Reklama

Centralne Biuro Antykorupcyjne

Andzel: była pozytywna rekomendacja CBA przy umowie na respiratory

Fot. CBA
Fot. CBA

Przy umowie na zakup respiratorów przez resort zdrowia od firmy E&K była pozytywna rekomendacja CBA - poinformował przewodniczący sejmowej komisji ds. służb specjalnych Waldemar Andzel (PiS). Z informacji jakie przekazał wynika, że wykluczono powiązania korupcyjne między kierownictwem MZ a firmą.

Przed tygodniem sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych miała trzy posiedzenia - dwa zostały zwołane na wniosek opozycji. Jej przewodniczący, Waldemar Andzel pytany był o szczegóły posiedzenia poświęconego ewentualnym powiązaniom między transakcjami Ministerstwa Zdrowia oraz spółek Skarbu Państwa a działaniami służb specjalnych oraz o działania służb zabezpieczające takie transakcje. 

Przewodniczący powiedział, że komisja w trybie niejawnym zapoznała się z informacjami na temat wsparcia służb specjalnych dla procesu zakupów realizowanych w celu zwalczania epidemii SARS CoV-2. Przyznał, że omawiano m.in. sprawę umowy na zakup respiratorów zawartej w kwietniu 2020 r. przez Ministerstwo Zdrowia ze spółką E&K. "Z przedstawionej informacji wynika, że ówczesne kierownictwo resortu zdrowia, zawierając umowę, posiadało pozytywną rekomendację Centralnego Biura Antykorupcyjnego przy umowie na zakup respiratorów" - stwierdził Andzel. Jak poinformował, "w czasie posiedzeń Komisja wysłuchała informacji o przeprowadzonej przez służby specjalne analizie powiązań i monitoringu działań stron transakcji między resortem zdrowia i spółką E&K". 

Pytany, czy podczas posiedzenia analizowano też rolę byłego ministra zdrowia i członków kierownictwa resortu w całej transakcji, powiedział, że "przedstawione Komisji informacje wykluczają jakiekolwiek powiązania korupcyjne między kierownictwem Ministerstwa Zdrowia a wskazaną firmą". Przewodniczący sejmowej speckomisji zapewnił, że "formułowane w debacie publicznej oskarżenia i tezy o możliwych powiązaniach między stronami zawartej umowy nie mają potwierdzenia w faktach". 

Firma E&K należąca według mediów do handlarza bronią w 2020 r. podpisała z MZ umowę na dostawę respiratorów, jednak nie wywiązała się w całości kontraktu - dostarczyła 200 sztuk respiratorów. W związku z niedotrzymaniem terminu dostaw sprzętu, który miał trafić do MZ w kwietniu i w maju, resort odstąpił od umowy i otrzymał zwrot przedpłaconych pieniędzy w kwocie ponad 14 mln euro. Na firmę nałożono też kary umowne w wysokości 10 proc. wartości niezrealizowanego zamówienia, a za opóźnienie w dostawie w wysokości 0,2 proc. wartości dostawy za każdy dzień zwłoki.

Fundusz operacyjny

Sejmowa speckomisja w ubiegłym tygodniu wysłuchała też informacji o nieprawidłowościach dotyczących funduszu operacyjnego CBA. Sprawa jest obecnie na etapie sądowym i dotyczy okoliczności i nieprawidłowości związanych z przywłaszczeniem środków CBA przez jedną z pracownic Biura, procedur kontrolnych i wdrożonych działań naprawczych w CBA.

Przypomnijmy, w listopadzie do sądu trafił akt oskarżenia przeciw Katarzynie G., której powierzono jednoosobowo prowadzenie funduszu operacyjnego CBA na potrzeby operacji specjalnych, np. kontrolowanego wręczenia łapówki. Ona i jej mąż mieli przywłaszczyć mienie znacznej wartości i wyprowadzać pieniądze - ok. 9,5 mln zł - z funduszu Biura.

Według przewodniczącego komisji sprawa została wyjaśniona, a informacje są już w przestrzeni medialnej. "Komisję poinformowało Centralne Biuro Antykorupcyjne i Prokuratura Krajowa, na jakim etapie jest sprawa i nasza komisja przyjęła te informacje, które w tej sprawie były dokładne i wyczerpujące z ich strony" - stwierdził. Poseł Biernacki powiedział natomiast, że z przekazanych informacji wynika, iż to, o czym mówiło się w przestrzeni medialnej na temat wynoszenia kasy operacyjnej CBA okazało się "ponurą prawdą". "Nowy szef wprowadził nowe procedury księgowości i kontroli tego budżetu i funduszu operacyjnego" - podkreślił były koordynator ds. służb specjalnych.

PAP/IS24 

Reklama
Reklama

Reklama

Komentarze

    Reklama