Straż Pożarna
Bartkowiak i Alinowski z generalskimi gwiazdkami. Prezydent: to żadne podsumowanie, to tylko i wyłącznie zobowiązanie
Prezydent Andrzej Duda wręczył dwóm oficerom Państwowej Straży Pożarnej nominacje na stopień nadbrygadiera. W Międzynarodowy Dzień Strażaka generalskie szlify otrzymał komendant główny PSP Andrzej Bartkowiak oraz szef lubelskich strażaków Grzegorz Alinowski. Jak podkreślił tuż po nominacjach prezydent, nominacje generalskie to „żadne podsumowanie, to tylko i wyłącznie zobowiązanie” do dalszej pracy i służby.
Prezydent Andrzej Duda wręczył dwóm oficerom PSP nominacje na pierwszy stopień generalski. Do korpusu generalskiego dołączyli dziś nadbrygadier Andrzej Bartkowiak, komendant główny PSP, i nadbrygadier Grzegorz Alinowski - lubelski komendant wojewódzki PSP.
Prezydent zwracając się do nominowanych komendantów powiedział, że nominacje generalskie są z całą pewnością ważnym momentem w życiu każdego, kto poświęcił się służbie mundurowej. "To żadne podsumowanie, to tylko i wyłącznie zobowiązanie dla każdego z panów do dalszej, wytężonej służby dla Rzeczypospolitej, do dalszej wytężonej służby dla obywateli, dla formacji, której przewodzicie jako komendant główny i wojewódzki" - zaznaczył Andrzej Duda. Dodał, że nominowani niosą na sobie "odpowiedzialność za jak najlepsze wykonywanie zadań przez swoich podwładnych", ale także odpowiedzialność za ich życie i zdrowie.
"Cieszę się bardzo, że straż pożarna w szerokim tego znaczeniu staje się w Polsce coraz bardziej nowoczesna i coraz lepiej wyposażona" - powiedział Duda. Zaznaczył, że chodzi zarówno o PSP jak i OSP. Podkreślił, że ochotnicze straże pożarne są na bardzo wysokim poziomie zarówno zaangażowania, jak i sprzętu. Zaznaczył, że strażacy poradzili sobie doskonale zarówno "w obliczu pojawienia się epidemii koronawirusa", jak i z niedawnym pożarem w Biebrzańskim Parku Narodowym. Podkreślił, że stało się tak m.in. dzięki dobremu dowodzeniu.
W kameralnej uroczystości, oprócz nominowanych i prezydenta Andrzeja Dudy, udział wzięli również minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch, a także prezes Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych, b. premier Waldemar Pawlak. Wszyscy uczestnicy, z uwagi na stan epidemii, nosili maseczki ochronne.
Czytaj też: Nominacje generalskie w Państwowej Straży Pożarnej. Dwóch oficerów awansowanych na stopień nadbrygadiera
Listy zamiast obchodów
Z uwagi na epidemię koronawirusa, centralne obchody Dnia Strażaka zostały odwołane. Co za tym idzie, życzenia, jakie co roku przekazywali strażakom osobiście, podczas uroczystości na placu Piłsudskiego prezydent czy szef MSWiA, w tym roku musiały ograniczyć się jedynie do okolicznościowych listów.
Andrzej Duda w liście skierowanym do strażaków podkreślił, że "strażacki mundur to symbol niezawodności, męstwa i ofiarności". Dodał, że jest to służba wymagająca hartu ducha, sprawności i znakomitych umiejętności zawodowych. Wyraził również wdzięczność "za niezwykle ofiarną postawę podczas walki z epidemią koronawirusa, która dotknęła Polskę".
Prezydent przypomniał, że w tym roku obchodzona jest 25. rocznica utworzenia Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, w którego powołaniu i rozwijaniu - jak wskazał - wielkie zasługi ma Państwowa Straż Pożarna. Podkreślił, że jest to obecnie jeden z lepszych tego typu systemów na świecie, w którym strażacy PSP pracują "ramię w ramię ze strażakami OSP".
Chciałbym, aby ten system był nadal wzmacniany poprzez inwestycje zarówno dla państwowych, jak i ochotniczych straży. Tym bardziej cieszę się więc z realizowanego z powodzeniem przez rząd Programu modernizacji. Wyrazem mojego wsparcia były również oczekiwania wobec rządu dotyczące zwiększenia funduszy na pozyskanie wozów strażackich oraz rozwiązania kwestii koncesji.
Prezydent przypomniał, że wystąpił z propozycjami zawarcia w tarczy antykryzysowej zapisów zapewniających ciągłość służby strażaków ochotników w warunkach obecnego kryzysu epidemicznego. Prezydent zwracając się do druhów OSP podkreślił, że bardzo często to właśnie oni są pierwsi na miejscu zdarzeń, gdzie niosą pomoc i wspierają swoich kolegów - zawodowych strażaków. Zaznaczył, że członkowie OSP to również "lokalni liderzy, oddani swoim małym ojczyznom, dbający o ich rozwój oraz pielęgnujący ważne wartości i tradycje".
Szef MSWiA podkreślił, że "służba strażacka to szczególny wybór życiowej ścieżki", która "wymaga pełnego poświęcenia dla drugiego człowieka". Jak dodał, w tym roku strażackie święto wygląda inaczej, bo "najważniejsza być może akcja ratownicza naszych czasów (…) rozgrywa się właśnie teraz".
W tym roku 4 maja jest inny, ponieważ ani moje spotkanie z wami, ani większość zaplanowanych obchodów tego święta nie odbędzie się. Jak wszyscy wiemy, wynika to z faktu, że najważniejsza być może akcja ratownicza naszych czasów, w której uczestniczą wszystkie formacje mundurowe, także wy, rozgrywa się właśnie teraz — w tych dniach. Jest nią oczywiście walka z trwającą epidemią.
Szef MSWiA podkreślił, że wierzy w to, że nie trzeba dziś w Polsce nikogo przekonywać o tym, jak ważna jest rola strażaków. "Tylko w ostatnich tygodniach wykazaliście się wielkimi zasługami w walce z epidemią, a także zmagaliście się z żywiołem ognia, trawiącym lasy i łąki w całej Polsce m.in. w Biebrzańskim Parku Narodowym. Dziękuję wam za to zaangażowanie w imieniu wszystkich Polaków" – czytamy w liście.
"Wszystkim funkcjonariuszkom i funkcjonariuszom PSP, pracownikom cywilnym PSP, druhnom i druhom OSP życzę dużo wytrwałości w tym szczególnie trudnym dla nas wszystkich czasie epidemii. Zapewniam państwa, że nasz rząd będzie zawsze wspierał waszą formację i jej rozwój. Mam nadzieję, że okazja do najbliższego osobistego spotkania i podziękowań za wasz trud nadarzy się jak najszybciej. Niech św. Florian, wasz patron, ma was w swojej opiece" – podkreślił minister.
PAP/IS24