Straż Graniczna
Nowe samoloty dla Straży Granicznej. Formacja o krok od podpisania umowy
Wszystko wskazuje na to, że lotnictwo Straży Granicznej niedługo powiększy się o dwa nowe samoloty rozpoznawcze. Do przetargu na dwie takie same maszyny, który formacja ogłosiła w styczniu, zgłosiły się wspólnie dwa podmioty. Na ten cel SG chce przeznaczyć 120 milionów złotych.
Pod koniec stycznia Straż Graniczna ogłosiła przetarg na dostawę dwóch nowych samolotów rozpoznawczych wyprodukowanych nie wcześniej niż w 2022 roku. Według zamówienia maszyny mają być wyposażone m.in. w system obserwacji lotniczej, system automatycznej identyfikacji jednostek nawodnych typu AIS oraz telefon łączności satelitarnej z dostępem do szerokopasmowego Internetu.
Przystępując do przetargu wykonawca, zobowiązany był wnieść wadium w kwocie miliona złotych, a termin składania ofert początkowo wyznaczono do 26 lutego 2024 roku. Zmieniono go jednak i czas składania ofert przedłużono do 11 marca. I jak się okazuje do przetargu zgłosiły się wspólnie dwa podmioty.
Wykonawcami wspólnie ubiegającymi się o zamówienie są AERO CLUB oraz JB INVESTMENTS. Ich oferta opiewa na kwotę 119 999 784,00 złotych. Oferta ta mieści się w budżecie jaki Straż Graniczna zamierzała przeznaczyć na realizację zamówienia. Formacja na ten cel wyasygnowała 120 milionów złotych.
Czytaj też
Jeżeli Straż Graniczna podpisze umowę na dostawę dwóch samolotów rozpoznawczych to realizacja zamówienia – według założeń - odbędzie się w dwóch etapach. Pierwszy z nich będzie polegał na dostarczeniu i odbiorze dwóch samolotów w wersji bazowej, w terminie do 6 miesięcy od dnia podpisania umowy, lecz nie później niż do 10 grudnia 2024 roku. Natomiast drugi zakłada dostarczenie i odbiór maszyn z zabudowanym i zintegrowanym wyposażeniem dodatkowym w terminie do 10 miesięcy od dnia podpisania protokołów odbioru częściowego, lecz nie później niż do dnia 10 grudnia 2025 roku.
Odbiorcą końcowym nowych samolotów ma być I Wydział Lotniczy Biura Lotnictwa Straży Granicznej w Gdańsku.
Według zamówienia każda z maszyn musi być certyfikowana do wykonywania lotów VFR (dzień, noc) i IFR (dzień, noc) oraz „lotów w znanych warunkach oblodzenia”. Muszą także być dopuszczone do wykonywania lotów przy „zredukowanych minimach separacji pionowej” (RVSM).
Każdy z samolotów powinien być też wyposażony w system obserwacji lotniczej, w który skład wchodzi m.in. kamera termowizyjna, kamera dzienna, kamera światła szczątkowego, dalmierz laserowy oraz jednostka automatycznego śledzenia, zintegrowana z systemem georeferencyjnym i wbudowany odbiornik GPS.
Czytaj też
Przypomnijmy, jest to drugi taki przetarg Straży Granicznej na dostawę dwóch samolotów rozpoznawczych. Poprzednie postępowanie formacja ogłosiła w pierwszym kwartale zeszłego roku, jednak żadna firma nie złożyła w nim oferty. Nie pomogło nawet przesunięcie terminu składania propozycji. Ostatecznie, wobec braku zainteresowania Straż Graniczna, nie miała więc wyjścia i przetarg unieważniła.
Edmund
Przetarg jest niezwykle nieefektywnym sposobem zakupów, co widać na tym przykładzie - chyba, że chodzi nam o to, że zgłoszą się podmioty z góry wytypowane. W tym przypadku jaki to przetarg, gdy zgłosiły się 2 podmioty wspólnie? Producenci samolotów i wyposażenia nie monitorują co tam straże graniczne na świecie ogłaszają. Do takich wyspecjalizowanych firm trzeba się zgłosić osobiście. W innym przypadku zazwyczaj zarabiają pośrednicy, a traci skarb państwa.