Służby Mundurowe
Rząd wybrany. Marcin Kierwiński szefem resortu spraw wewnętrznych i administracji
![](https://cdn.defence24.pl/2023/12/12/800x450px/GZ7bP8UxX69zpWSLREPW4KAmJSAjptYblPshAfSn.ohz9.jpg)
Marcin Kierwiński, sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej, będzie nowym ministrem spraw wewnętrznych i administracji. Aby mógł oficjalnie przejąć resort, musi zostać jeszcze zaprzysiężony – wraz z całym rządem – przez prezydenta, do czego dojść ma w środę rano. Jakie będą jego pierwsze decyzje?
Zmiana władzy w resorcie spraw wewnętrznych i administracji już coraz bliżej. Niebawem „stery” w budynku przy Batorego w Warszawie (siedziba MSWiA) przejmie Marcin Kierwiński. Co możemy powiedzieć już dziś o nowym ministrze? To poseł na Sejm VII, VIII i IX kadencji. W latach 2010–2011 był wicemarszałkiem województwa mazowieckiego III i IV kadencji, a 2015 roku sekretarzem stanu w Kancelarii Premiera. Od 2020 roku jest sekretarzem generalnym Platformy Obywatelskiej. Ukończył studia na Politechnice Warszawskiej na Wydziale Elektroniki i Technik Informacyjnych oraz Inżynierii Produkcji, a także studia podyplomowe w Instytucie Organizacji i Zarządzania w Przemyśle „Orgmasz”.
Co jednak ważne, Marcin Kierwiński to jeden z ważnych polityków Koalicji Obywatelskiej i bliski współpracownik Donalda Tuska. Widać to m.in. patrząc na poselskie ławy - które są pewną emanacją partyjnej pozycji - gdzie przez ostatnie dwa tygodnie zasiadał obok nowo wybranego premiera. Fakt, że to właśnie Kierwiński staje na czele MSWiA może pokazywać, że jest to jedno z kluczowym dla Donalda Tuska ministerstw.
Z dotychczasowych wypowiedzi nowego ministra trudno odczytać kompletną wizję tego, jak jego zdaniem powinien funkcjonować sam resort i podległe mu służby. Jednak kilka z ostatnich wypowiedzi może pokazywać pewien kierunek. Kierwiński jest m.in. zwolennikiem wyższych uposażeń dla policjantów, które są – jego zdaniem - „niezbędne”. Opwiada się także, za uszczelnieniem polsko-białoruskiej granicy. Premier Tusk oczekiwać będzie zapewne od niego również – biorąc pod uwagę 100 konkretów – m.in. odpolitycznienia służb, serii audytów (zarówno w samym MSWiA jak i w poległych mu służbach) jak i zajęciem się sprawą obrony cywilnej, o której mowa w umowie koalicyjnej.
Kierwiński nie będzie tego oczywiście robić sam. W MSWiA pojawi się wiele nowych twarzy, w tym także nowi wiceministrowie. Wśród nich - jak wynika z nieoficjalnych informacji - znaleźć ma się m.in. Wiesław Szczepański, poseł Lewicy i wieloletni przewodniczący sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Wiesław Leśniakiewicz, były komendant główny Państwowej Straży Pożarnej.
Nowego szefa MSWiA, czeka jeszcze jutro rano formalne zaprzysiężenie w pałacu prezydenckim, skąd zapewne uda się prosto do siedziby ministerstwa. Jakie będą jego pierwsze decyzje? Z pewnością będzie musiał szybko „skompletować” sobie zespół wiceministrów - co zapewne jest już w koalicji uzgodnione. Jednak kadrowe sprawy samego ministerstwa to jedno, a to co dziać się będzie w służbach nadzorowanych przez resort to już zupełnie inna sprawa. Do obsadzenia jest – właściwie „na już” – stanowisko komendanta głównego Policji. Czy komendanci innych formacji zostaną od razu odwołani z zajmowanych stanowisk? Jeśli zapadła decyzja o tym, kto ich zastąpi, stać się to może faktycznie w najbliższych dniach.
Bez wątpienia pilną kwestią będą pieniądze. I to nie tylko te, przeznaczone na przyszłoroczne podwyżki dla mundurowych, ale w ogóle, zapisane formacjom MSWiA w przyszłorocznym projekcie ustawy budżetowej. Na korekty nie ma wiele czasu, bo już po świętach dokumentem zająć mają się posłowie. A to właśnie od tego, jakimi środkami dysponować będzie sam resort oraz służby mu podległe, zależeć będzie możliwość sprawnego funkcjonowania.
Przed nowym kierownictwem MSWiA czas intensywnej pracy. Wprowadzenie zapowiadanych zmian, po 8 latach pewnej ugruntowanej polityki prowadzonej przez kolejne kierownictwa MSWiA, będzie zapewne trwało dłuższą chwilę i nie będzie zadaniem łatwym. Jakie będą efekty tych działań i jak ocenią je mundurowi? Odpowiedzi na te i inne pytania, poznamy za jakiś czas. Jedno jest jednak pewne, silny mandat polityczny, jaki posiada nowy szef MSWiA, w kształtowaniu nowej rzeczywistości w służbach, z pewnością nie będzie przeszkadzać.