Służby Mundurowe
Rząd wybrany. Marcin Kierwiński szefem resortu spraw wewnętrznych i administracji
Marcin Kierwiński, sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej, będzie nowym ministrem spraw wewnętrznych i administracji. Aby mógł oficjalnie przejąć resort, musi zostać jeszcze zaprzysiężony – wraz z całym rządem – przez prezydenta, do czego dojść ma w środę rano. Jakie będą jego pierwsze decyzje?
Zmiana władzy w resorcie spraw wewnętrznych i administracji już coraz bliżej. Niebawem „stery” w budynku przy Batorego w Warszawie (siedziba MSWiA) przejmie Marcin Kierwiński. Co możemy powiedzieć już dziś o nowym ministrze? To poseł na Sejm VII, VIII i IX kadencji. W latach 2010–2011 był wicemarszałkiem województwa mazowieckiego III i IV kadencji, a 2015 roku sekretarzem stanu w Kancelarii Premiera. Od 2020 roku jest sekretarzem generalnym Platformy Obywatelskiej. Ukończył studia na Politechnice Warszawskiej na Wydziale Elektroniki i Technik Informacyjnych oraz Inżynierii Produkcji, a także studia podyplomowe w Instytucie Organizacji i Zarządzania w Przemyśle „Orgmasz”.
Co jednak ważne, Marcin Kierwiński to jeden z ważnych polityków Koalicji Obywatelskiej i bliski współpracownik Donalda Tuska. Widać to m.in. patrząc na poselskie ławy - które są pewną emanacją partyjnej pozycji - gdzie przez ostatnie dwa tygodnie zasiadał obok nowo wybranego premiera. Fakt, że to właśnie Kierwiński staje na czele MSWiA może pokazywać, że jest to jedno z kluczowym dla Donalda Tuska ministerstw.
Czytaj też
Z dotychczasowych wypowiedzi nowego ministra trudno odczytać kompletną wizję tego, jak jego zdaniem powinien funkcjonować sam resort i podległe mu służby. Jednak kilka z ostatnich wypowiedzi może pokazywać pewien kierunek. Kierwiński jest m.in. zwolennikiem wyższych uposażeń dla policjantów, które są – jego zdaniem - „niezbędne”. Opwiada się także, za uszczelnieniem polsko-białoruskiej granicy. Premier Tusk oczekiwać będzie zapewne od niego również – biorąc pod uwagę 100 konkretów – m.in. odpolitycznienia służb, serii audytów (zarówno w samym MSWiA jak i w poległych mu służbach) jak i zajęciem się sprawą obrony cywilnej, o której mowa w umowie koalicyjnej.
Kierwiński nie będzie tego oczywiście robić sam. W MSWiA pojawi się wiele nowych twarzy, w tym także nowi wiceministrowie. Wśród nich - jak wynika z nieoficjalnych informacji - znaleźć ma się m.in. Wiesław Szczepański, poseł Lewicy i wieloletni przewodniczący sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Wiesław Leśniakiewicz, były komendant główny Państwowej Straży Pożarnej.
Czytaj też
Nowego szefa MSWiA, czeka jeszcze jutro rano formalne zaprzysiężenie w pałacu prezydenckim, skąd zapewne uda się prosto do siedziby ministerstwa. Jakie będą jego pierwsze decyzje? Z pewnością będzie musiał szybko „skompletować” sobie zespół wiceministrów - co zapewne jest już w koalicji uzgodnione. Jednak kadrowe sprawy samego ministerstwa to jedno, a to co dziać się będzie w służbach nadzorowanych przez resort to już zupełnie inna sprawa. Do obsadzenia jest – właściwie „na już” – stanowisko komendanta głównego Policji. Czy komendanci innych formacji zostaną od razu odwołani z zajmowanych stanowisk? Jeśli zapadła decyzja o tym, kto ich zastąpi, stać się to może faktycznie w najbliższych dniach.
Bez wątpienia pilną kwestią będą pieniądze. I to nie tylko te, przeznaczone na przyszłoroczne podwyżki dla mundurowych, ale w ogóle, zapisane formacjom MSWiA w przyszłorocznym projekcie ustawy budżetowej. Na korekty nie ma wiele czasu, bo już po świętach dokumentem zająć mają się posłowie. A to właśnie od tego, jakimi środkami dysponować będzie sam resort oraz służby mu podległe, zależeć będzie możliwość sprawnego funkcjonowania.
Czytaj też
Przed nowym kierownictwem MSWiA czas intensywnej pracy. Wprowadzenie zapowiadanych zmian, po 8 latach pewnej ugruntowanej polityki prowadzonej przez kolejne kierownictwa MSWiA, będzie zapewne trwało dłuższą chwilę i nie będzie zadaniem łatwym. Jakie będą efekty tych działań i jak ocenią je mundurowi? Odpowiedzi na te i inne pytania, poznamy za jakiś czas. Jedno jest jednak pewne, silny mandat polityczny, jaki posiada nowy szef MSWiA, w kształtowaniu nowej rzeczywistości w służbach, z pewnością nie będzie przeszkadzać.