Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego
ABW zatrzymała cztery osoby w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości
Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na polecenie Prokuratury Krajowej przeszukali kilkadziesiąt miejsc w związku ze śledztwem dotyczącym wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości. W sprawie zatrzymano cztery osoby - trzech urzędników z Ministerstwa Sprawiedliwości związanych z funduszem oraz jedną osobę, która jest beneficjentem funduszu.
Rzecznik prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych Jacek Dobrzyński przekazał, że „26 marca 2024 roku na terenie całego kraju funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego realizują czynności zatrzymania osób oraz przeszukania kilkudziesięciu miejsc zamieszkania osób fizycznych i siedzib podmiotów gospodarczych”.
Przedmiotowe czynności zlecone zostały w ramach wielowątkowego śledztwa prowadzonego przez śledczych z Prokuratury Krajowej w Warszawie dotyczącego przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych – tj. czynów z art. 231 § 1 i 2 k.k."
Fragment komunikatu rzecznika ministra koordynatora służb specjalnych Jacka Dobrzyńskiego
O sprawie poinformowała również Prokuratura Krajowa, która na platformie X (dawny Twitter) wskazała, że na polecenie prokuratorów z zespołu śledczego ds. Funduszu Sprawiedliwości przeprowadzane są przeszukania w różnych miejscach na terenie kraju. „Ich celem jest zabezpieczanie dowodów, w tym między innymi dokumentacji dotyczącej FS” – podała PK.
Na polecenie prokuratorów z zespołu śledczego ds. Funduszu Sprawiedliwości przeprowadzane są dziś przeszukania w różnych miejscach na terenie kraju.
— Prokuratura (@PK_GOV_PL) March 26, 2024
Czynności nadal trwają. Ich celem jest zabezpieczanie dowodów, w tym między innymi dokumentacji dotyczącej FS.
We wtorek, na stronie internetowej PK opublikowano w tej sprawie komunikat rzecznika prasowego Prokuratury Krajowej prok. Przemysława Nowaka. Wynika z niego, że śledztwo zostało wszczęte 19 lutego 2024 roku. „W ciągu kilku tygodni śledztwa prokuratorzy uzyskali bardzo obszerny materiał dowodowy, w tym dokumentację i zeznania świadków. Łącznie materiał ten obejmuje 99 tomów akt. Nadto do sprawy dołączono kilka innych postępowań, które były wcześniej prowadzone, w tym dotyczące zakupu oprogramowania »Pegasus«” – wskazał prok. Nowak.
Z dotychczas zebranego materiału dowodowego wynika, że jest to bardzo poważna sprawa o charakterze kryminalnym. W sprawie zachodziła konieczność uzyskania dalszego materiału dowodowego, którego nie można uzyskać inaczej niż przez przeszukanie. Wobec powyższego dokonano dziś przeszukań pomieszczeń w kilkudziesięciu miejscach na terenie całej Polski.
Fragment komunikatu rzecznika prasowego Prokuratury Krajowej prok. Przemysława Nowaka
Jak zaznaczył rzecznik PK, wszystkie przeszukania odbyły się w „standardowym trybie procesowym, tj. na polecenie prokuratora, w porze dziennej, pod obecność gospodarza lokalu lub osoby przybranej”. „Celem tych czynności było znalezienie rzeczy mogących stanowić dowód w sprawie, w tym przede wszystkim dokumentacji i danych dotyczących Funduszu Sprawiedliwości, również w formie cyfrowej na nośnikach. Czynności przeszukania nadal trwają. Każda osoba, która uważa, że jej prawa zostały naruszone tymi czynnościami, może złożyć zażalenie do sądu” – wyjaśnił w swoim komunikacie prokurator.
„Na zarządzenie prokuratora zatrzymano cztery osoby, wobec których zachodzi dostateczne podejrzenie popełnienia czynów zabronionych. Trzy spośród zatrzymanych osób to urzędnicy z Ministerstwa Sprawiedliwości zajmujący się Funduszem Sprawiedliwości, a jedna osoba jest beneficjentem funduszu. Żadna z zatrzymanych osób nie posiada immunitetu” – podał rzecznik PK. Dodał przy tym, że „osobom tym zostaną przedstawione zarzuty popełnienia przestępstw, a następnie zostaną one przesłuchane w charakterze podejrzanych”.
Czytaj też
Do sprawy, na platformie X odniósł się także europoseł Patryk Jaki, który poinformował, że służby przeszukały m.in. dom byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. „W tej samej sprawie rano Bodnarowcy weszli do domów posłów Wosia, Romanowskiego i Mateckiego” - napisał europoseł.