Do odkrycia doszło w środę, 5 listopada. Jak poinformowała Straż Graniczna, dron został zauważony na terenie jednej z miejscowości w gminie Krynki. Bezzałogowiec prawdopodobnie stracił sterowność i ugrzązł w gałęziach drzewa. W jego wnętrzu funkcjonariusze znaleźli kartonowy pakunek, w którym umieszczono około 400 paczek papierosów z białoruskimi znakami akcyzy. Wartość przejętego towaru oszacowano na kilka tysięcy złotych.

To już osiemnasty przypadek w tym roku, gdy przemytnicy próbowali wykorzystać drona do przerzutu towarów zza wschodniej granicy. Od początku 2025 roku służby odnotowały również 118 przypadków przemytu z użyciem balonów meteorologicznych. W sumie przejęto wyroby tytoniowe o łącznej wartości przekraczającej 3,4 mln zł, a 29 osób zostało zatrzymanych w związku z procederem.

Region Krynek od kilku lat jest jednym z najczęściej wskazywanych punktów aktywności przemytniczej. W rejonie funkcjonują stałe patrole Straży Granicznej, a także systemy obserwacji termowizyjnej i radarowej. Mimo to służby wciąż wykrywają kolejne próby przerzutu towarów. W większości przypadków chodzi o papierosy i tytoń, które trafiają z Białorusi na czarny rynek w Polsce oraz innych krajach Unii Europejskiej. W sprawie przejętego drona prowadzone są obecnie czynności wyjaśniające. Funkcjonariusze analizują zapis lotu oraz badają, skąd urządzenie wystartowało i do kogo miały trafić papierosy. Śledczy nie wykluczają, że operator znajdował się po stronie białoruskiej.

W ostatnich latach Polska stała się poligonem dla przemytników testujących nowoczesne technologie. W czasach, gdy granica jest silnie strzeżona, bezzałogowce, balony czy nawet improwizowane pojazdy wodne stanowią atrakcyjną alternatywę dla tradycyjnych metod. Według Straży Granicznej, podobne incydenty będą się powtarzać, dopóki przemyt papierosów z Białorusi pozostanie opłacalny. W niektórych przypadkach różnica cenowa między paczką papierosów w Polsce a na Białorusi przekracza 200 proc..