła ona do jedynego wykonawcy zainteresowanego realizacją zamówienia, który dostawę wycenił na ponad 3,2 mln złotych brutto. Do końca listopada 2021 roku symulator powinien więc już zostać dostarczony i uruchomiony w lubańskim ośrodku. Aczkolwiek, to nie z budżetu jednostki pokryte zostanie to zamówienie, a ze środków unijnych. A dokładnie z programu Fundusz azylu, migracji i integracji (FAMI). Natomiast projekt, to "Budowa obiektu szkoleniowego i rozbudowa bazy noclegowej na potrzeby prowadzenia szkoleń z zakresu powrotów przymusowych cudzoziemców", na który UE przekazała dokładnie 19,950 mln złotych.

Ważny zakupowy krok wykonała w ubiegłym roku Państwowa Straż Pożarna. Formacja ruszyła z przetargiem na zakupu zbiorników podwieszanych pod śmigłowiec, które trafiły do mazowieckich strażaków. PSP szybko stara się więc nadrobić braki w wyposażeniu, w grudniu 2020 roku odebrała bowiem tzw. Bambi Bucket, których dostawy zleciła we wrześniu br., a chwilę później opublikowała kolejne postępowanie dotyczące tego samego sprzętu. Zbiorniki gaśnicze dla PSP są dostosowane do wykorzystania przez maszyny S-70i Black Hawk oraz W-3 Sokół, znajdujące się m.in. na wyposażeniu polskiej policji. I choć nic nie wskazuje na to, by PSP w najbliższym czasie śmigłowce lub samoloty gaśnicze kupiła, jak podkreślają specjaliści pozyskiwanie kolejnych zbiorników stanowi znaczne wzmocnienie możliwości gaszenia pożarów rozległych, jak również akcji prowadzonych na dużych wysokościach.

Komplet wyposażenia podwieszonego zbiornika pod śmigłowiec typu
Komplet wyposażenia podwieszonego zbiornika pod śmigłowiec typu "Bambi Bucket". Fot. Wydział Logistyki Komendy Wojewódzkiej PSP w Warszawie

Zakończyła się również dotycząca strażaków, choć ochotników, akcja "Bitwa o wozy". Jak poinformowało w grudniu MSWiA, mundurowi odebrali 65 pojazdów ratowniczo-gaśniczych o łącznej wartości 52 mln zł. Przypomnijmy, "Bitwa o wozy" to akcja profrekwencyjna zorganizowana przez MSWiA podczas wyborów prezydenckich w 2020 roku. Jak tłumaczył resort spraw wewnętrznych i administracji, jej celem było zarówno zachęcenie lokalnych społeczności do uczestnictwa w życiu publicznym, jak i umożliwienie zdobycia wozu strażackiego gminom do 20 tys. mieszkańców, które zazwyczaj miały trudności w wygospodarowaniu środków na ich zakup. Do OSP w całej Polsce trafić ma również, co ogłoszono w maju 2020 roku, ponad 500 nowych samochodów ratowniczo-gaśniczych o łącznej wartości prawie 400 mln zł. Najwięcej wozów dostaną druhowie z woj. mazowieckiego, wielkopolskiego oraz małopolskiego. 

Co ważne, Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej opublikowała w ubiegłym roku projekty oraz główne założenia nowego ubioru służbowego strażaków, odebrano również wzory próbne. Ich wprowadzanie szefostwo formacji chce rozpocząć z początkiem 2021 roku, ale termin ten może ulec zmianie ze względu na sytuację epidemiczną. Główne założenia nowego ubioru służbowego strażaków PSP opracowane zostały przez zespół mundurowy komendanta głównego PSP. Przypomnijmy, że PSP rezygnuje tym samym z dwóch sortów mundurowych, czyli z ubrania służbowego i z ubrania koszarowego, w całości. Wprowadzony zostanie jeden obowiązujący wszystkich wzór. 

W centrum uwagi

Na listę streszczającą ubiegły zakupowy rok 2020 trafić może jeszcze parę przetargów, które przeciągnęły uwagę. W przypadku CBA wrażenie robi zamówienie ogłoszone na początku grudnia, a dotyczące zakupu pojazdów służbowych. Służba potrzebuje ich całkiem sporo, bo aż 75 sztuk. A do wydania na nie ma prawie 9,5 mln złotych. Przetarg podzielony jest na osiem zadań, w ramach których służba zakupić chce pojazdy kategorii C, D, busy, SUV, furgony, samochody, jak to określa, wielozadaniowe i jeden operacyjny. Wszystkie mają być fabrycznie nowe, z 2020 lub 2021 roku. 

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego najwięcej emocji wzbudziła przetargiem na dostawę... energii elektrycznej. Nie chodziło jednak o problemy z dostawcami czy ceną, ale o fakt, że służba udostępniła przy okazji adresy sporej liczy budynków, którymi dysponuje. Częścią z nich niekoniecznie oficjalnie. Choć lista została po paru dniach podmieniona, to niestety było już za późno.

Ciekawym, aczkolwiek oczekującym wciąż na swój szczęśliwy finał jest przetarg na skrycie opancerzone terenówki dla Centralnego Biura Śledczego Policji i kontrterrorystów. Formacja ruszyła niedawno już z trzecim postępowaniem dotyczącym tych pojazdów, gdyż dwa poprzednie zakończyły się fiaskiem. Tym razem jednak zwiększyła zamówienie z dwóch na trzy samochody. Za dwa nieoznakowane terenowe skrycie opancerzone pojazdy policja chciała zapłacić maksymalnie 4 mln złotych brutto. W nowym przetargu zwiększyła się jednak ich liczba, więc nie ma wątpliwości co do tego, że i kwota ulegnie odpowiedniej modyfikacji. Wiadomo jednak, że policja na pewno się nie podda. Na pilną potrzebę zakupu pojazdów wskazywał podczas spotkania w Sejmie pierwszy zastępca komendanta głównego Policji nadinsp. Dariusz Augustyniak. Jak informował, policji przydałoby się ich 10, a większość z nich trafić ma do Centralnego Biura Śledczego Policji. Policja przygotowuje się również do zasłużonej modernizacji bazy Lotnictwa Policji w Warszawie. Hangary, o których przebudowaniu mowa w przetargu, wybudowano jeszcze w latach 40. ubiegłego wieku. W związku z tymi planami formacja poszukuje również dostawcy mobilnego hangaru, który pomieścić ma cztery statki powietrzne. Stanąć ma on właśnie na terenie warszawskiego lotniska.

Dużo komentarzy wywołała planowana rewolucja w Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, do której jednak ostatecznie nie doszło. Służba SAR miała ulec zniesieniu jako jednostka budżetowa i zostać włączona w struktury terenowych organów administracji morskiej, czyli urzędów morskich w Gdyni i Szczecinie. Nie wiadomo co wpłynęło na ostateczną zmianę strategii działania wobec MSPiR, jednak pojawia się też pytanie, czy w związku nowymi planami na funkcjonowanie Służby SAR, jednostka ponownie rozpisze przetarg na zakup wielozadaniowego statku ratowniczego. Postępowanie ogłaszano już kilkukrotnie i kilkukrotnie je unieważniano, m.in. ze względu na planowane zmiany w działaniu MSPiR, mimo, że lwia część środków (prawie 240 mln złotych) pochodzić miała z funduszy unijnych. Miejmy nadzieję, że szansa na pozyskanie tej jednostki nie zostanie zmarnowana.

Reklama
Reklama

Reklama

Komentarze

    Reklama